Ja też nie znoszę wodnych lodów. Dla mnie to w ogóle nie są lody! A takie zwykłe to mogłabym jeść codziennie. Najlepiej wanilioew (lub śmietankowe) w czekoladzie. Albo kiwi, cappuccino, tofi... A już najbardziej to przepadam za vienettą algidy! Mmmm Pychota!
Zakładki