Tagotto myslimy i jestesmy z Toba!!!!!!!!!!!!!
Wersja do druku
Tagotto myslimy i jestesmy z Toba!!!!!!!!!!!!!
Kochane jestescie dziewczynki :roll: :roll: DZIEKUJE!!!!!
wiesci sa pozytywne, ale jak przekazane, to juz chyba lepiej nie mowic :?
Dzwonie pod numer telefonu, ktory tata dostal przed operacja.
Odbiera pani i mowi (swoja droga niezwykle uprzejmie), ze musze zadzwonic na inny numer. dziekuje. Odkladam. Dzwonie na inny. Pod innym identyczna sytuacja i dostaje jeszcze inny numer.
Dziekuje.....odkladam...Dzwonie dalej. Tu....TO SAMO :shock: Odkladam i dzwonie na czwarty numer telefonu, a tu sie ksiegowosc odzywa i pani (tak uprzejma, ze az sie boje ) mowi, ze mam zadzwonic na koncowke 168, a tu jest 116. Dziekuje, odkladam. Sprawdzam w telefonie na jaki numer dzwonilam...patrze, an liscie stoi jak byk 168 :roll: :roll: :roll: :roll:
Dzwonie pod piaty numer - na centrale...ufff...ta przekierowuje mnie na koncowke 168 do lekarzy.....
teraz najlepsze: bez zadnego przedtawiania sie czy czegokolwiek odbiera jakis facet i pod nosem mowi
- suuuchammm! (z wyrzutem w glosie)
ja:.....nazywam sie tak i siak, moj tata mial wlasnie operacje....czy moge sie czegos wiecej dowiedziec....
Facet:.....no co sie dowiedziec?.....nic...poprawnie wszystko.....
Ja:...eee..yyyy.....eee....znaczy, wszystko dobrze przebieglo....?
Facet: no normalne!!!! jak mialo byc.....? normalnie jak po zabiegu!.......
:? :? :? :? :?
Ja: ..yyyy......a moze mi pan powiedziec jak to wyglada dalej, ile tata bedzie musial zostac na intensywnej terapii i w ogole w szpitalu?
Facet: jak ile zostac? normalnie go zaraz od respiratora odlaczymy i moze isc......
:shock: :shock: :shock: :shock: :? :? :? :? :?
NIE BEDE TEGO KOMENTOWAC.
Pare lat temu jak moja mama miala powazna operacje, zadzwonilam do szpitala i pani ktora odebrala powiedziala do mnie: "to nie jest informacja na telefon"...Myslalam, ze zemdleje......Nie wiem jakim cudem ktos mi dal prywatny telefon do lekarza, ktory ja wtedy operowal (musialam chyba byc bardzo zdesperowana przez telefon na centrali ) i lekarz przeprosil za tamta pania, ze to chyba jakas salowa odebrala.......... :? :? :? :? :? :?
ufffffff....
Dziewczyny! Jeszcze raz wielkie dzieki za wsparcie!!!!!!! :roll: :roll: Nerwy mi puscily i teraz jestem padnieta.....
Gosia :shock: :shock: :shock:
Jacys ludzie bez wyobraźni, normalnie :!: :?
Najważniejsze, że wszystko w porządku :!: :D
Odsapnij sobie po stresie, tej swojej nowej kawki się napij :lol:
Uściski :D
Gosia, taka jest niestety nasza polska służba zdrowia :(
Smutne to.
Najważniejsze jednak, że operacja się udała!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Buziaki, ściskam Cię mocno :D :P
:) Ciesze sie niezmiernie, ze wszytko przebieglo pomyslnie :)
a ten ludz, co odbieral, to jakis bez wyobrazni.... ciekawe czy chcialby aby jemu udzielono takiej informacji
:?
Pominmy jednak ten niemily szczegol i cieszmy sie, ze operacja sie udala :):):):):):)
O Boze...........
dobrze, ze z Tatą wszystko w porządku
ale w tych szpitalach, to porażka normalnie...........
przynajmniej telefoniczna........
Tagotko super, że wszystko dobrze, co za ulga, dla mnie też, bo się sama stresowałam. Ja też zawsze płaczę na filmach i strasznie mnie obchodzi cudze nieszczęście :wink:
A co do chamstwa, to wczoraj tak mnie wkurzył taksówkarz, cham niewydarzony, że myślałam, czy by go nie opluć. Oczywiście to niewielka szkoda dla mnie, tylko mi ciśnienie skoczyło, ale w szpitalach to chamstwo podwójne. Dzwonisz zdenerwowana, a tu takie buractwo. mi w takich wypadkach aż wstyd wypytywać dalej. Dość ględzenia. Super, że tata już po operacji. Odsapnij, naprawdę :)
No to mam nadzieję i trzymam kciuki żeby było już tylko lepiej z tatą.
1:15 w nocy (dla mnie to w zasadzie "wieczorem" :wink: ). skonczylam wlasnie robote. Nie zebym musiala do tej godzny siedziec, ale za to jutro bede miala wiecej wolnego.
Z tego tez powodu w dziedzinie gimnastycznej nie ruszylam nawet palcem :? NIC!
Caly dzien klepalam w klawiature. Calutki dzien, az do teraz :shock: Troche mnie to przynajmniej odciagnelo od myslenia co tam u taty...
Jeszcze raz serdeczne dzieki za wsparcie :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
spac mi sie nawet jakos nie chce, wiec pojde wreszcie ponadrabiac zaleglosci forumowe :wink: A Wy spijcie spokojnie, zeby mnie rano jutro za uszy zwlec z lozka i kawe stawiac :wink: :wink: :wink: :wink:
Tagottko,
ścierpła mi skóra jak przeczytałąm to co przeczytałąm o naszych lekarzach.
Nie będę komentować ważniejsze jest to że z Twoim tatą wszystko w porządku.
Wyśpij sie dizś i odpocznij sobie :D