i jak nauka idzie :?:
ja to generalnie wieczorem wole, a nawet późno w nocy :wink:
Wersja do druku
i jak nauka idzie :?:
ja to generalnie wieczorem wole, a nawet późno w nocy :wink:
Ano powoli... Najgorzej się wkręcić do roboty. Ale jestem dobrej myśli :D
Napewno wszystko będzie dobrze.
Squalo dasz radę :):):) Wierzymy w Ciebie :):):)
Jak studiowałam wolałam się uczyć wieczorem lub w nocy :):):) W dzień za żadne skarby mi nie wchodziła nauka do łepetynki :)
Całuski na miły wtorek ;)
BUXKA :*
ehhh mnie ciężko te projekty idą, a tak to nie jest najgorzej :wink:
Uff... Dość dziwny dziś dzień. Ale pozytywnie w sumie. Nie wiem, czy uda mi się dziś pojeździć, bo przyplątał się @, co oczywiście wcale mnie nie smuci, bo w miarę regularnie, co u mnie jest dość rzadko spotykanym zjawiskiem :wink:
Ale jak dam radę, to oczywiście postaram się wskoczyć na rower. Na razie coś poczytam, bo za bardzo boli, żeby się uczyć :(
Squalo, mkniesz z tym rowerem :) ale do 3000 tys jeszcze daleko :wink:
Mam nadzieję że brzuszek mniej boli :* mi pomaga ciepły termofor w gaciach :)
Ja jak mam @ to nie jeżdżę bo nie jestem wtedy w dobrej formie.
i jak tam lepiej :?:
rowerek spokojnie nadrobisz :D
a okres ma jakąś taką specyficzną zasadę, że zawsze wypada wtedy kiedy nie trzeba :roll:
Jak się dziś czujemy Squalo :)? Szczerze to jak mam @ to leżałabym cały dzień pod kocykiem i niech każdy koło mnie lata ;) ale niestety tak sie nie da ;)
O ćwiczeniach raczej nie ma mowy, a o rowerku to już na 10000000 % ;)
W tym miesiącu jednak muszę się zmobilizować bo weidera zaczełam i obiecałam sobie, że skończę :) Dziś jest 4 dzień ćwiczeń. Zobaczymy czy nie polegnę ;) Całuski . Miłego czwartku :*