Zastanawiam się nad Twoim obiadem "ryż z kurczakiem w 5 smakach".To znaczy że miałaś kurczaka w 5 smakach?O rany komu sie chciało robić kurczaka w tylu smakach?
Wersja do druku
Zastanawiam się nad Twoim obiadem "ryż z kurczakiem w 5 smakach".To znaczy że miałaś kurczaka w 5 smakach?O rany komu sie chciało robić kurczaka w tylu smakach?
"Kurczak w 5 smakach" to nazwa sosu knorra :) (w torebce) Jest taki trochę ostry i strasznie go lubię!
O rany ale gafe palnęłam.Co za ciemnota ze mnie.Ale nigdy tego nie jadłam.
To znaczy że ryz polałaś tym sosem?
Mam nadzieje że teraz głupoty nie palnęłam.
Hehe Nikt z nas nie jest wszechwiedzący! To jest tak, że kroisz pierś z kurczaka, podsmażasz na czym tam Ci się podoba (ja akurat na oliwie z oliwek), sos z torebki rozpuszczasz w 300 ml zimnej wody a jak się kurczak podsmaży to wlewasz sos do kurczątka i dususz razem 10 minut. I tą miksturę wrzucasz na ryż i jesz :)
Brzmi to apetycznie.Trzeba będzie kiedyś wypróbować.
mm bardzo apetycznie :P pięknie ze przystanek wcześniej wysiadłaś :) dzisiaj również ćwiczonka :?:
Dziś własnie w ramach ćwiczeń był spacer :) Własnie wypiłam czerwone wino i nie wiem czy coś jeszcze zjeść, czy nie, ale w sumie to mi się nie chce, więc po co? Uciekam sprzed kompa, bo siedzę tu już chyba z 6 h :|
no to jest pomysl na obiad, ja lubie takie jedzonko, chyba sobie sprobuje :D
spacer super sprawa, ja nie moge sie doczekac jak bedzie cieplo wtedy tez bede duzo spacerowac (3 przystanki mam) :D
ja zawsze spaceruje ;) kasa z biletu na ciuszek się zieba a ruch topiękna figura i zdrowie :) same plusy
Ja za bardzo nie mam gdzie spacerować.Wszędzie mam blisko a mieścina mała.Ale jak zrobi sie ciepło to zawsze można sie przejśc chociażby do lasu.