Wątek: Kto ze mną?

Skoro wy wszyscy możecie to ja nie bede gorsza!!! Szczerze mówiąc poważnie w to wątpię, bo już nie jeden raz zarzekałam się że schudne a afektów nie widać do dziś. Ale jakoś dzisiaj mam pogodny nastrój i wierze że tym razem się uda. Dopiero trafiłam na forum. Nie znam tu jeszcze niukogo i nie mam pojecia jak zabrać się do tej diety. Ale mam nadzieję że mi pomożecie.
Ważę dzisiaj 87kg przy wzroście 184. jeszcze kilka lat temu ważylam 70 kg i taka wagę chciałabym osiagnąc ponownie. Jęśli jest ktoś kto tak jak ja czuje sie samotny w tej walce bez końca to mam nadzieje ze sie do mnie odezwie. Bardzo boje się że samam nie podołam wyzwaniu a w grupie chyba razniej.

Zaczynam!!! mam w szafie kilka fajnych ciuszków które chciałabym na siebie włożyc ale nie mam odwagi nawet na nie spojżeć.Mam nadzieje że już niedlugo to sie zmieni.

To jak? kto ze mna? sa chetni do stoczenia wspólnej walki? Zapraszam!!!

Wierzę, że Ci się uda. Sama już schudłam 17 kg, więc jest to możliwe Trzymam kciuki i będę kibicować

witam
ciesze sie ze dolaczyłas do naszego grona wspolnie napewno sie uda, chetnie bede wpadac.
zycze powodzenia i trzymam kciuki

P.S wow 184 cm wzrostu, wysoka jestes

buźki:*:*

oczywiscie ze jestemy z Toba LadySecret jestes juz nasze druga Lady co chyba sama zouwazylas bierz przyklad z LadyDevil ona wie jak to sie robi no a my wszystkie bedziemy Ci pomagac nos do gory i trzymam za Ciebie kciuki

Dzieki!!!
Umieram dzis z glodu ale mam nadzieje ze wkrotcew przyzwyczaje sie do tego ssania.
a tymczasem duuuuzo wody. czyms ten zoladek trzeba wypelniac bo inaczej to ja wlasnych mysli nie slysze. marsz...
dzis juz nic ale czekam na jutrzejsze sniadanko... obsesja. No ale jakos sobie dam rade. mam przynajmniej taka nadzieje!!!
Do jutra!!!

jestesmy z toba trzymaj sie

znam to uczucie LadySecret obsesyjne myslenieo jedzeniu to najgorsza rzecz w diecie ale nie martw sie niedlugo to minie ja juz wogole sie na tym nie skupiam mysle ze musisz pokonac to w sobie pogodzis sie z tym ze robisz to dla siebie zeby czus sie dobrze ja teraz mam w sobie spokoj zaplanowalam wsystko musiszpomoc swojemu organizmowi moze zaplanuj poniej troche te kolacje to przyzwyczisz sie najpier do mniejszych porcji a jak juz bedzie dobrze to zaczniesz je jesc wczesniej sproboj wyczus swoj organizm bo sama najlepiej bedziesz wiedziec co dla Ciebie dobre trzymam za Ciebie kciuki bedzie dobrze

Ja też jestem z Tobą Wszyscy jesteśmy Wszystkie ammy jakiś problem z jedzeniem i to nas łączy Nie napisałaś jak masz zamiar dojśc do celu. Może podzielisz się z nami swoim planem, bo mniemam, iż takowy posiadasz

cześć! mamy podobny wzrost tylko ja jestem niższa o 4 cm na pewno uda Ci sie schudnac! mi sie udalo 15 kg pokonac, niestety dopadlo mnie jojo wiec blagam uwazaj z tym! i przylaczam sie do Twojego dietowania. Tez zaczynam od dzis (ktory to juz raz...?) i nie mam zamiaru dac sie joju znowu! pozdrawiam i napisz co masz zamiar robic aby sie zmniejszyc!!

Hej hej!!!
No cóż, ja mam z natury bardzo niecierpliwy charakter wiec już tysiąc razy rzucałam się na różne dragońskie diety dzięki którym szybko chudłam. Tak wiec doskonale wiem co to znaczy jo jo. Dlatego tym razem postanowilam zabrać się do tego z głową. Od 2 dni jestem na 1000. Oczywiście jedyny efekt to głód ale o to chyba chodzi żeby sie chudlo powoli. Poza tym lubie slodycze a ta dieta praktycznie nie wyklucza zadnych potraw pod warunkiem ze nie przekracza sie tego 1000 dziennnie. Ze sportem to u mnie nie bardzo bo po pierwsze nie mam kondycji, a po drugie nie mam czasu... Ale wykupiłam sobie juz karnet na basen takze 2 razy w tygodniu sport na bank. a poza tym mala gimnastyka bez wychodzenia w domu. mam nadzieje ze to wystarczy. zobaczymy niedlugo. Najchętniej ważyłabym sie co pół godziny. Tak bardzo brakuje mi cierpliwości, że czasami wpadam w złość. No ale skoro obiecałam publicznie na forum że schudne to nie ma wyjścia. Tym razem musi sie udać!!! Pozdrawiam.