No i zjadłaś bardzo ładnie. Ćwiczonka pewnie idą pełna parą więc powodzenia, już niedużo Ci zostało :D
Wersja do druku
No i zjadłaś bardzo ładnie. Ćwiczonka pewnie idą pełna parą więc powodzenia, już niedużo Ci zostało :D
Śniadanko - 275 kcal. Idę teraz do miasta, może kostium kąpielowy jakiś kupie :D życzcie mi powodzenia.
Nie kupiłam. Nic ładnego nie widziałam.
Śniadanie + obiad + cukierki :oops: = 1145 kcal :oops:
Więc na kolację pozostaje mi tylko zjeść jakiś owoc do tych 1200 :)
Tak P.S. to nie wiedziałam, że te cukierasy mają AŻ TYLE KALORII!! A w zimie się tak nimi obżerałam :oops: nie wiem jak to się stało, że nie przytyłam 10 kg albo coś...
Pozdrowionka!
hahaha ja tak samo teraz dopiero wiem ile maja rzeczy ktore ja jadlam doslownie kilogramami :!: a tu takie waly normalnie ostatnio wyczytalam ile maja moje ulubione czekoladki...szok szok szok poprostu szok i nic wiecej ;)
hehe no to dobijaj do 1200 mloda ;) buzka
a no niestety slodycze maja bardzo duzo kcal;P
Kurcze. @ mi się pomału zbliża, więc zaczynają się problemy z dietą :P cały czas chce mi się słodyczy !! No i niespecjalnie się opieram, ciągle coś jem, podjadam. Ale kurcze, za kilka dni to minie :) postanowiłam się bardzo nie przejmować, bo za niecałe 2 tyg. jadę nad morze i tam już nie będę miała jak liczyć kalorii a całkiem rezygnować z różnych dobroci przez ten tydzień nie chcę :) więc zaczynam pomału zwiększać limit dzienny :)
Ćwiczyć dalej za to mam zamiar hehe :) pozdrowienia!
Hej :)
Dasz radę, najważniejsze żeby się nie opychać i nie rzucać na słodycze :P
Zresztą i tak już mało Ci zostało do osiągnięcia celu :)
Powinnaś niedługo zacząć wychodzić :D
A nad morzem sie zawsze chudnie albo przynajmniej waga pozostaje w miejscu :D Niewiem czemu, ale tak jest :P
Buziaczki :*
no to powodzenia przez te pare dni do @. trzymaj się mocno ! :)
Witam;*
milego dnia i uwazaj na te slodycze;P
Hejka! :)
Te dni sa okropne. Nie dosc, ze zly nastroj :( to jeszcze ciagle mam ochote na slodycze! (miesiac temu nie jadlam tak slodyczy, za to chcialo mi sie ciagle 'normalnego' jedzonka, czyli kanapeczka, jogurcik, serek itp).
Koszmar. :)
Nie gniewajcie sie, ze was nie odwiedzam. Na nic nie mam ochoty. Pisze tu tylko, zebyscie wiedzialy, ze zyje. Wybaczcie. Pozdrawiam cieplutko.