-
Witam ;*
No to niezła okazja!!! 17$ za buty addidasa :shock: szczęściara :P
Ja staniczki sobie zawsze kupuję w H&M :D jak dla mnie sa najlepsze;D
Dobrze ze mamusia sobie też coś kupiła :] W końcu od życia jej się coś należy :P Moja też ciągle mi coś kupuje, a sobie rzadziej.
Nie moze być tak żeby wyjechac z Ameryki z pustymi rękami, o nie :D
Nie musisz ćwiczyć dzisiaj :D ja znów się pochwalę że nic nie robiłam (nic męczącego :P)
Buziaczki :*
-
tes chyba bylam w tym sklepie o ile sie nie myle :) duuzo ciuchow dosc fajnych i tes duzo innych rzeczy :) jest co poogladac i duzo czasu schodzi ;) fajnie ze sobie cos kupilas :] ja tes tam moze niedlugo pojade i cos wybiore :] jus planuje co kupic he he.. no coz to na tyle :P pozniej tes cie napewno odwiedze ;) buziaczki
-
hehe no widze, ze sie ladnie kaske wydaje...
chcialam sobie tez jakas skaknke kupic i hula hopka ale..nie wiem gdzie hula hopka(jakbym poszukala to bym pewnie znalazla:P) a na skakance nie mam gdzie skakac :( wrrrr...
-
hipopotamek- ano sie wydaje ,szkoda tylko ze sie skonczyla hihihi.. Skakanke kupisz w sportowym (takim dobrym) Ja jestem very happy bo mama taka porzadna wkoncu z lozyskami i obciazonymi raczkami ,u mnie w miescie w pl byly same dla dzieci hihih.. Hulahopy to sa nawet w papierniczych (u mnie w PL ..)
kasiorek18-ja nawet nie pamietam jak ten sklep sie nazywal ,ale tam byly przewaznie same buciory a obok jakies tam sklepy :)...Powodzenia na Twoich zakupach :):*
Lauri-no jestem zadowlona z tych buciorow bo sa naprawde fajne :) .. A staniczki to wiesz ja kupuje byle gdzie w sumie .. H&M nawet u mnie w city nie ma :/ ja mieszkam na zadooopiu :) A wiesz jednak troche pocwiczylam ,ale bardzo malutko :)
fotografomAnia -no ja wlasnie mam to samo ,tymbardziej ze przez ostatnie 3 lata naprzemian chudlam i tylam.. szkoda ze biust jak raz juz schudnie to pozniej nieprzytyje :/ (w moim przypadku)
****
Czolem wszystkim ...
Dzis dzien jak dzien ,tyle ze pochmurny ..bez slonca i w ogole.. Kiepsko sie czuje ,ciagle nad czyms rozmyslam noi o .. A tak w ogole jak siedzialam przy basenie .. Bo oczywiscie co weszlam to zaraz burza zaczynalo grzmiec i w ogole !! Chamsko jak cholera bo jak wyszlam to nagle cisza.. no nic najwyrazniej tam na gorze nie chca zebym dzis pokonywala metry w basenie :shock: Noi tak siedze na hustawce ,susze sie i patrze przed siebie ..w sumie to na kwiatki za ta siatka przeciw owadom plazom i gadom.. i nagle jeden kwiatek sie zaczol ruszac dosyc mocno.. Patrze.. a tam sie podnosi WAZ :!: jakis paskudny dosyc gruby... bleee zaraz wstalam i lece tam obczaic co i jak wlazlo do ogrodu ..ale sladu ni ma.. stalam tam jeszcze kilka minut obchodzilam ,weszylam ,patrzylam no nie ma :!: Ciekawe jak to durnowate zwierze wlazlo do ogrodu ,caly jest ogrodzony plotem a plot podsypany ziemia ze szpar nie ma :!: no chyba ze sie chlopaczyna meczyl i przebijal przez ziemie ,tak sie moglo zdazyc bo raz juz zmija byla w ogrodzie ,ale to wujek opowiadal. No nic teraz to ja kwiatow podlewac nie bede ,dobrze ze basen jest ogrodzony od gory do dolu i nawet z nieba nic nie wpadnie ,bo jest taka siatka.. Ok wyspowiadam sie moze 8)
sniadanie
:arrow: kilka marchewek mlodych surowych (35 kcal)
:arrow: 1 kromka chleba (50 kcal) z pomidorem i rzezucha
:arrow: szklanka jogurtu 0fat ,naturalny waniliowy (180 kcal) bez cukru :)
lunch
:arrow: rosol z makaronem (150 kcal)
:arrow: 1 ogorek kiszony (ale mnie naszlo hehe.. 20 kcal)
obiad
:arrow: ziemniaki gotowane (232,50 kcal)
:arrow: kotlet mielony z indyka (nie wiem wprawdzie ile moze takie cos miec -298,20 kcal ,dalam jak za panierowanego indyka smazonego )
:arrow: mizeria (smietana,pomidor ,ogorek ,ser feta ) (ok 190 kcal)
ZJEDZONE: ok. 1156 kcal (Ale jeszcze zjem marchewki na wieczor pewnie ,bedzie 1 200 kcal)
Aktywnosc fizyczna
:arrow: rowerek stacjonarny 40 minut (400 kcal)
:arrow: plywanie 40 minut (260 kcal)
wiem wiem marnie ,mialam zrobic 2 h ale burza mnie wyganiala i to tak centralnie ,co ja weszlam do basenu to zaraz grzmialo .. a co wyszlam to cisza ,niech sie wali :P jutro poplywam :)
SPALONE: ok. 660 kcal
Noi to tyle ,taki moj dzien dziewczyny ,a teraz ide cos tam porobie.. buziole :**
-
Hej :D
Dobrze, że zakupki się powiodły :)
Ale jedz troszkę więcej boxerkku, postaraj się :)
A jeden dzień bez ćwiczonek, czy dwa nie zaszkodzą - może mięśnie
potrzebują odpoczynku po takim intensywnym codziennym wysiłku :)
Trzymaj się i śpij dziś dobrze :)
-------------------------------
Wysłało mi się równocześnie z Twoim postem - nie widziałam go :P
1200 - no, troszkę lepiej :twisted:
A ćwiczonka jednak były widzę, leń cię wcale nie dopadł :D
Bardzo ładnie :)
Pozdrawiam i buziaczki :*
-
No nie, znowu musiałam się przebijać przez 5 stronek :twisted:
a niech tam... :wink:
widzę, że to co zarobisz, zaraz wydajesz na super ciuszki i butki :lol: no i dobrze, zbieleją oka przyjaciółek po powrocie z Polski - szczuplejsza laska w nowych ciuszkach z Ameryki :D
a chłoptasiowi oczka zabłysną, oj zabłysną :wink: :wink:
-
ello
fajne zakupy, choć osobiście nie znoszę kupować po sklepach :D
ale super, że jesteś zadowolona
:D :D :D :D :D
jak powiedziała przedmówczyni-extra laska w extra ciuszkach
:D :D :D :D :D
-
Martix-ja uwielbiam kupowac ,ale nielubie sie przebierac i w ogole bleee.. :P fajnie by bylo jakbym byla extra laska LOL
magpru- no niezupelnie ,ja niezarabiam tylko mama ,ale ostatnio dostalam swoje 50$ ale zbieram na warkoczyki syntetyczne zeby w PL zrobic :) ale brakuje mi jeszcze 100 .. LOL :) mam nadzieje ze wroce extra laska ,jednak do niej brakuje mi jeszcze duuuuuuzio :)
Himeko-hehe no jem normalnie ,te 1200 .. a cwiczen to malo dzis bylo :( no ale nic trudno ,buziaczki :*
-
ogorki kiszone no no uwazaj :P hie hie zartuje oczywiscie ;) w sumie to ja tes lubie kupowac ciuchy ale tes ich nie lubie przymierzac..tym bardziej jak kupije w takim sklepie gdzie nie ma lustra w przymierzalni tylko na zewnatrz..wychodzisz kazdy sie na ciebie gapi.. buahah co za idiotyzm :] pozatym dobrze ze tutaj w Chicago nie ma wezy :] boje sie jakis owadow a co dopiero jakies gadziny ;) pozdrawiam !
-
Boxerrek- która kobitka nie lubie kupowac :wink: - chyba tylko wyjatki....
Z pewnoscią poradziłabym sobie z całą wypłatą. :wink: