-
Aginyguz, trochę się panoszę na wątku Tagotty, ale wyżej napisałam, dlaczego tak się dzieje, że ważąc tyle samo, wyglądamy inaczej.
Jedna ma więcej tłuszczu, druga ma więcej mięśni i wygląda lepiej, choć na wadze różnice mogą być nieduże, bo mięśnie są cięższe od tkanki tłuszczowej.
Dlatego ktoś, kto waży 68 kg i ma dużo mięśni będzie wyglądał lepiej od osoby, która też waży 68 kg, ale np. 35 % stanowi tłuszcz.
Ot i cała tajemnica :D
Trzeba się mierzyć a nie tylko ważyć.
-
123mr, czy na tym linku, którego podała, można obl %tłuszczu... ? :roll:
pozdrawiam ii miłego dnia :)
-
-
Dziękuję Ci Kasiu :) No niestety przebrnięcie przez ponad 120 stron wątku jest dla mnie niemożliwe dlatego dziękuję za odpowiedz :)
I powiem Ci że raczej staram sie na wagę ostatnimi czasy nie wchodzić bo chodzę na step i siłownię i mimo cm w dół waga idze mi w górę i nieraz przez to doła łapałam :? Ale widząc brzuszek który się spłaszcza jakoś przywywa mi sił :)
Ale Tagott wygląda rewelacyjnie :)
-
Witam w nowym tygodniu! :D
Dobrze,ze ruch zaliczylam przed przeczytaniem tych Twoich rewelacji,bo teraz to siedze jak slup soli z rozdziawiona geba i nie wiem kiedy mi to minie. :shock: :D
Gratuluje i juz! :D
-
Kasiu, no właśnie tak sobie pomyślałam, że przy jednej wadze ale różnej budowie będziemy miały za zwyczaj innej wielkości biceps itd. No i przede wszystkim wpisujemy tryp życia, ćwiczeń i takie tam. Oczywiście, możemy skłamać i 'zawyżyć' aktywność, tylko po co?? :)
-
Ja zgodnie z prawdą wpisałam aktywność średniego stopnia, bo przecież codziennie jeżdżę sporo na rowerze :D
Aginyguz, u mnie też centymetry spadają szybciej niż waga, która idzie bardzo powoli, ale wolę mieć mięśnie, które ważą więcej niż hodować rozlazły tłuszcz :D
-
dziewczynki kochane,
dziekuje za prowadzenie mojegopamietnika :roll: Sama bym sie teraz nie wyrobila :roll:
Pewnie w ciagu najblizszych dnich bede troche mniej pisala, ale czytam czytam :D
Wiec - zabojady dotarly dopiero okolo 22:00. Przez ostatnie pol godziny przed dotarciem robilam za prywatnego GPRSa :wink: Roboty drogowe szedzie i wpakowali sie w jakies zadupie :lol:
Na kolacje zazyczyli sobie spaghetti pesto, wiec musialam niemal z zatkanym nosem siedziec przy stole :lol: Ale - moja siostra nawiozla mi z Polski tyle pysznosci (malokalorycznych), ze usiadlam sobie przy ich makaronie ze sloikiem grzybow i ogorkow w occie...mmmm :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: pychota!
Wysokokaloryczne pychoty tez sa: paprykarz, proncessy, ptasie mleczko....ale jak narazie mnie to nie wzrusza :wink: :lol: :lol: :lol:
Co do zauwazenia mojego schudniecia, to moja siostra stwierdzial, ze jakas taka ZAPADNIETA na brzuchu jestem :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Oni oboje natomiast przytyli na wszystkich tych polskich pysznosciach - kazde po 4 kg :lol: :lol: :lol:
Dzisiaj poniedzialek, wiec poranne wazenie tez sie odbyla: 67,8 8) 8) 8) i od ostatnich pomiarow dwa dni temu, jeden centymetr mniej w talii i .....na "przednich plecach" :? :?
No nic - trzeba sie liczyc ze stratami :wink: :wink: :wink:
Lece troche popracowac. Buziaki dziewczynki!!!!!!!!!!
-
Dzien Dobry :)
Grzybki w occie mniam, tez uwielbiam :)
Tak krotko, bo tez zalatana jestem :) Milego dnia :)
-
ja po zawalonych dniach nie wazyłam się :cry: bo się boję :shock: :shock: :shock: spojrzeć a wagę :cry:
i kto to mówił, że wolno chudnie :?: :D :D :D :D :D
chudzinko jedna :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: