Wersja do druku
O nie zeżarł myszy ten wąż. No nic, to były bardzo ambitne plany, z których widać co wynikło.
;) Leżę na całej lini, głównie jeśli chodzi o ćwiczenia i ruch ogólnie. Źle to bardzo wiem. Ale nie chce mi się jeszcze bardziej. A musze sobie kupić shapa z płytą. O! Może mi się spodoba, to co tam jest.
Bardzo jestem byle jaka pod tym względem.
Troche mnie ten waz rozczarowal :wink: :wink: Juz sie na jakis Halloween´owy horror szykowalam, a tu na jezyku sie skonczylo. Fetysz jakis....waz lechta mysz jezykiem pod pacha :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Monika...jakis nowy plan/cel/termin?
Nowe postanowienia będą za jakiś tydzień, jak mój organizm pozbędzie się wody zgromadzonej na pigułach. Bo nie mam rozezania w sytuacji rzeczywistej.
Z pewnością jakieś środki przeciwko zimowemu rozleniwieniu będę musiała podjąć. Może jednago bałwana dziennie ulepić, czy coś ;) Bo źle mi, że nie ćwiczę, ale nie chce mi się jak diabli.
Hejho,
zima działa korzystnie, bo starczy, że wyjdziesz na dwór w lżejszej kurteczce i już spalasz kalorie hihi. Moje dziecko dzis dostało ataku radości na widok śniegu na trawniku... A tak sie wczoraj cieszyłam pięknymi widokami jesiennymi na trasie, a tu dzis rano taki ZONK - śnieg chlip chlip, ja nie znosze zimy, zimna zimowego, śniegu, szronu itp.
Pozdrowionka ;)
taggota!!!!!
nie wiem (no niby wiem) ile ty masz lat, ale to nie jest pacha, gdzie on ją liże!!!!!!
monika,
bałwan bałwanem, ale może biegówki!! takie narty do biegania po równym??? bo to suuuper sprawa!!
Dietetycznie raczej ok. Myślę, że w 1300 zmieściłam się. Dalej nie ćwiczę i mi się nie chce. I nic na to nie poradzę.
I idę spać. Bo ja jednak spanie zimą cenię ponad wszystko :)
DZIEN DOBRY! Zycze powodzenia w odchudzaniu i zapraszam do mnie:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=67701
pozdrawiam :D
A ja zakupiłam shape'a z płytką i powiem Ci, że fajny ten pilates. Ale ćwiczę 3 razy w tygodniu - nie będę się rzucać codziennie, bo po pierwsze nie mam czasu (serio! - a o 6:00 wstawać nie będę) po drugie nie mam ochoty :lol: bo musiałabym wstawać o 6:00 właśnie. A te 3 razy to ćwiczę kosztem pracy (którą nadrabiam na drugi dzień)
Po pierwszym razie tak mnie mięśnie brzucha bolały, że śmiać się nie mogłam... :wink:
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:Cytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
NO NIE JEST TO RZECZYWISICIE PACHA :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Zeby takie rzeczy tutaj, a nieletni pewnie tez zagladaja :wink: :wink: :wink: :wink:
:):):)
monika
jestem z Tobą w niecwiczeniu...... :)