-
Witam drgie dziewczyny.
Martita -odezwij się mimo wszystko. Wiesz jak masz napisać co zjadłaś to mimo wszystko się ograniczasz. Mnie przynajmniej to troche mobilizuje.
Marzenko - dawno Cię nie było - witaj ponownie. Co u Ciebie słychać.
A co u mnie:
- zjadłam 1145 kcal, (obiadek u teściowej),
- spaliłam 1050 kcal (rowerek przez godzinę.
Trochę więcej zjadłam ale i tak w normie. Gorzej z jakością jedzenia bo na obiad pieczeń wieprzową. I wiecie co czasami pozwalam sobie na lody mleczne bo mają mało kalorii, tylko 132 w 100 g. Big Milk - waży 60 g to wychodzi 79,2 kcal - więc mieści się w przegryzkach do 100 kcal. Oczywiście zostaje wliczony w bilans całodzienny. Jestem ogólnie rzecz biorąc lodożercą. Nie ma dla mnie granicy ilości. Mogę je jeść cały dzień i zawsze mi smakują. Z tym, że owocowe lub mleczne, no ewentualnie toffi. Pocieszam się jednak tylko dwoma gałkami lub jednym Big Milkiem od czasu do czasu.
Dobra na dzisiaj tyle wracam do obowiązków matki i żony. Czesć i trzymajcie się. Pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki