zrób jeszcze za mnie te wszystkie rzeczy dobra? tez mam stos drobiazgów do zrobienia i porządki :)
Wersja do druku
zrób jeszcze za mnie te wszystkie rzeczy dobra? tez mam stos drobiazgów do zrobienia i porządki :)
Oj, ja też mam mnóstwo takich pierdołek do zrobienia i ciągle coś mi wypada innego i tak się spiętrzają te drobiazgi, że w końcu zrobi się z nich jedna wielka sprawa do załatwienia :wink: :lol: :lol:
Ja po pracy mam zamiar wybrac sie na zakupki, musze kupic prezenty urodzinowe.
Chyba dopada nie przesilenie jesienne... Czuje sie i psychicznie i fizycznie kiepsko...
Gosia, takie drobiazgi, to niby nic a potrafią cały dzień zająć :roll:
A ja dziś zaplanowałam sobie robienie winka, bo już szpaki zasmakowały w winogronie i lada moment nie będzie czego przerabiać a swojskie winko nie jest złe :wink: :lol: :lol:
Spokojnego dnia życzę :D
TAGG POZBIERAJMY SIE RAZEM JA OD MIESIACA BIORĘ SIE ZA SIEBIE I SWOJE SZAFKI.
JAKOS TAK MAM, ZE NA WIERZCHU POŻĄDEK W SZAFKACH B....
TO I JA DOPIJAM KAWĘ I..............
BUZIOLE PONIEDZIAŁKOWE.
z wymienionych "drobiazgow" nie zrobilam nic...slownie: NIC
Odrazu po sniadaniu pojechalismy do Kolonii, nalazilismy sie po sklepach, czego efektem byly tylko buty dla Endrju...przynajmniej nie bylo tak jak zazwyczaj, ze czlowiek sie nalata i i tak wroci do pierwszego sklepu kupic to co zobaczyl na poczatku. Po prostu weszlismy, zobaczylismy fajne Hilfigery i to byl odrazu strzal w dziesiatke.
Wiecej nie kupilismy nic :roll:
Polezlismy wiec tylko do Turka na Lahmacuna, potem na kawe do Woytona i zanim dotarlismy do domu, bylo juz ciemno :roll:
Zmobilizowalam sie wreszcie zeby pojsc sie troche opalic i nagrzac, ale nie trafilam szczegolnie dobrze, bo w Leverkusen nie znam jeszcze tych wszystkich salonow, wiec trafilam do jakiegos SUN POINT, gdzie bylo tak ciasno, ze mozna sie klaustrofobii nabawic. Przynajmniej laska byla kompetentna i doradzila mi tylko lekkie opalanie (bo nie bylam juz sto lat :roll: )
Z dieta sie zmobilizowalam i bylo dzisiaj malo
:arrow: 2 tektury + kawa
:arrow: jablko
:arrow: Lahmacun + kawa
:arrow: 150 g ziemniakow + bigos
Razem okolo 950 kcal
Zaraz sie rzucam na jakis sport :roll:
Gosieńko, a myślałam że miałaś zwiększać ilość kalorii .. :roll: :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobranoc :D
Hmmm, ja też tak myślałam :roll: :roll: :roll: :roll:
Mialam :wink: :roll: :roll: :roll: Ale ostatnie 3-4 dni bylo wszystko: lody, jablecznik, serniki, spagetti, pesto, czekolada.......poprostu wszystko.......wole wiec sie jeszcze troche pooszczedzac, coby szoku nie przezyc po wejsciu na wage......no i za 2 tygodnie do rodzicow jade......a tam to juz nie wiem co mnie czeka :wink: :wink: :wink: :wink:
hohohohohoohohohohohoohohoohohohohohohohoh
obiadki mamusine :)
nie ma co, lekko nie bedzie !!!!!!
a z drugiej strony, codziennie rano marzę o omlecie mamy z dzemem truskawkowym :):)
i jak tam sport :) :)