Nom najgorsze są zastoje ja mam wage zepsuta więc raczej jak narazie nie mam gdzie sprawdzić czy stoje z wagą czy chudnę ,może to i lepiej.
Wersja do druku
Nom najgorsze są zastoje ja mam wage zepsuta więc raczej jak narazie nie mam gdzie sprawdzić czy stoje z wagą czy chudnę ,może to i lepiej.
Brawurka, a centymetry? W zasadzie ważniejsze w odchudzaniu ;)
No dobra Tagotta, masz mnie. Jestem typem motywowanym pozytywnie, więc po takich pochwałach, chyba jednak się zmobilizuję do czegoś. Może do wszystkiego, mam na myśli najpierw sesję belly danca, a potem przed samą kąpielą skakankę.
Już mi trochę lepiej od tego postanowienia :D
Obiecane wykonane, 1x bellydance +10 min. skakanka. Nie za wiele ale jednak :)
noi bardzo dobrze :)
Ja zaraz ide wlasnie na rowerek :D troche sie wypocic ;)
Nie demotywuj się słonko :D
Ja miałam okresy przestoju które trwały nawet do miesiąca,
ale za to potem nagle znikało np. 3 kilo :D I spodnie przechodziły przez
biodra bez zdejmowania :P
Trzymaj się :D
A co do ćwiczonek - przez pół roku miałam zapalenie nerwu kulszowego
i nie wolno mi sie było ruszać wcale, a pomimo tego schudłam
w 3 miesiące koło 5 kilo - wiem, że to mało, ale ruchu miałam naprawdę zero
albo nawet mniej :D
Ruch tylko przyspiesza chudnięcie :)
Pozdrawiam i życzę poprawy motywacji :D
lepiej robic mniejsza liczbe cwiczen niz wogle :) a skakanka ponoc jest bardzo dobra..tes dzisiaj skakalam:)
No trudno zdemotywowałam się na dzisiaj. Pewnie ponad 1600 grubo zjadłam. Ale potrzebowałam jak powietrza cukrów w dowolnej formie, czekolady, chleba, jogurtów w zasadzie nic dziś chyba innego niż węglowodany nie jadłam. No po prostu musiałam, w sumie to głównie chleb, bo mały jogurt i dwie kostki czekolady są pomijalne w zasadzie :D
Jestem wykończona upałem, dzieckiem- przez 2 godziny była u mnie czwórka dzieci :shock:
Ja osobiście uważam, że niania i przedszkolanka to powinny być najlepiej płatne zawody na świecie! To straszna rzecz. Tylko czworo, w tym dwoje z własną mamą, tylko przez 2 godziny- a ja się czuję jakbym samolot przeciągnęła ode mnie do Warszawy... A tak poza tym to dzieci są urocze, najbardziej przepadam za tymi co są na zdjęciach w "dzieciowy" gazetach ;)
I to by było na tyle, na dziś. Jestem tak wykończona, że forum tylko czytam malo gdzie się odzywając...
kazdy czasem potrzebuje czekolady i w ogole.. a jogurty to ja codziennie szamam :)
eee..nienawidze dzieci mam ich dosc.. mieszkam z dwujka rozpieszczonych amerykanskich bachorow.. masakra!!!!!!!!!!!!!!
Obce dzieci to może nie są zabawne, ale własne.. to inaczej się do nich podchodzi, sama je wychowujesz.. Boxerek -zupełnie jest inaczej :D
a 123mr... chciałabym tak zobaczysz, jak robisz to bellydance - nie wiem mawet, jak to się robi.. :wink: ale nazwa jest całkiem ładna i intrygująca...
ja tez ostatnio zacząłam się rzucać na pieczywo, choć chciałam utrzymać dietkę białkowo-warzywno-owocową... i to jest dla mnie okropne.. :?
Uwierz mi. Nie chciałabyś.;) To jest, zaraz poszukam. To się nazywa Veena&Neena "Belly Dance fitness for beginners" . Takie około 30 minutowe filmiki mam 3 na ręce i brzuch, nogi i biodra oraz podstawowe kroki. I tak sobie czasami próbuję za nimi nadążyć ;)Cytat:
Zamieszczone przez magpru
Coś trzeba z tym chlebem zrobić. Jakoś trzeba go wrzucić na stałe, a rozsądnie, bo inaczej silna wola nie wytrzymuje ;)
boxerekk dzieci są świetne i kochane. Zwłaszcza jak śpią ;)
Żeby nie było, zrobiłam dwa te bellydnace dzisiaj, żeby mnie do rana wyrzuty sumienia nie zjadły.
hmm no tak dzieci sa slodkie i kochane jak spia to prawda :) ale jak sie obudza to ja juz nie chce miec z nimi doczynienia 8)
a co to w jakies filmiki sie zaopatrujecie ?? ja na tego kompa nic nie bede sciagac i trzymam sie tego co robie..musi wystarczyc ,wroce do swoich -bede kombinowac 8)