-
Wesołych Świąt! Bez zmartwień, z barszczem, z grzybami, z karpiem, z gościem, co niesie szczęście! Czeka nań przecież miejsce. Wesołych Świąt! A w Święta, niech się snuje kolęda. I gałązki świerkowe niech Wam pachną na zdrowie. Wesołych Świąt! A z Gwiazdką! - Pod świeczek łuną jasną i piękną życzcie sobie - najwięcej: zwykłego, ludzkiego szczęścia.
http://i80.photobucket.com/albums/j1...ia/897_066.jpg
-
Kasia,
to jak najbardziej spaghetti!!
nawet normalny makaron jest ok, pod warunkiem, ze mieso lekkie obgotowane a nie smazone no i sos boloński naszej roboty (koncentrat lub pomidory, kukurydza papryka)
:) i tylko to jest duzo smaczniejsze niz normalne
wiec trzeba uwazac: :):):)
-
Stołów pięknie ozdobionych,
jadłem suto zastawionych,
i prezentów z dwa tuziny,
niech zazdroszczą Wam rodziny!
Żadnych sporów, żadnych kłótni,
a nikt już nie będzie smutny.
Grunt to dobre wieść pożycie,
a karpiowi...daruj życie!
I każdemu - przyjaciela,
co czasami łzę ociera, ...
i wszystkiego co Wam trzeba,
no i jeszcze gwiazdki z nieba!
http://www.gify.nou.cz/ko1_andel_soubory/20.gif
-
Dziekuje za piekne zyczenia :D :D :D :D :D :D :D :D :D
...no i posluchalam Was :wink: :wink: :wink: :wink: i bylo PRAWDZIWE spaghetti bolognaise...dlatego tez wlasnie w tym momencie mam na liczniku 1500 kcal, a ze wyszlo slone jak diabli, to do tego chyba z 3 litry plynow :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wrzucilam na patelnie 150 g mielonki i z tego wszystkiego sie wytopily chyba z 4 wielkie lyzki tluszczu :? :? Bleeee....ze tez ja nigdy nie zwracalam na to uwagi :shock: Odlalam caly ten tluszcz, no ale taka potrawa to i tak ma swoje kalorie, nie? :lol: :lol: :lol: A co tam!
Tym bardziej, ze jestem po siedmogodzinnym maratonie po sklepach...uffff.....
------
Niedocenilam mojego Endrju z prezentem dla mnie. Dal mi juz dzisiaj, bo zimno bylo na dworze i zmarzlam w moim marnym plaszczyku :wink: Ja patrze, a on mi kupil G-Star plaszcz, ktory zawsze mi sie cholernie podobal, no ale za taka kase (210 euro ) :oops: :oops: :oops: , to ja dziekuje :roll: :roll: :roll: :roll: No ale to prezent, to co :roll: :roll: :roll: :roll: CIESZE SIE :lol: :lol: :lol: :lol:
http://i45.photobucket.com/albums/f8...a/8349-BKg.jpg
:) :) :) :) :) :) Dlatego tyle godzin moglam lazic po miescie, bo mi juz nic nie przemarzlo :lol: :lol: :lol: Mysle, ze kalorii to dzisiaj spalilam za wszystkie czasy, bo w miescie jest taki tlok, tyle ludzi, ze przejscie deptakiem w centrum graniczy z cudem...czlowiek sie porusza jak pingwin...w sumie nie dziwota! kazdy robi prezentowe zakupy na ostatnia sekunde :lol: :lol: :lol: :lol:
-----
a propos spalania kalorii. Ogladalam wczoraj na Vivie program o tym co robia gwiazdy zeby dobrze wygladac, co trenuja, co jedza itd. Niemal u kazdej/kazdego z nich byla to dieta bez wegli (tj. z ograniczona iloscia weglowodanow) i trening 4 razy w tygodniu (jestesmy lepsze, nie? 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) ). Podawali tez propozycje filmow do fitnessu i czesto pojawial se tytul "Core Secrets"....wiekszosc prominentow przysiegala na ich skutecznosc :wink: :wink: :wink: :wink: Sciagam wlasnie...zobaczymy :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
--------
pierogi oczywisicie niezrobione, ale zaraz sie zabieram. :roll: :roll: :wink: :wink: :wink:
-
Ładny płaszczyk. Ale powiedz, naprawdę u Was tak zimno, czy tylko zachwalasz prezent? ;) Bo mnie co prawda telepało dziś, ale powiedzmy szczerze, gdzie tym +3 stopniom, do zim jakie bywały jak byłam młoda i piękna :lol:
A na mielone mięso to ja sobie każę w sklepie schab, albo coś takiego mielić i mam chude względnie. Bo ja nienormalna jestem (zdaniem mojej mamy ;) i używam nie właściwych mięs :lol: ), bo innych się ten tego no... A tak BTW makaron z pesto dziś jadłam. Ściągnięty od Ciebie. Co ja się tego pesto na mojej prowincji naszukałam, ale w końcu znalazłam. Dobrze, że to wydajne. Mam wrażenie, że trwałe także i raczej się nie psuje szybko?
-
Monika..moze i 3 stopnie to nie zima, ale odzwyczailam sie od chodzenia po ulicach zimowych bez 20 kilowego plaszcza ze sloniny :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Co tu duzo gadac...grzalo to jednak troche :wink: :wink: :wink: :wink: Marzne teraz jak diabli, nawet jak teraz siedze pod kaloryferem, to mi zimno :?
I co? samkowalo pesto? wydajne jest, bo sie moze z lyzeczke na porcje daje....trwale praktycznie tez...bo teoretycznie to pisza, ze sloiczek moze chyba tydzien stac w lodowce, ale u nas stoi czasem miesiac i "nie chodzi" :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: W koncu to prawie sam olej :wink: :wink: :wink: :wink:
-
Tagotko, śliczny płaszczyk, bardzo lubię taki styl! :P Super prezent!
A ja swój (znaczy się dla siebie :lol:) kupię dopiero po świętach, nie mam siły chodzić teraz po sklepach, taki tłum wszędzie, męczy mnie to :roll:
A mój prezent też niestety drogi, ale Mikołaj mój osobisty bardzo hojny (jak i Twój Gosieńko :wink:), więc go wykorzystam :lol: :lol:
A co do uczucia chłodu, to ja też niestety teraz marznę o wiele szybciej :lol:
Taki ciężki los odchudzonych :lol:
Pesto bardzo lubimy i zielone i czerwone, u nas stoi w lodówce i ponad miesiąc, tylko trzeba co i raz dolewać na wierzch odrobinkę oleju, żeby nie wyschło i się nie zepsuło :P
Gosieńko kochana!
Niech te święta Bożego Narodzenia przyniosą Ci wiele radości, niech ogarnie Cię ciepło wigilijnej świecy, a jej blask zamieni się w żywe iskierki w oczach.
Niech dobry Bóg namaluje szczęście na Twojej twarzy, niech miłość dotyka Cię delikatnie, lecz bez ustanku, niech marzenia płyną wysoko w górę i spełniają się...
Życzę Ci Gosiula przeżywania Bożego Narodzenia w zdrowiu, radości i ciepłej atmosferze :P :D
http://accel4.mettre-put-idata.over-...wallpaper3.jpg
-
Gosia
przelotem pozdrawiam Cie :P
mysle o Tobie
w sobote napewno przyjde
pozyczyc tych swiat wesolych :wink: :D :P
-
Piekne zyczenia Kasiu :) :) :) Dziekuje :D :D :D
Ewus! czekam na Ciebie w sobote :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-----------
tymczasem - po trzygodzinnym siedzeniu na forum (w tym czasie, w ktorym mialam robic pierogi :oops: ), ruszylismy wreszcie na kuchnie :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: Ale ze pozna pora juz, to zrobilismy tylko farsz do pierogow....wyszlo tego tyle, ze zrobie jutro pierogi i krokiety i zamroze "na czarna godzine" (tzn na czasy, kiedy ja wyjezdzam, a Endrju zostaje w domu sam i gotuje sobie naokraglo rosol :? :lol: ), a na kolacje Wigilijna zrobie tylko male uszka z kapusta i grzybami :roll: :roll: ....to glownie dlatego, ze jak podliczylam kalorycznosc samego farszu, to malo co nie spadlam z krzesla :roll:
A teraz....skoro juz zaraz polnoc....to chyba najwyzszy czas isc pocwiczyc :lol: :lol: :lol: :lol: To ide :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Dzisiaj w TV podawali, że w trakcie kolacji wigilijnej można wciągnąć nawet ok. 7000 kcal :shock: :shock: :shock: :shock:
Bo pierogi, bo śledź w oleju, bo uszka, bo kutia, bo karp smażony, bo kompot słodzony z suszonych owoców ....
Średnio statystyczny Polak zjada w trakcie wieczerzy wigijnej ok. 2000 kcal :shock:
Matko, tyle co w ciągu 2 dni :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Miłych ćwiczonej Gosia!
Ja też czasami zamrażam, jak mi czegoś za dużo wyjdzie :lol: :lol: :lol: