Postanowiłam sobie, że zawsze wieczorem będę opisywać cały dzień. Jest to w końcu pamietnik. Więc zaczynam.
Dziś był drugi dzień mojego nowego życia. Zaczęłam ponownie odchudzanie.
Nie nazywam tego walką bo przecież sama ze sobą walczyć nie mogę.
Mój plan na najbliższy tdzień.
1. Muszę skurczyć żołądek więc jeszcze jeden - dwa dni na diecie ubogiej w kalorie.
2. Następnie przejdę na dietę 1000 kalorii.
3. Codziennie wieczorem odwiedzać będę forum i uzupełniać pamiętnik.
4. W poniedziałek włączę do pracy rowerek i brzuszki.
Taki mam plan. A co było dzisiaj.
Dzisiaj był dzień marchewkowo - jabłkowo - kalarepowy. Przeżyłam i było całkiem w porządku. Jak się wszystko gryzie i chrupie to nawet trudno zjeść całość przydzieloną na jeden posiłek. Narazie jeść mi się nie chce. Zobaczymy później.
Jak zawsze najtrudniejsze będą dni następne.
Na dzisiaj tyle. Pozdrowienia dla wszystkich puchatków. Trzymajcie się ciepło. Pa