Hej - nie ważysz sie chyba codziennie coooooooo To dobre na intensywnych dietach gdy szybko się spada Nie jesteś na ostrej diecie - zmieniasz nawyki żywieniowe - a to duża różnica.
Wiesz przyzwyczajenie to dziwna rzecz. Kiedyś - dawno temu - miałam wpojone, że dwie kromki chleba na jeden posiłek to wystarczajaco i nawet jesli byłam głodna to nie sięgałam po trzecią. Między posiłkami nie było mowy o przegryzaniu. Jeśli juz w ogóle coś to najwyżej jabłko. Jest śniadanie, obiad, ew. kolacja i koniec. W końcu jemy po to żeby żyć a nie odwrotnie. Ja wrócę do tego - po diecie. Objadanie się nie jest normalne - to coś wstydliwego, jedna z tych rzeczy których nie robi się publicznie, a jak sie przyłapiemy na tym w zaciszu 4 scian czujemy sie zażenowane - nie wiem jak np. - wybacz porównanie - dłubanie w nosie. Wiesz o co mi chodzi
Nie myśl o swojej wadze - czy, kiedy, ile schudniesz. Po co? Od czasu do czasu wpadnij pogadać na forum i ... trzymaj się

Ja nie chcę tego wykresu wagi - po co mam sie dołować myślą ile mnie jeszcze czeka :P