Wątek: I Justynia da radę!!(chyba) Pamiętniczek grubaska smutaska:)

JUSTYNA To Ty sie ucz do tego egzaminu!!!!!! Chociaz szczerze mowiac, to ja w czasach studenckich moglam znac date egzaminu 100 lat wczesniej i i tak sie uczylam niemal przed wejsciem na sale egzaminacyjna Z systeatycznoscia u mnie slabo

I wiesz co, ja tez miewam takie "przeblyski", ze jak zjem jeden kawalek niedozwolonego, to juz mi sie wydaje, ze wszystko skonczone i jem wtedy 20!!!! I moge sobie sama nawet nie wiem jak logicznie tlumaczyc, ze tak nie jest.......To chyba taka nasza przekorna glowa, ktora sie odzywa w chwilach slabosci.

Trzymam kciuki za egzamin!!!

o egzamin to się nie martwię i za bardzo nie mam co się uczyć bo z anglika mam i do tego wypracowanie piszemy więc przewidzieć się nie da co tam nam wymodzą ciekawego hihi

A z tymi pokusami i rzucaniem całej diety po kawałku jedzonka to chyba to już taki skomplikowany umysł kobiecy którego sama nie rozumiem ale trzymam się mocno i nie zjadłam jeszce ciacha chociaż ciągle je słyszę w główce mojej To może jakiś skutek uboczny mojej dietki niezdrowej

Zamieszczone przez justynia

to troszkę śmieszne, że jem jak wariatka a herbatki nie słodzę, kawki nie pijam, majonezu nie lubię, ale za to masełko na chlebek to tak i to duuużo więc pewnie masz rację

hah no i co z tego, ja nawet majac wielki napad obżarstwa potrafie poslodzic herbate słodzikiem, albo robic sobie dietetyczne potrawy mimo ze za chwile wcinam ciastka
wychodze po prostu z załozenia ze czego nie zjem to od tego nie przytyje

No Ninti dlatego to takie śmiszne jest, ten móżdżek kobiecy, a ja przecież wiem, że to dobrze nie jest tak obżerać się jak ja, a nie słodzę herbatki bo smakuje mi gorzka, ale ciasteczka im słodsze tym lepsiejsze - taki już pokręcony jest ten świat Dlatego piszę, że 123mr ma w 100% rację
Przebiegłam dziś znów 25 min Miałam przebiec 30 ale wpadłyśmy z siostrą do Tesco spr ceny zupek bo ona wyjażdża do Norwegii i koniec końców tyle nakupował, że już tych 5 min do 30 nie dobiłyśmy i spacerkiem wróciłyśmy z zakupami, a do tego zielone jabłuszko zjadłam mniami więc jak widzicie robię postępy w moim odżywianiu, a ciasteczko leży nietknięte (jeszcze hihihi)

mam nadzieje ze nam sie uda!!!

No ja to tak ten egzamin troszkę zawaliłam Nie spodziewałam się taaakich tematów i pewnie 3 może 4 będzie

A potem mój Krzyś po mnie podjechał do Torunia i wszystko już było kolorowe

A zamiast jedzonka (100% przyjemności) i na pocieszenie po egz kupiłam sobie 3 bluzeczki
1- czarna super wyszczuplająca 19 90 New Yorker
2- brązowa, taka troszkę bardziej sexy 39 90 Orsay
3- różowa na długi rękaw taka fajna i śmiszna na jakieś ognisko dobra 10 50 Lumpek czasem można tam wyszukać ekstra łaszki

Chciałabym wam wysłać moje jakieś zdjątko z występu i takie tam zwykłe, ale obawiam się, że nie potrafię i poczekam chyba do jutra, aż Krzyś przyjdzie i odwali to za mnie

A dzis przed egz zjadłam kanapeczkę z pomidorkiem i jabłuszko, a na obiadek żeberko i ziemniaczka młodego

Dobre było

JedynaTakaczyliJa ja to troszkę jeszcze poczekam z tymi smakołykami to może mi się żołądek troche skurczy, ale potem to juz po Twojemu będzie , a to już niedługo bo za dwa tygodnie

123mr ty też masz podobnie więc jest nas więcej a im więcej tym lepiej tylko żeby z jedzonkiem tak nie było , że więcej hihihi bo jojo murowane

orzechowa ty też się kiedyś skusisz na bieganko a jak już przebrniesz przez pierwszu tydz to zobaczysz, że kondycja się poprawia To tylko psychika nie pozwala na wysiłek fizyczny no i bóle mięśni i zakwasy i zmęczenie i sapanie no żartuję Ale jak kilka razy pobiegasz to zobaczysz jak szybko będziesz z tego przyjemność czerpała

Ninti ty też biegasz więc pewnie mnie poprzesz

Buziaki dla wszystkich i dzięki, że mnie wogóle odwiedzacie, bo szczerze mówiąc to ja na początku to tak do końca nie wierzyłam, że takie forum może tak wspierać i być tak motywujące i tak trochę sceptycznie do tego podchodziłam, ale teraz uważam wręcz odwrotnie Cieszę się, że ja tu jestem i że wy jesteście ze mną

a bym zapomniała napisać, że dziś czeka mnie wyzwanie bo przez te ostatnie dni kiedy biegałam po 25 min to biegałam z siostrą i jakoś tak łatwiej się coś wydawało niż sama a dziś jej nie będzie więc nie wiem czy dam radę ale postaram się a co Mi ma się nie udać

Ha! Ja tez lubie se czasem pogrzebac w lumpeksie
Ale nigdy nie wezme niczego co nie wygląda naprawde porządnie, bo niby ciuszek kosztuje 2-5zł ale tu troche kasy, tam ... a potem okazuje sie ze pieniądze w błoto a sporo prawdziwych nic nie wartych szmat to jednak tam jest, ale jak dobrze poszukac to mozna cos ciekawego znaleść

No a ja zawaliłam Pobiegałam tylko 10 min, ale nie dlatego, że sił nie miałam, ale, że wydarzyło się coś niemiłego i nie miałam ochoty biegać. A na dodatek zjadłam pół parówki No ale już trudno Dziś humorek mam lepszy a zaraz idę opalić moje cielsko na słoneczku, a co Idę w takie miejsce, gdzie mało ludzi przychodzi i jest duużo zakamarków do schowania się heh

Dziś jedziemy do torunia zabrać resztki z mojego byłego mieszkania. Jedziemy ja z Krzysiem i nasi znajomi Monia z Pawłem no i pewnie znów doła złapie bo Monia to kiedyś była prawie taka jak ja, a teraz schudła i to dużo Dobrze dla niej tylko, że teraz ciągle w lusterko patrzy i chodzi jak modelka i to troszkę denerwujące jest

A na dodatek mój Krzyś kiedyś powiedział, że ładna jest qrcze blade

Ale i ja jeszcze schudnę no nie

Ninti ja to tak czasem wpadam do tych lumpków i tam sobie buszuję no i czasem wyczaję coś fajnego, ale to tylko czasem. Zaczęłam chodzić po lumpkach jak szukałam stroju na występ bo tańczyłyśmy "Thrillera" Michaela Jacksona i jak zombi miałyśmy wyglądać Puszczę kiedyś fotki to się pośmiejecie, bo my jakoś zawsze wyglądamy jak jakieś walnięte hihi i mało kto nas poznaje Ale to raczej dobrze

elol
nie martw sie kumpela ty tez kiedys bedziesz taka ladna jak ona, baa a nawet ladniejsza tylko trzeba torche czasu i cierpliwosci
a 10minut biegu to zawsze cos,ja sobie powtarzam ze lepsze 10 minut niz nic
z dnia na dzien bedzie coraz wiecej

kaczuszka wiesz ja tez mam taką nadzieję, że będzie dobrze, ale tak jakoś wczoraj to tych 10 min nawet nie poczułam chyba juz mi sie kondycja poprawiła

A ja z tym moim opalaniem to aż godzinkę wytrzymałam hah dałam czadu

mam problem bo dziś na obiadek mam naleśniki z dżemem, a nie wiem ile one kalorii mogą mieć i czy może nie zrobić sobie po prostu czegoś innego, ale one są takie pyszniutkie, że aż żal ich nie jeść, więc jak macie jakąś orientację ile kcal mają to skrobnijcie mi tu