Wątek: --> Hakuna Matata <--- \ zdj. str. 48 :]

Brawo- jak ja Ci zazdroszę tej mobilizacji do ćwiczeń, a z kaloriami naprawdę nie schodź poniżej 1000

Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg

POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

Hej dziewczyny dzieki za wasze wpisy wstalam sama z siebie o 9 hehe szok normlanie ale spoko im wczesniej tym lepiej, w pelni to wykorzystam, puki nikogo nie ma w domu pocwicze, posptrzatam poslucham muzyki ( only Evlis :P <zakochana>

titiritka zgadzam sie ze bez cwiczen ( przynajmiej w moim przypadku) sama dieta nic nie da :/ jutro staje wage i zobaczymy moze kolejne efekty pozatym widze ze zmniejszyl mi sie brzuszek, spodnie sa luzniejsze itd A co do chlopaka to tes racja :] jak napewno sie z nim dogadam..jedna sprawa mnie tylko martwi.. no moze dwie to ze kolejne osoby wbily mi noz w plecy.. i to ze jak czytalam ta rozmowe.. to moj chlopak nie bronil mnie :/ nic poprostu nic... w stylu to nasze zycie, odwalcie sie od Kaski itd.. no coz to sobie tes pewnie z nim wyjasnie...pozdrawiam :*
Agulon dzieki za ochrzan napewno sie przyda :P ale jakos ostatnio tak mialam ze przekroczylam tysiaka..pozatym u mnie sie tak zdarza..ze czasem przekrocze, ze czasem rowno jak w morde szczelil, a czasem troszecze mniej..pozatym zawsze moglam sie pomylic w obliczeniach, daremna ze mna matemtyczka, pozatym nie mam wagi A co fo Jacka, mysle ze sobie wszystko wyjasnimiy.. ja wiem ze on nie jest winny, ale jednak czulam sie wczoraj jak bym dostala nozem w plecy ( i dostalam :P) hie hie.. wszystko sie napewno wyjasni pozdrawiam

Zjadlam sniadanko platki (110) + 240 ml mleka (120) a ledwo je zjadlam do konca..uhmmm napchalam sie, nie wiem kompletnie co dzisiaj bede jesc ale cos napewno wykombinuje w lodowce widzialam truskawki zjem kilka przed powrotem rodzicow, zeby potem wymigac sie przed jedzeniem truskawek z smietana cukrem itd.. bry... wczoraj troche zle sie czulam :/ pierw glowa mnie nawalala, a potem brzuch... hmm dzisiaj jestem w pelni sil. gotowac do dziala :* do uslyszenia dziewczyny

gratuluje dietki
a jak tam chlopak i kolezanki
grunt to sie nie przejmowac a za tekie kolezanki to ja bym podziekowala

Nie obrażaj się na faceta. Bo może mu to nasunąć myśl, że te niezbyt rozgarnięte panny, miały rację. Raczej działaj w przeciwną stronę. Dobrze, że Ci powiedział, jest szczery i pokazał Ci, jakie koleżanki są w rzeczywistości. Rozumiem, że Ci przykro, ale zrób wszystko, żeby one nie miały satysfakcji, że im się udało Wam zaszkodzić.

Ummmm wlasnie skaczylam jesc II sniadanko :] w sumie to tylko truskawki i nektarynka, pokroilam w kostke do miseczki i amciu amciu :P hehe nektarynka ( 50) ale ile truskawki nie mam pojecia.. zjadlam 7 sztuk.. niektore wieksze niektory mniejsze skaczylam sprzatac, w tym domu zawsze jest cos do sprzatania :P pocwiczylam troche i teraz mam czas wolny..ktory i tak pewnie zejdzi mi na cwiczeniach.. :] tak sobie rozmyslam co by tu zjesc na objad..hmmm nie wiem zabardzo..ale mam jeszcze jakies 3 godziny do wymyslenia :P tak sobie dzisiaj przymierzalam te spodnie ktore sa na mnie zamale i leza w szafie.. i wciskam jedne.. i prawie sie juz w nie dopinam hie hie to dobry zna.. byle by szlo tak dalej..pozatym jutro wazenie trzymajcie za mnie kciuki :P hie hie mam nadzieje ze waga pokaze troche mniej niz tydzien temu
123mr napewno im nie dam satysfakcji, juz napisalam im co o tym sadze pozatym troche sie zloszcze na chlopaka..bo jednak nic nie zrobil w mojej obronie i to nie pierwszy raz.. i to juz wcale nie chodzi ote glupie kolezanki ( chociaz przykro ze poraz kolejny ktos ci wpija noz w plecy) ale z pewnoscia to sobie (chyba) wyjasnimi... Pozdrawiam :*

jak minol dzionek u mnie kalorycznie ok chociaz nie za zdrowo

Oj Kasiorek to trzymam kciuki za jutrzejszą wagę! Ja się ważę pojutrze i chciałabym już zobaczyć te 50.0 na wadze, ale z drugiej strony troszkę ostatnio sobie folgowałam, więc nie liczę na zbyt wiele.. Obym tylko nie przytyła Buziaki :*

Hej hej dziewczyny juz pol dnia za mna.. bede musiala jeszcze pociwczyc... zjadlam objad... ale bardzo malo ( zrobilam sobie spageti ) na przemin jadlam i ryczalam :/ powiem tylko ze mam noz w sercu, wbity perfidnie przez chlopaka :/ on w tym nie widzi swojej winny, i dziwi sie ze ja widze.. skoro on ma az takie zle zdanie o mnie, uwaza ze kolezanki maja racje w tym co napisaly, ze lece w ch.uja... to po co ja sie kims takim przejmuje ? ufff i tam mam depresje :/ wiecej z nim nie rozmawiam chyba ze ON cos w tym kierunku zmenie bo ja nie...bo to on zawinil...pozatym olac go i ten temat :/ Wygadalam sie przyjaciolce i jest troche lepiej, i tak doszlam do wniosku ze w tym calym swiecie zostaly zaledwie kilka osob ktore sa ze mna.. dwie przyjaciolki, i kilku znajomych, no coz nie ma sie czym przejmowac, najwyzej kiedys obudzie sie z "nozem w sercu".. nie bede sie nad tym rozwodzic... bo po rozmowie z nim widze ze to nie ma najmiejszego sensu... (...) musze cos jeszcze dojesc oprucz kolacji, bo znow bedzie malo kalori :/ chyba pojde na zakupy to chociaz jakiegos banana wtrynie byle do jutra.. jak to ktos mowie..... pozdrawiam wszystkich !
"Siedze, tone i tone we lzach, bo jest mi smutno, bo jestem sam..." =(

no czesc

kurde co ten Twoj men se wyobraza zaraz mu nakopie do glowy to zmieni myslenie.. a moze nie jest ciebie wart i dlatego to wszystko tak wyglada ..

wrr idz Kasiorek na zakupki i popraw se chumor ,niezawracaj se gitary nim ,moze niewarto ile z nim jestes..kurde no ma koles tupet :/

buziaki:*:*

hejka
nie zawracaj sobie nim głowy, przemysli sprawe i sie odezwie
grunt to nie dac sie zbic z tropu
a kolezanki sobie daruj, bo widac ze nie sa warte "przyjazni"
jest takie fajne powiedzonko-kto przestal byc przyjacielem, ten nim nigdy nie byl
ale glowa do gory, piszesz ze masz sprawdzone towarzystwo, czasem mala grupka ludzi jest cenniejsza niz chmara ludu