Wątek: Wróciłam i zaczynam walkę od nowa !!!

WITAJ ANIU.

CZYŻBY SYNDROM WICIA GNIAZDKA JUŻ SIĘ POJAWIŁ
ZOSTAŁ CI TYLKO MIESIĄC DO ROZWIĄZANIA , RÓŻOWY ŚPIWOREK NAPEWNO SIĘ PRZYDA. NIE MAM CO DO TEGO ŻADNYCH WĄTPLIWOŚCI.



DANICZKU, JAK ANIA NIE ZDĄŻY Z PRZESŁANIEM WIRUSKÓW, TO MOŻE JA BĘDĘ MOGŁA CI POMÓC ZWŁASZCZA, ŻE CZĘSTO BYWAM W SZCZECINIE. Z TAMTĄD POCHODZĘ

POZDRAWIAM SERDECZNIE.
ANIU TRZYMAJ SIĘ, TO JUŻ TAK NIEDŁUGO
A JAK KRYSTIANEK PRZYGOTOWANY NA PRZYJŚCIE SIOSTRZYCZKI
MÓJ KUBUŚ OSTATNIO POWTARZA, ŻE CHCIAŁBY SIOSTRZYCZKĘ, BO BĘDZIE MIAŁ SIĘ Z KIM OŻENIĆ

Aniu, mój młodszy syn tak się nie śpieszył na świat jak ten ślimaczek na fotce powyżej, co mu do dziś zostało i zawsze ma na wszystko czas i luzik
ale ja jak już było po terminie, padłam właśnie na kolana jak radzi Psotulka i szorowałam z 10 razy tę samą podłogę w kuchni
na drugi dzień pojechaliśmy rodzić naszego synka
pozdrawiam Cię cieplutko

Dzięki za radę napewno skorzystam i podloga w kuchni zrobi się jaśniejsza
Danik posyłam ci fluidki ciążowe łap************************************ :P
Na razie nic sie nie dzieje, żadnych objawów przepowiadających a ja ledwo już się schylam [/b]

ANULKO TO NIE BYL ZART Z TA PODLOGA -TO DOBRE CWICZENIE NIE CHODZI O SCHYLANIE CHODZISZ NA REKACH I KOLANACH. TRZYMAM KCIUKI I TEZ CZEKAM NA POMYSLNE ROZWIAZANIE.POZDRAWIAM WSZYSTKICH.

Anula trzymam kciuki za trafność różowego ciuszka
Buziaki i czekam na wieści
Ula

Aniu, buziaki wysyłam czwartkowe
tak, tak, Psotulka ma absolutną rację, szorowanie na kolanach w pozycji na czworakach ... super skuteczne i sprawdzone
pozdrawiam

ANIU POZDRAWIAM.
MUSISZ WYTRZYMAĆ JESZCZE 2 TYGODNIE A POTEM MOŻESZ JUŻ MYĆ TE PODŁOGI.

Cześć Aniu.
Dobrze, że tu zjrzałam, bo nie miałam pojęcia, że rozwiązanie już wkrótce. Niedawno widziałam Cię i nie wydawało mi się że to już. Z Krystiankie byłaś dużo większa. Pewnie mama powiadomi mnie gdy to nastąpi. Ja na razie życzę Tobie i dzieciom zdrówka, czy już wybraliście imię dla córuni? Pozdrawiam i myślę o Was.

Buziaki przesyłam ogromniaste
Ula

Aniu, pozdrawiam cieplutko