-
witam upalnie ;-)
Kasiorek - jasne - lato jest fajne, ale jak juz wyzej pisalam, takie z ktorego mozna cos zrobic. Jak ktos mieszka w wielkim blokowisku, pewnie nie jest to tak latwo znosne jak nad oceanem :wink:
Jesli juz mowimy o duzej wilgotnosci powietrza na Florydzie (wiekszej niz w Europie ), to osiaga ona (chociazby teraz, w lipcu) 94 %......u mnie w Kolonii jest w tej chwili 93% :wink: . poniewaz rowniez nad woda (Ren).
123mr - oblatalam polowe sklepow sportowych i NIC :shock: Jedynie w zabawkach sa dla dzieci, ale nie wieksze niz 80 :? Chyba przyjdzie mi poczekac na wakacje w Polsce :lol: :lol: :lol: Tymczasem znalazlam skakanke z licznikiem spalania kalorii i muzyka :lol: :lol: Kurczeee....czlowiek nawet nie wie jak "TECHNIKA" sie rozwija :lol: Szkoda, ze jeszcze nie z odsysaczem tluszczu :lol:
milego dnia!
-
jeszcze się nie przekopałam przez wszystkie strony od mojej ostatniej wizyty, ale zachęciłyscie mnie okropnie do teho hulahopa :) W weekend wyruszam na poszukiwania :)
A co do upałów, to ja już nie mogę, normalnie boję się że wyparuję albo uschnę!!! Mam dość wciąż przez to chodzę rozdrażniona. Ja rozumiem że jest lato, ale przynajmniej kropla deszczu by się przydała!
-
-
Miłego dzionka :D
Mi upały prawie wcale nie doskwierają odkąd schudłam :)
Kiedyś dyszałam i pociłam sie przy każdym kroku, teraz wygrzewam
się jak kotek :D
Za to zimą jest mi okropnie zimno, marzną mi ręce i nos i muszę się
ubierać w tonę ciuchów :D
Wszystko ma swoje dobre i złe strony :)
Uściski :* :wink:
-
no to moze nad woda jest wieksza wilgotnosc ,zreszta tu w ogole zyc sie nie da i tyle ...dzis bylam np. buegac o 5.30 rano i co :?: ..powietrze to samo...tyle ,ze slonce nie swiecilo i straszlylo mnie tylko syczenie wezy w trawie...
-
Jestem ciekawa wilgotności powietrza. Muszę gdzieś poguglać. Bo właśnie niby gorąco jest, deszczu zero, a ja mam wrażenie, że jest jednak parno jakby... Chociaż nie jeśli to upały z wnętrza kontynentu to nie mają prawa być wilgotne...
Taggota a supermarkety? Ja swoją 90 kupiłam w tesco, tak smętnie wisiała samotna wśród zabawek. Jasne, że to nie jest pełen wypas, ale chociaż się kręci. Albo te dwa mniejsze kup, takie byle jakie plastikowe i zrób z nich jedno.
Jakieś jaja sobie robią z tymi kółkami. Są na hamerykańskim ebayu.
annaise mam nadzieję, że Cię powitamy w gronie zahulanych ;)
Idę szukać tej duszności w powietrzu przyczyny.
Co teraz mogę, zjadłam ciut ponad 1000 na razie, nie ćwiczyłam jeszcze. Siniaki mnie bolą ;)
-
Wilgotności nie ma u nas. Więc sobie coś wmówiłam widocznie, że mi pranie wolno schnie.[/url]
-
Witam;*
ja to cie podziwiam;P tez mialam krecic hulahopem ,ale skonczylo sie na tym ze krecilam 2 dni i mi sie odechcialo;P
milego wieczorku;*
-
Hmm nie ma wilgotnosci to lepiej znosi sie te upaly ..odrobine... Ale wiem ze z taka wilgocia jak jest tu ,to tragedia .Wlosy moje sa wyniszczone -slonce ,woda slona -wilgoc .Wszystko wyczytalam.. wilgoc powoduje ze luski wlosa sie otwieraja i wyparowywuje z nich ICH wilgoc .. Dziwne ale prawdziwe.. pewnie dlatego moje wlosy to jedno wielkie nieporozumienie ,suche lamliwe w dodatku wypadaja masami...
Tu pranie w ogole nie schnie na dworze ,powiesze stroj kompielowy na krzesle na dworze to rano bedzie taki sam jak byl kiedy go sciagalam...
-
Grubasek widziałaś ten filmik, co gdzieś go wcześniej linkowałam? ;)
Kurcze blade, za dużo zjadłam. Już było dobrze, późna godzina to ze słodkim poczuciem luzu w limicie zaczęłam przegryzać. :evil: Kretynka ze mnie.
Nic nie ćwiczyłam, nie wiem czy nie dam sobie dziś wolnego od wszystkiego. A może nie, bo pewnie w niedzielę sobie dam. To pokręcę chociaż to koło.
Dobranoc miłym paniom :)
Albo dzień dobry, jak ktoś przy śniadaniu czyta :)