no to dobry pomysl :) jak wyjdziesz z domu to bedzie lepiej :) przynajmniej ja tak mam!Cytat:
Zamieszczone przez squalo
Wersja do druku
no to dobry pomysl :) jak wyjdziesz z domu to bedzie lepiej :) przynajmniej ja tak mam!Cytat:
Zamieszczone przez squalo
Squalo, miałaś udowodnić coś koledze? Masz teraz dwa tygonie wolnego więc wykorzystaj to :) koniec siedzenia na komputerze, szukania ćwiczeń itp. bo zajmie ci to tydzień :wink: odkop pare starych dobrych ćwiczen na poszczególne partie ciała i do dzieła. A jeżeli nie możesz siedzieć w domu, bo ciągnie cię do jedzenia, to wychodż (basen, siłownia, rower czekają na ciebie :* ) a może jakiś shopping? ;> może znajdziesz jakiś extra ciuch który zapragniesz mieć na wiosną :) to może być niezłą motywacją :* powodzenia i wiedz, że ja w ciebie wierzę :)
wpadam z wizytka, zeby przekazac pozytywne moce a jutro zapoznam sie blizej z Twoim watkiem
trzymaj sie kochana :D
Zgadzam się z Missurwis.
Mamy teraz 2 tygodnie wolnego i musimy pokazać na co nas stać.Ja też planuję tak zrobić i nie zmarnować wolnych dni.Dość podjadania tylko dieta i dieta.
miłęgo dzionka życze:*
Hej, zycze milego poczatku tygodnia i pozdrawiam :)
Ja też cały dzień staram się być poza domem, by nic nie zjeść, ale jest mi b. trudno, bo wracam wieczorkiem do domu (21) i jem dopiero kolację. A jak wcześniej nie zjadłam obiadu to jest okropnie, bo się obżeram jak świnia :cry:
jak mija dzien?
Siemano ;) i jak tam dziś, squalo? Czekolady już nie ma? Czy dalej z nią wlaczysz? :roll:
Ja Ci życzę powodzenia i dasz radę! A ja wiem jak to jest.. siedzi w domu, nic specjalnie nie masz do roboty, i.. jesz :evil: ale ja już się powoli na to uodparniam :) bo potem mam niepotrzebne wykrzuty sumienia, których NIENAWIDZE :!: :evil:
całusy ;*
No tak, dzis już lepiej, bo czekolada została wchłonięta przez mamę.
gw1azda dziękuję za odwiedziny, zaraz do Ciebie zawitam :D
missurwis o kurcze, zupełnie przez to wszystko wyleciało mi z głowy, że mam jeszcze na karku kumpla :shock: Dziękuję za przypomnienie! :*
sunnydaaay jeszcze raz dziękuję za wczoraj i przepraszam, że Ci tak namarudziłam :*
renata racja, nie zmarnować wolnego!
Udało mi się dziś być 3/4 dnia poza domem :wink: Wstałam rano po 8, zjadłam śniadanie (płatki z mlekiem) i pojechałam na uczelnię po wyniki. Po 11 stwierdziłyśmy z jeszcze jedną laską, że nie ma sensu czekać, zadzwonimy później. Wróciłam do domu (gdzie moja mama była już po skonsumowaniu czekolady i kawy), zrobiłam sobie gorącą czekoladę i miałam zamiar pograć na kompie, ale moje Kochanie napisało, że smutno mu (nie wyszedł mu trochę egzamin), więc wypiłam szybko czekoladę i 15 minut później byłam już u Słoneczka.Wróciliśmy sobie spacerkiem gdzieś koło 16:30, zjadłam rosołek (u mojego Misia podjadłam jedną kluskę śląską :twisted: ) no i tyle... Nie było źle. :D