miałaś ochote i zjadłąś ze smakiem to najważniejsze :!: :) mój może tonami jeść i ani grama nie przytyje i tylko zjedź ze mną :D
Wersja do druku
miałaś ochote i zjadłąś ze smakiem to najważniejsze :!: :) mój może tonami jeść i ani grama nie przytyje i tylko zjedź ze mną :D
miłej niedzieli życze :)
[color=indigo]Oj Newa a czym Ty sie przejmujesz ja to bym calą pizze zjazdła 50cm jakby tylko nikt nie patrzył :) Ja uwielbiam pizze mniam mniam mniam :) będzie dobrze
To dobrze że chociaż 20 minutek ruchu było :_
Buziaczki :*:*:*:[/color]
Renia, widzę, że zakręcona dziś jesteś jak słoik na zimę :wink:
Ja oczywiście pizze zjadłam ze smakiem i nie żałuję. Tylko głupio mi było, że zjadłam więcej niż moje Maleństwo :P
Dziś znowu mam humor do luftu, wrzeszcze po wszystkich i wszytko mnie wkurza. Poza tym roboty mam w pierniki! Nie lubię niedzieli :lol:
a ja nawet lubie niedziele:D
bo to jedyny dzien w ktorym mozna spokojnei odpoczac;p
i ty tez postaraj sei dzis zrelakosowac zeby miec energie na caly tydzien:D
buziak na mila niedziele;*
Niestety jak się człowiek cały tydzień obija to nie ma czasu na relaks. Tzn jako relaks potraktuję spotkanie z moim Słonkiem.
Chyba dziś nie zjem 2 dania. Jakoś nie mam ochoty.
positive energy Ci wysyłam :) jakieś humorki przed @ :?: :D ja wtedy na wszystko i wszystkich krzycze :D miłęgo dzionka :) moze jakoś szybciutko sobie poradzisz z tą nauką :) bo chyba o nią chodzi :) ja troszkę się już zmobilizowałam i naumiałąm się 1/3 :D jeszcze sprzątanko mnie czeka :shock: a potem luzz :D
A gdzie tam. Do @ jeszcze z 2 tygodnie, może nie całe. Chyba po prostu wstałam nie tą nogą co trzeba.
Za dużo ostatnio myślę. Np doszłam do wniosku (jakieś 3 dni temu), że nie podobają mi się moje studia i chciałabym studiować budowę maszyn albo budownictwo. Ale bardziej te maszynki mnie kręcą. Tato się przeraził i zaczął mnie prosić, żebym przypadkiem studiów nie rzucała tylko skończyła je. Wiadomo, nie rzucę teraz nauki, jak już jestem za połową. Ale jednak... Wiecznie coś nie tak, cały czas odkrywam coś nowego w sobie, jakieś nowe zainteresowania, ale nie mogę nic z tego zrealizować. Totalna klapa!
Kochana niestety dużo osób tak czasami trwiedzi, mój kuzyn studiował politologie i socjologiebył na 3 roku i rzucił to dla prawa :D możesz zawsze po skonczeniu tego kierunku rozpocząć nowy :)
p.s ile masz latek bo nie chce mi sie szukać :D
A ja już stara jestem - w lipcu będzie 23. Tylko to jest już moje drugie podejście do studiowania. Po podejściu 1 (biologia) też właśnie stwierdziłam, że to jednak nie dla mnie. Teraz nie mogę sobie na to pozwolić.
Jestem już po obiedzie. Dziś pieczarkowa z makaronem. Drugiego dania nie jem. Nie mam ochoty.