ymmm... osobiście nie przepadam za lodami wodnymi, dla mnie to sama chemia i nic więcej :P ale dziex :*
wiecie co... mi juz sie chyba całkiem przewróciło w bani, ale dziś na kolacje zerzarłam jogurt campina owocowy zamrożony i...był pyyyyyycha ;P
jem tylko jogurty campina (ew.czasem naturalny) bo innych mój organizm nie toleruje :P :P i chyba będę sobie je zamrażać bo i tak w "pierwotnej" postaci powoli mi sie przejadały...
Łooooj gupia jestem ale co tam :P

wielkie pozdro