59,9 kg
http://dla-misia.webpark.pl/silacz2.gif
Wersja do druku
łałłłłł :lol: :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol: :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol: :lol::lol:
aż chciałoby się napisać, a nie mówiłam :?: :wink:
a to o czym piszesz to znamy znamy.. może ja też przejdę na ścisle określoną dietkę..te 10 kilo w dwa miechy.. mrrr... super by było :lol:
choć wolę już liczyć kalorie chyba jednak... :wink:
spokojnego dnia :)
Brawa! Brawo! Cholercia Ty już kolejną granicę pokonałaś. Ale z Ciebie turystka :)
dzeń dobry!!!:)
ślicznie tagg, troche sie spieszysz z tą wagą
jak cholera!! :) jak wrocisz do domu, (odwiedzisz dom rodzinny) to Cie nie poznają
wyslij im wczesniej zdjecie, bo to z podstawowki, które Twoja mama ma na kredensie już pewni enieaktualne:)
nooo....granica przekroczona, ale jaka "plynna" :wink: Wystarczy kubek kawy wypic i bede znowu na drugiej stronie :lol: :lol: :lol: :lol:
ale psychologicznie jestem w siodmym niebie :lol: :lol: :lol: :lol:
Ania - dopiero teraz mnie rodzice poznaja :wink: :wink: Tamto zdjecie z LO , to z czasow 53-56 kg :? :? :? :wink: :wink: :wink: :wink:
Zastanawialam sie, czy to wszystko nie skonczy sie tak, ze znowu zaczne jesc i tyc, tak jak 2 lata temu, ale doszlam do tego, gdzie jest roznica. Teraz jem praktycznie normalnie, tzn prawie wszystko (z wyjatkiem slodyczy, za ktorymi i tak nie przepadam). Jem makaron, chleb (razowy), czasem sos z torebki, dzem.....niemal tak jak przed dieta, tylko w mniejszych ilosciach....Jest wiec duze prawdopodobienstwo, ze "wszystko skonczy sie dobrze" :wink: :wink: :wink: :wink:
Jedyne czego nie ruszylam od 4 miesiecy to wlasnie slodycze, biale pieczywo i zolty ser.
---------
dzisiaj sporo pracy, ale za to weekend bedzie chyba szybciej :wink: A WY dziewczynki odpoczywajcie sobie :D :D :D :D Spokojnego dnia :D
jestem tego pewna że tak będzie :lol:Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
czasem lepiej jak jest sporo pracy bo czas szybko mija :)
Gosia, swiete slowa...i jesc nie ma kiedy i nawet sie tak nie chce :lol: :lol: Ale moj plan napotkal przeszkody :wink: :wink: :wink: Bylo mi zimno, wiec sobie ugotowalam platki owsiane. Odkrecilam kaloryfer, wzielam koc, usiadlam przyklejona plecami do kaloryfera, w reku goraca micha platkow, zjadlam ze smakiem i poczuciem jak wspaniale rozchodzi sie cieplo po moim organizmie...coraz cieplej, cieplej.....pozycje jakos tak zmienilam niezauwazenie........I OBUDZILAM SIE PO DWOCH GODZINACH :shock: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Oj juz dawno dawno mi sie cos takiego nie zdarzylo :lol: :lol: :lol: To jeszcze pol biedy, zalegla robote moge "odrobic" po "drzemce" :roll: , ale to uczucie, kiedy sie pojdzie spac z pelnym zoladkiem, jest okropne. Budze sie wtedy z dwa razy pelniejszym brzuchem i tak jakbym wlasnie polknela konia z kopytami :? :? :? Przynajmniej sobie przypomnialam, jak to bylo przed dieta :lol: :lol: :lol: :lol:
No nic..teraz goraca herbata i do pracy :lol: :lol: :lol: :lol: (ale juz naprawde :lol: :lol: )
------------
Grazynko, milo Cie widziec :) Przy moich 162 cm wzrostu to jeszcze nie jest moja wymarzona waga :wink: Nawet nie "tabelkowa", bo wg obliczen mojej lekarki idealna waga dla mnie to okolo 55/ 56 kg....Musze wiec jeszcze troche popracowac :roll: :roll: :wink: :wink: :wink:
wow :D idziesz jak burza :D może pomyśleć już pwowli o wychodzeniu, żebyć nie zjechała z wago za bardzo???
http://www.grzegomonia.com/kartki/kartki/halowen08.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
SLICZNA 5 Z PRZODU :lol:
SLICZNA - TAKA RADOSNA JAKAS :wink: :wink: :D :D
GRATULUJE.
I POZDRAWIAM
I DOBRANOC
I KOLOROWYCH SNOW
p.s. link podany przez DUM fenomenalny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
super!!!!
aaaaaaaleeee Ci fajnie:)