Tup, tup, tup...

maadzia, ja spaliłam patelnię :P
Giul, wiem, leń we mnie wstąpił... Zresztą zawsze był, ale teraz uderzył ze wzmorzoną siłą... Tak mi wstyd :oops: Ale obiecuję, będę wpadać teraz częściej!
Mam nadzieję że z tymi naleśnikami się uda :) Tylko jeszcze nie wiem z czym je zjeść :P
O nieee słońce wychodzi :(
Aniu, ja juz kiedyś smażyłam i wyszły bardziej niedosmażone niż spalone xD
Wszystko co pyszne musi być kaloryczne, nie ma innej opcji niestety :(
Dzisiaj na bank będzie raport!

Postanowiłam sobie że do 10 sierpnia (do moich urodzin) wrócę do 55kg... Oby mi się udało! Mam 18 dni na zrzucenie 3 kilo (czyli 1kg w 6 dni). I po drodze żadnych wpadek. Nie wiem czy to możliwe :lol:

A w tym tygodniu idę na "Piratów z Karaibów"!!!! Już się nie mogę doczekać! Kocham pierwszą część, słyszałam że druga też jest dobra :)
Myślicie że będę mogła zjeść popcorn? Ma on jakieś wartości odżywcze czy to same puste kalorie?

Hej kochana! Jeny, nie było mnie 2 dni, a tu tyle nowych postów :) SUper, że kolacyjka udana, a wódkę z sokiem bananowym też kiedyś piłam i mi smakowała. Choć teraz wódki pić nie mogę, bo się kiedyś strułam i miałam kaca giganta :) Pozostało winko...
Myślę, że do 10 sierpnia spokojnie zrzucisz 3 kg i to nawet, jak będziesz miała wpadki. Wierzę w to mocno, bo co mam, kurka, nie wierzyć :) A co do popcornu i filmu... Mój Michu też chce zobaczyć Piratów, ja w nich uwielbiam Deppa - jest boski moim zdaniem :) więc pewnie też się wybierzemy. I też się nad popcornem zastanawiałam. On ponoć nie jest taki kaloryczny... Hmm.. :) Niech nam ktoś pomoooże!
Miłego dnia, kochana :* :)

8) siemka laska :D

ehh ja tez na poczatku nie moglam sie przyzwyczaic do takiego poznego jedzenia obiadow ,ale nic nie poradze i juz jakos to idzie.. Eh wroce do domku to bedzie po staremu obiad w normalnych godzinach :D Czyli w dni szkolne po 16stej ,a w weekendy o 13-14 :) ..

Nalesniczki odtluszczone..good idea :!:

milego dziona:*

Ja dzisiaj na obiadek jadlam piers z kurczaka i warzywka z hortexu:P
A nalesniczki to jedne z moich ulubionych dan.. niestety to pewnie ich nadmiar w pracy spowodowal ze mam spowroem nieszczesne 2 kg:/ ale jak bylo pysznie.... mozecie tylko zazdroscic, bo nie radze probowac takich wyczynow z taka iloscia;)
Lauri pewnie ze uda Ci sie zrzucic 3 kg, ja w to wierze i licze na to, ze mi tez sie uda w takim czasie gubic kg:] Damy rade!!

Hej :D

Co do popcornu różne źródła podają, że ma od 320 do 380 kCal
w 100 g. A że jest leciutki to taki mały, który ma ze 20 g. bedzie
miał pewnie 60-70 kalorii :mrgreen:

Na pewno uda Ci się zrzucić 3 kilo Lauri :) Trzymam kciuki :D

I jak z informatyką, wiesz już??

Ja spaliłam już chyba ze 3 czajniki i kilka garnków :P Wszystko przez
zaczytanie zwykle :D

Uściski :D

Hej, kochana :*
Jak tam wyniki? I jak popcorn? I, przede wszystkim, jak film? :)

Witam Lauri;*

co tam u Ciebie? dawno mnie nie bylo wiec mam spore zaleglosci ale obiecuje wszystko nadrobic:D

milego dnia;*

Ja o popcornie kiedys slyszalam ze ma wartosci odzywcze i ze nie jest wielkim grzechem go jesc, ale dokladnie nigdy sie w to nie zaglebialam, moze warto cos o tym poczytac:>
Lauri jak minal wieczorek??:)

Podobno popcorn zawiera gigantyczne ilości niezdrowych cukrów. Nie wiem na ile jest w tym prawdy, ale podobno tak jest:P Gdzieś o tym ostatnio czytałam;) Więc raz kiedyś nei zaszkodzi, ale ogólnie najlepiej go unikać.

lauri, widze, ze ostatnio tak ty jak i ja cos malo sie udzielamy na forum :?...
a dla mnie jakos w kinie popcorn + cola light musza byc, niezdrowo, fakt, ale przy nich az lepiej sie oglada film :lol: ..

Lauri nam sie rozleniwiła na maxa :!: :evil: Nio jak to tak?? Zapomniałaś o nas laseczka?! Co u Ciebie? Z dietką wszystko gra?? A jak tam z tym dostaniem sie na infe?Acha i powiedz mi czy warto znowu zobaczyć ten przystojny pysk Jacka Sparrowa na ekranie kina 8)

Hej dziewczynki!!!
Nie zapomniałam o Was! Jak bym mogła? Nie byłam w stanie Was odwiedzić bo internet mi wyłączyli! Grr!
Ale już sytuacja opanowana ;-)
Ja dalej nie wiem co z tym popcornem zrobić... Ehh chyba jednak go nie zjem. Trudno, jakoś przeżyję bez niego w kinie (chyba :D). Ale Cola Light na pewno bedzie! Już nawet sobie kupiłam hehe xD
No to dzisiaj idę na filmik :P I oczywiście będzie raport z Jacka Sparrowa (może ostatecznie napiszę też coś o filmie :P) i raport jedzeniowy. Dzisiaj już chyba nic mi w tym nie przeszkodzi!
Dostałam się na informatyke. Teraz to ja już zupełnie nie wiem co wybrać...
A teraz szybko mykam do Was!

PS. Śniło mi się że Olcieek wróciła :shock: ale ja mam chore sny...

Witam;*

na co sie do kina wybierasz;>? a co do tego internetu to mi non stop wylancza sie:/ tzn teraz juzn ie ale przedtem nie mialam 5 dni:/ i to chyba przez te upaly;P

milego dnia;*

Jak masz mieć wyrzuty sumienia to nie zjedz :P

Gratulacje :!: :!: Fajnie, że się dostałaś :)

Czekamy na raport o Jacku - też się pewnie niedługo wybiorę (może
w sobotę) i jak znam siebie to na pewno zjem popcorn :D

Buziaczki :* :wink:

Lauri, gratuluję informatyki!! Ja na Twoim miejscu ją bym wybrała (myśląc przyszłościowo - ojciec mówi, że ciągle im pracowników w firmie brakuje, a pensje dużą proponują...), chociaż jeśli wolisz biotechnologię...
:)
A jak film? Depp boski, jak zawsze? :)

LAuri tylko sie cieszyc, ze dostajesz sie tam gdzie chcesz... nie znam sie na tych kierunkach, wiec osobiscie nie wiem co wybralam, najlepiej przeanalizowac to przyszlosciowo no i oczywiscie zastanowic sie co bardziej lubisz robic:)
Co do popcornu, to ja bym sie skusila...ale ja to ja;)
milego dnia!

no wkoncu jestes Lauri :P cos Ty zagubilas sie w swiecie rzeczywistym czy jak :) hehe bo internetowy odcieli lOL :):)

Ej ,wiesz co :?: Ja slyszalam ze popcorn ma malo kalori.. wiec nie wiem ,mozesz zjesc (chyba) Nie wiem czy to prawda czy mit :) ohh no dobrze wypij sobie ta cole light hehee... :)

A sny to moze masz prorocze :) Buzka i milego kinowania :D

Cytat:

---

PS. Śniło mi się że Olcieek wróciła Shocked ale ja mam chore sny...

---

No i widzisz sny się spełniają skarbie ;*
Olcia już wróciła :lol:

Strasznie mi Ciebie brakowało Lauri, bo Ty takie ciepłe serduszko masz :P
hih

Dostałaś sie na biotechnologię i informatykę .. ? Cholera w sumie to trudny teraz wybór.
Rob to, co podpowiada Ci to Twoje serdusio, a napewno się nie zawiedziesz ;)

Dzisiaj pierwszy raz w zycui ogladąłam piratów z karaibów pierwsza cześć w busie i cholera zasnęłam przy niej :P
Ale kreacja Johnny'ego Deep'a jest wyjatkowo udana bo śwetnia grał swoją role 8)

buziole skarbolku ;**

mowilam ze sny prorocze :?: :)

Wow, jasnowidzka :D

Tymczasem olcieek wróciła, a Lauri zniknęła :D
Oby nam jej piraci nie porwali :wink:

Buziaki :D

Hej!
Johnny był super! Ahh... Grał świetnie jak zwykle... Tylko muszę powiedzieć, że... trochę się rozczarowałam samą fabułą... Pierwsza była rewelacyjna... a druga... miałam wrażenienie że troche naciągane... No ale nie było źle jak na kontynuacje.
Co do popcornu - nio to on nie ma dużo. Kiedyś sprawdzałam ile ma taki gotowy w paczce. Jakieś 270kcal. Tam jest tego 90g a objętościowo wychodzi 2 litry, więc całkiem sporo....
Jednak go zjadłam :lol: Zamiast obiadu :P
Wczoraj znów Was nie odwiedziłam, bo jak wyszliśmy z kina to kumpela powiedziała że jutro kolega wyjeżdża do Anglii na 1,5 miesiąca, więc trzeba go pożegnać. Nie zdążyłam nawet wrócić do domu. Poszliśmy najpierw do parku, potem siedzieliśmy w pubie, a na końcu trochę potańczyliśmy (wiadomo, w środy nie ma jakiś super imprezek). Ogólnie wypiłam 2,5 piwa i jestem zła z tego powodu :(
Wróciłam do domu o 1:30. Kawałek jechałam sama, bo mieszkam najdalej. Całe szczęście autobusy nocne podjeżdżają prawie pod mój blok ;)

A teraz raport... Trochę spóźniony, ale zawsze późno niż wcale... Właściwie to nie ma się czym chwalić...
:arrow: Chleb sojowy z serkiem wiejskim i pomidorem 180 kcal
:arrow: Kawa 25 kcal
:arrow: Lody (imieniny babci) ok. 400 kcal
:arrow: 3/4 średniego popcornu ok. 250 kcal
:arrow: Bułka pełnoziarnista 125 kcal
:arrow: 1,25 litra piwa :shock: :evil: 625 kcal
Suma ok. 1600 kcal

Masakra... Właściwie to nic konkretnego nie zjadlam. Huh...

Ja w dalszym ciągu nie wiem co wybrać. Jedna osoba mówi biotechnologia, druga informatyka... Ja właśnie słyszałam że teraz informatyków jest za dużo, ale z tego co mówi Sil, to chyba nie prawda... Chociaż zanim ja zacznę szukać pracy, to przedemną wyjdzie jeszcze... eee.... 1750 informatyków <lol> z mojego wydziału... A jeszcze infa jest na wydziale Elektronicznym i Podstawowych Problemów Techniki. Więc w sumie 4550 osób poszukujących pracy. Nie biorąc pod uwagę innych uczelni. Dla porównania biotechnologów w ciągu najbliżyszch 5 lat wydzie 1100. Z drugiej strony to ja siebie widzę bardziej przy komputerze niż w laboratorium chemicznym...
Ja już zgłupiałam. Mam czas do poniedziałku. Dlaczego ja jestem taka niezdecydowana :(

Olcia!!! Wow, normalnie jestem prorokiem! To juz nie piewszy raz gdy mi się zdarzyło że sen się spełnia :)
Jak się cieszę że jestes!!! Zaraz do Ciebie pędzę!
PS. Przy tym filmie nie da się spać!
:shock:

eh... ale sie rozpisalas.. :lol:
faktycznie wczoraj nie bylo za fajnie z jedzonkiem, ale w porownaniu ze mna to rewelacyjnie :lol: :wink:
moglas zjesc jakis obiad, byloby lepiej :wink:
zajrze pozniej, teraz musze zmykac :?
buzi

Oj ja ja bym tak zjadla jak Ty wczoraj to bym chyba padla z glodu :) Nic konkretnego, mam nadzieje ze nadrobisz dizisiaj. ..:)
Dobrze masz z tymi autobusami nocnymi. Ja to musze spory kawalek isc z przystanku bo do tych najblizej mojego bloku to nocne autobusy nie jezdza. Chlopak mi nie pozwala wiec i taksowkami musze jezdzic bo u mnie to takie troszke niebezpieczne osiedle.
A te piwo cholerne niestety kaloryczne jest! No ale glowa do gory, kolegi nie wypadalo pozegnac o suchym pysku :D
Co do kierunku studiow...masz ogromy dylemat i musisz go niestety rozstrzygnac sama! Ja trzymam tylko kciuki zebys nigdy nie zalowala swojego wyboru!
Zycze Ci milego dnia.

Lauri rzeczywscie, taki nijaki ten dzionek z jedzonkiem, ale nie ma sie co przejmowac tylko poprawic to, a przeciez nie zdarza Ci sie to kazdego dnia, wiec glowa do gory:)
U mnie zazwyczaj taki dzien, gdzie jest malo jedzonka, konczy sie wieczornym napadem:/
Ale piwkami sie nie przejmuj, nie ma co rezygnowac ze wszystkiego, a ze znajomymi bylas, to czemu mialas nie wypic...jak nie za czesto to nie zaszkodzi:)
Milego dnia!!:)

HEYKA!!
Wczoraj nie bylo źle kochana!!! Postaraj sie dzisiaj żeby jedzonko było zdrowsze i tyle!! Bo przecież kalorycznie to nie byla żadna tragedia :!: :P A kolegę treba bylo przeceież pożegnać :D Ja wczoraj wypilam trochę rumu i cio?? xD Co do filmu to tego sie właśnie spodziewałam. Prawie zawsze kontynuacje jakichś filmów maja naciąganą i mniej ciekawą fabułe...
MIŁEGO DNIA I ZDROWEGO JEDZONKA!!!

Witam;*

no widze ze imprezowalas wczoraj:D ja do kina tez mam sie zamiar wybrac ale w przyszlym tygodniu i na garfilda:D

a co do tych studiow to nie wiem co ci poradzic:/ musisz to przemyslec i wybrac to co cie bardziej interesuje:D

milego dnia;*

hej:)

ej no ten dzien nie byl wcale zly...piwo jest dobre na nerki wiec ma i swoje + :) ..

Kurde co do tych studiow to ja za cholere nie wiem...za cholere..W ogole w tym nie siedze ,ja w sumie wolalabym siedziec przy kompie ale dlatego ze z biotechnologi nawet nie wiem OCB i w ogole wiec wiesz heh..ale to w sumie prawda ze teraz jest duzo informatykow...Wiec sie powaznie zastanoww ,moze z mama pogadaj ze znajomymi ,poczytaj wiecej w necie co jest korzystniejsze..ja tam ciemna masa nie wiem :)

Ciesze sie ze mialas udany dzien:) 8)

Wiem, ze musze sama podjąć decyzję co do studiów i że nikt mi w tym nie pomoże... Rozmawiałam z róznymi znajomymi, rodziną... Każdy mówi co innego. I bądź tu człowieku mądry :/

Wiecie co? Ja już chyba nie umiem się odchudzać. Własnie zjadłam mnóstwo lodów i teraz aż mi niedobrze :| Ostatnio mam tak, że jeden dzień diety, jeden dzień żarcia... I tak w kółko. Jakieś błędne koło, chyba nigdy z niego nie wyjdę... I nie osiągne celu :( Ale mam to teraz gdzieś. Pewnie zaraz mnie dopadną wyrzuty sumienia, wiem to...

I jeszcze wczoraj się dowiedziałam ze przyjaciółka zdecydowała się pojechać we wrześniu na rok do Australii. Będzie tam się uczyć w szkole językowej i dostane mieszkanie i pracę. Oczywiście, nie będzie tam sama bo w Sydney żyje jej dalsza rodzina. I tak mi smutno... Co ja zrobię bez niej tyle czasu? Pójdę na studnia, będę słuchać tych wszystkich ludzi gadających non stop o całkach albo różniczkach a ona będzie na drugim końcu świata ;(
Właściwie, to nie wiadomo czy w ogóle wróci...

hej :)

Ej nieprzejmuj sie tymi wpadkami z lodami ,sama wiesz ze lody nie sa wcale takie zle ..Kurde ja mialam tak kiedys ..niepotrafilam isc na diete a teraz nawet idzie mi przecietnie dobrze ,ale lody jem:)

Ehh przyjaciolka wyjezdza..nie wiem co bym zrobila..naprawde nie wiem.Moja siostra marzy o australi :)

Suonko to lodami sie nie przejmuj- lepiej ze zjadlaś to niz np. cukierki czy czekoladę albo słodka bulkę :wink: Nie ma podstaw do wyrzutów sumienia :!: Nie daj im dojść do głosu bo to spowoduje że naprawdę sie rzucisz na jedzenie!!!
Co do Twojej przyjaciółki- może powiem trochę "brutalnie" i dobitnie ale ludzie w Twoim życiu przychodzą i odchodzą a Ty nic na to nie poradzisz... Tak to juz jest... Na pewno będziesz mogła utrzymywać z nią jakiś kontakt- nie smutaj się :!:

oj szkoda, jakby moja przyjaciolka wyjechala to nie wiem...ja jej dzien nie widze i jakos dziwnie sie czuje:D
Ale tak to jest, przychodzi moment w zyciu ze ludzie sie rozchodza, na pewno bedziecie w kontakcie a pomysl, ze jej tam bedzie dobrze:)
Lodami sie nie przejmuj, nie jest tak strasznie, Ania ma racje, gorzej by bylo jkabys wciagnela ciasto lub cukierki:]
Ja mam bardzo czesto, ze jem zgodnie z moimi zasadami przez dwa dni, a pozniej nadrabiam...tez koleczko:/, ale staram sie nad tym pracowac...zobaczymy:>
Nie daj sie kochana!!!:*:*

Witam;*

wiesz co mi sie wydaje ze te wszystkie wpadki i brak ochoty do diety to przez te upaly;/ mamy juz wszystkiego dosc i chcemy sie za wszelka cene ochlodzic i ciagnie nas do lodow. takze nie przjemuj sie miejmy nadzieje ze te uaply sie wreszcie skoncza i wroci nam ochota do walki;D

Dziękuję za pocieszenia :*:* No to mi już trochę lepiej :P Całe szczęście nie było żadnych słodyczy i skończyło się na tych lodach :) Właściwie to dzisiaj jadłam tylko lody no i teraz wafle ryżowe i jogurt.
No nawet nie mam co wpisywać do spowiedzi, więc sobie daruję ją dzisiaj :P
Od jutra musi musi musi byc dieta no (chyba mówię to sobie tysięczy raz, może się spełni w końcu...)! Espresso, widze że mamy podobny problem :P Trzyma z tym skończyć raz na zawsze!
Juz powoli oswajam sie z myślą o rozstaniu... Aniu, zgadzam sie z Tobą, masz racje... Ci sami ludzie nie mogą być z nami przez całe życie. Mamy jeszcze 2 miesiące do jej wyjazdu, więc trochę czasu zostało. Jednak mam nadzieję że ona wróci :)
Andziu, oczywiście że to przez te okropne upały! Tylko czemu mi się chce jeść bardziej a nie mniej? :( Nie fair :( Ale od przyszłedo tygodnia ma być chłodniej! A środa ma być cała deszczowa... Bosko!

Lauri, jak sobie pomyślęilelitrówlodów spożyłam przez ostatnie kilka dni to aż nie mogę w to uwierzyć.Tak tak, wszystko przez ten upał, ale od jutra, mimo upalnego dnia i tak wszystko będzie ok:)

Istnieje jeszcze możliwość jedzenia 10 Big Milków dziennie i niczego poza tym:P

no ja mam nadzieje ze w koncu sie ochlodzi i wroci nam zapal do diety i przede wszystkim do cwiczen;P bo ostatnio to z tymi cwiczeniami u mnie kiepsko;P

oj Lauri lauri.. ja to zazdroszcze Ci tych lodow.. no bo ja dzisiaj nie zjem :( Niestety limit sie skonczyl i tyle :( .. szkoda szkoda ,kurde nawet nie wiem jak to sie stalo ,ze ja tyle dzis pochlonelam no ale jakos sie stalo.

Hehe ja tez pamietam moje dietkowanie.. chociaz nigdy nie szlo mi tak dobrze jak teraz ,bo zawsze 2 dni dieta a pozniej jadlam wszystko i to byla moja dieta :) .. A TY tam sie nie zalamuj hihih :) Boshe ja musze jutro lody wcisnac do menu:)

Buzka:*

Ja na szczescie bez lodow moge zyc, ale jadam i tak, tyle ze nie mam takiej koniecznosci:)
Najbardziej neca mnie ciastka, ciasteczka itd.
Mi ostatnio mimo upalow tez chce sie jesc, ale narazie sie trzymam.
Kurcze ja planuje sobie wypad nad morze z przyjaciolka, a tu ma sie oziebic:> tak to jest...

ekspresso, oziębuć ma się do 29 stopni, więc to jeszcze nie zimno:P A może lepiej, że tak gorąco nie będzie.

Dla mnie ten skwar na dworze jestwykańczający. 8godzin w nieklimatyzowanym, małym sklepiku sprawia, że o 22 już spię;) Pomijak fakt, że w sklepie też mnie zmuli raz po raz i kimne na chwilkę;)

Ja powiedziałam sobie jasno: ŻADNYCH LODÓW, bo lody mnie gubią...Za bardzo je kocham;)

Dzień Dobry :)
Właśnie zjadłam śniadanko :D I po drodze musiałam coś zepsuć... Zrobiłam sobie piękną kanapkę z serkiem topionym i pomidorem i chciałam posypać papryką w proszku. I coś mi się pomyliło i wzięłam cynamon :| Kanapke musiałam wywalić...
Court, co za upał, przez niego wszyscy jedzą za dużo lodów. Ja bym mogła jechać na samych Big Milkach :D PEwnie by mi się szybko przejadły i potem przez rok bym ich nie tknęła :D ja mam nadzieję że dzisiaj będzie już dobrze! Przynamniej taki jest plan...
Załatw sobie wiatraczek, to może łatwiej zniesiesz te 8 godzin:P
Andziu, ja nawet już przestałam chodzić na rower, strasznie mi się nic nie chce jak jest tak gorąco...
Boxerek, nie ma czego zazdrościć :P na pewno nie takich ilości! Mam nadzieję że dzisiaj Ci się uda zjeść w limicie lodziki :)
espresso, z ciasteczkami to też mam problem... tylko że ich nie ma w domu! a lody leżą sobie w zamrażalniku... i tu jest ten ból... Nie martw się, na pewno będziesz mieć ładną pogodę. Będzie ciepło, ale nie upalnie. To chyba nawet lepiej :D

Dobrego dzionka życzę :D

I utrzymania limitu, ale zjedz jakiś obiadek Lauri, bo nie widziałam
ani wczoraj, ani przedwczoraj nic o obiadku w Twoim pamiętniczku :P
Dietkuj rozsądnie :D :twisted:

Mój rekordowy wyskok z pomyleniem produktów to nie była 1 zrobiona
dla siebie kanapeczka, o nie :P Ja usmażyłam rodzince na obiad rybkę
w cukrze-pudrze zamiast mąki :lol: :lol: Byli dzielni i próbowali to jeść :lol: :lol:

Lodziki lubie bardzo, właśnie marzę o Big Milku, ale niestety do sklepu za daleko :D

Uściski :) :wink: