A ja miałam batona czekoladowego na śniadania, tralalalala :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gosia, 'lustrzycy' jeszcze nie masz, więc brzuszek mały, co Ci tam może wystawać :lol:
Wersja do druku
A ja miałam batona czekoladowego na śniadania, tralalalala :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gosia, 'lustrzycy' jeszcze nie masz, więc brzuszek mały, co Ci tam może wystawać :lol:
Do boju!!! :)
gosia, miłego wolnego poniedziałku
Gosia, masz teraz swoj weekend, prawda? No to milego :)
A CO TO LUSTRZYCA ?????Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
DO BOJU :)
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez flex007
Miśku! :lol: :lol: :lol:
"Lustrzyca" to 'choroba' dużego brzucha i dotyczy głównie facetów :lol: :lol: :lol:
Ci co mają olbrzymie brzuchy, muszą brać lusterko, żeby sobie pooglądać, no wiesz co ... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
... bo bez lusterka, to nie widzą, tego .... czegoś :lol: :lol: :lol:
boszzzzz :lol: :lol: :lol: :lol: Kasia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink:
"sobota" (pierwszy dzien weekendu ) za nami :wink: :lol: :lol: CHYBA mi uczulenie powoli przechodzi, chociaz nie mowie "hop" :wink: OCZYWISICIE, zeby nie bylo, ze jestem zdrowa i wogole jak nowa, to mam teraz zgage po tych wszystkich lekach :wink: :lol: Mam jednak nadzieje, ze to chwilowa przypadlosc.
Wczoraj wymolestowalam Endrju (bez podtekstow ;-P ), ze ma mi chociaz na jakis czas zabronic jesc pieczywa, bo sama cholera czuje, ze mi to dobrze nie robi, pomijajac juz sam fakt, ze nie moge przestac - jak juz zaczne :wink: :roll: No...zobaczymy jak sie to skonczy :roll:
Jedzenie:
:arrow: banan
:arrow: optivell waniliowy z pestkami slonecznika
:arrow: yufka vegetarisch :wink: (nalesnik z salatami i owczym serem)
:arrow: zurek i 1,5 jajka
:arrow: troche bigosu (wlasciwie sama kapusta)
Picie:
:arrow: 0,8 zielona herbata
:arrow: 0,4 kawa kawa
:arrow: 0,25 pur pur smoothie
:arrow: 0,25 sok wielowarzywny
:arrow: 0,5 wody
900 kcal - na dobry poczatek :) Ale ten wczorajszy makaron, poprawiony ciastem cytrynowym i lodami migdalowymi to naprawde jeszcze czuje :lol: :lol: :lol: :lol:
-----------
Dzisiaj mnie Endrju podpytywal co bym chciala dostac na urodziny........ja wiem......nie jestem normalna....ale musialam sie dluuugo zastanawiac, zeby i tak dojsc do wniosku, ze nie mam zadnych potrzeb materialnych :roll: :roll: Kuuurde.....moze mu powiem, zeby na stole zatanczyl, czy cos :wink: :wink: :wink: :wink: :lol:
Gosiu
a moze jednak coś zupełnie niepotrzebnego a miłego?
masaż, obraz,
nowe spodnie do gimnastyki podkreślające twoje pośladki??
Gosia, taniec na stole to świetny pomysł :D :D :D
... no właśnie, może jakiś fajny koncert? / teatr? / weekend we dwoje w jakimś fajny miejscu? ... :wink:
http://cavediving.org/fat%20man%20looking%20mirror.jpg
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
KASIU DZIEKUJE ZA WYJASNIENIA. TERAZ OPISUJAC TO ZJAWISKOBEDE SIE MOGŁA POSŁUGIWAC FACHOWYM JEZYKIEM :):):):).
TAGUS JAK TO BEZ PODTEKSTÓW :wink: W NASZYM GRONIE :shock: :shock:
......NIE DA RADY :lol: :lol: :lol: :lol:
JA POPROSIŁAM SUCHARKA BY USÓWAŁ Z MOJEJ DROGI SŁODYCZE. I DO TEJ POTY JAKOS MU TO WYCHODZI :):) CZASAMI BARDZO CHAMSKO ALE SKUTECZNIE :lol: ]
niematerialne potrzeby w stylu koncertu, teatru, kina, wypadu MAM ZAWSZE
:) :) :)
z materialnymi jest tak, ze w zasadzie na biezaco kupujemy co nam potrzebne (i niepotrzebne :twisted: :wink: )...w dodatku ja jestem w zyciu raczej taka minimalistka.. :roll: mala wage przywiazuje do rzeczy materialnych i chyba dlatego Endrju czesto nie wie co mi kupic :wink: :wink: :wink: :roll: :roll: Moge miec stary telefon, wytarte jeansy :wink: ale moze sobie pojde do jakiegos porzadnego fryzjera :roll: :roll: :roll: Troche juz mnie wlosy wnerwiaja, wiec bede musiala cos pokombinowac :) zobaczymy :)
narazie szukam sobie na ebayu jakiegos stepera, bo ten ktory kupilam w zeszlym roku nie mial regulacji obciazenia i byl dla mnie za "ciezki". a wieczorny aerobik odpada...przez ta moja sasiadke :twisted: :wink: