-
fakt ze plywanie idealnie formuluje cialo.. szkoda ze ja nie mam takiej mozliwosci ale no coz :) nawet jak bylam na basenie w pl... to zazwyczaj ze swoim chlopakiem a z nim nigdy nie plywalam heeh serio zamias sobie poplywac poruszac sie troche wkacu to basen ;P to ja wskakiwalam na niego i nie ruszalam sie :P lub ladowalismy w jacuzzi hehe ale cos.. teraz chce to zmienic ;) kupie sobie okulary zatyczne do nosa i moze naucze sie wkacu nurkowac i poplywam sobie :) musze sie zadowolic tym co mam..czyli rowerek i cwiczenia...mrr jutro sie waze zobaczymy czy jakies efekty beda po tygodniu..pozdrawiam ;) :*
-
120 minut na pływalni :shock: - niezła z Ciebie zawodniczka :) Ja chodzę na basen , ale moim rekordem jest godzinnne pływanie bez odpoczynku.Wodę uwielbiam dlatego ,że mimo ruchu nie leje sie z człowieka pot po tyłku. :wink:
-
DZIEN DOBRY!!
Baty na wstępie :twisted: :evil: :!: Nio jak to tak?? Nadal spalasz wiecej niż jesz!!! Ej laska- daj z tym spokoj, bo dopiero odczujesz konsekwencje takiego dochudzania!! Naprawdę powinnas to sobie przemyśleć. Jadłaś naprawdę ładnie, ale za duzo spalasz!!!! Ech pomyślisz że się wymądrzam... :roll: Każdy tak mysli :( A to jest nic innego jak troska... Zrobisz oczywiście jak zechcesz.
BUZIAKI I MIŁEGO DZIONA!
P.s Ja nie umiem pływać. Od zawsze panicznie się boję wody :?
-
boxerku,
wiesz co? wczoraj wedle naszych tablic wysilkowych obliczylam, ze przez caly dzien nic nierobienia(!!) czyli autobusem do pracy, 8godzin pracy, autobusem do pracy, 2 godziny pracy i autobusem do domu (a praca biurowa przeciez) więc przez cały dzień BEZ SPORTU spalam 2000kcal!!!!
Więc jeżeli nawet zjem 1200kcal to i tak tego dnia tracę 100g tłuszczu (czyli 900kcal niedoboru) czyli nadal chudnę!!
a TY moja droga nie mozesz jesc mniej niż TWÓJ WYSIŁEK FIZYCZNY ZJADA!!!
bo na zwykłe bicie serca i oddychanie podczas leżenia Twój organizm potrzebuje bardzo dużo energii!!! której mu nie dajesz
za chwilkę przestanie wykorzystywać zapasy i zacznie zjadać to, co mu normalnie jest potrzebne - czyli na przemiał pójdą mięśnie, wartościowe składniki skóry i inne kawałki Twojego ciała, którymi organizm będzie musiał się wyżywić!!!! nie pozwól mu na taką samowolkę - KARM GO:):)
a jak potem wrócisz do Polski i do szkoły i po kanapce na śniadanie usiądziesz w ławce, to Twoj organizm będzie juz przyzwyczajony, ze wszystko trzeba oszczędzać, więc szybciutko tę kanapkę schowa na zapas, a Ty dalej będziesz głodna..... Tak właśnie działa JOJO
-
dziewczyny, no chyba Was wyściskam, tak Wam super idzie że az mi się chce ruszać tyłek z tego krzesła :P boxerku super dzień miałaś i gratulacje, zazdroszczę tego stacjonarnego, ja bym z niego nie schodziła cały dzien :P z książką też by mi zleciało :P Super jednym słowem! I dziękuję za wsparcie u mnie :)
-
Poczytałam troszkę postów z tych dni, co mnie nie było. Widzę, że coś niedobrze się zaczynało dziać, ale Boxerek podjął mądrą decyzję :) ze zwiększeniem liczby kalorii. Cieszę się :)
Super, że tyle ćwiczysz, bo ciało jędrne to super sprawa. Widziałam ostatnio w mieście dziewczynę, wysoka, dooobrze zbudowana, że tak powiem ;) ale widać że sportsmenka jakaś (ubrana była w szorty i bluzkę taką, no, jak dziewczyny na zawodach nieraz mają :D nie wiem jak to opisać), mimo, że była nawet, że tak powiem, potężna dość, to wyglądała świetnie, bo całe ciało ubite, jędrne :) także kiedy są mięśnie to nawet trochę tłuszczyku nie przeszkadza, bo człowiek jest po prostu zgrabny :)
Pozdrawiam Boxerka :*
-
GameMouse- no wlasnie cos tam niedobrego sie dzialo ,ale juz jest ok ,jem wiecej i to sie liczy.. :) Ja tez widzialam wlasnie ostatnio taka babke umiesniona !! Surfingowala na desce.. kurde piekne cialo .. Pozdro :*
Kasztana- hehe ja bym nie mogla nie schodzic z rowerka stacjonarnego :P strasznie mnie On meczy :)
aniakuleczka- o tak Aniu bylam na podobnej stronie ,kaching mi podala i tam wyszlo ,ze ja nic nie robiac tylko lezac caly dzien spalam ok.1500 kcal .No wporzadku ja bede jesc wiecej tylko nie odrazu ,musze powoli zwiekszac nie bede odrazu dodawac sobie 500kcal naraz..Dlatego powoli ,tydzien po tygodniu dojde spokojnie do tego 1500 lub wiecej i bedzie dobrze .Mam nadzieje ,ze jeszcze jakos moj organizm bedzie czerpal tluszczyk.. ehym.. :)
grubania-no jak to :?: :( za co baty :?: no za co ..co ja zrobilam... :cry: Nic nie poradze ,ze juz przywyklam do super duzej ilosci cwiczen.. ehh ..kurde no powoli bede jesc coraz wiecej ,wczoraj zjadlam troche ponad 1 200 i dzis tak samo bedzie i tak do konca tygodnia ,a juz od nowego poniedzialku bedzie 1 400 lub 1 300 ,ale raczej 1400 ,powolutku chce dodawac kalori nie wszystko naraz..
ps-moge nauczyc Cie plywac :) ja kocham nurkowac...
Kinga1980-wiesz moze nie tak na plywalni jak w zwyklym basenie w ogrodzie ,ale taki wkopywany ,wiesz ze jestem teraz na wakacjach na Florydzie a tutaj praktycznie kazdy ma basen ,naszczescie moja rodzinka tez i moge z niego korzystac do woli -wiec korzystam bo w polsce nie bede plywac :) .. Plywanie 1 h naraz to tez bardzo duzo :) Ja zaczynalam tutaj od 30 minut.. pozniej 1 h ,pozniej 2 h ale najpierw jedna pozniej druga a teraz lece 2 naraz :)
kasiorek18-ehehe no jak jak pojde juz gdzies na basen taki publiczny to tak samo ,albo STOJE w wodzie albo SIEDZE na kocu ,no czasem cos tam zanurkuje cos tam sie powyglupiam i tyle hihih.. a teraz poprostu plywam.. :) Zacznij plywac naprawde fajna sprawa :) i cialo takie fajne ,zbite w dotyku nie taka galareta hehe ,pzdr:*:*
*********
Dziewczyny :!: Nie krzyczcie na mnie ,ze znowu spalam wiecej niz jem ..ja sie juz przyzwyczailam do duzego wysilku ,powoli zwiekszam kalorie ,same wiecie ,wczoraj juz zjadlam ok 1 230 kcal (zapomnialam dopisac tam w poscie wyzej) Ale tyle zjadlam ,dobijalm sobie lodami i migdalami .Dzis tez bede starac sie tyle zjesc . Od nastepnego tygodnia bede juz wchlaniac 1400 kcal lub 1 350 ,i tak dalej..az dojde do 1 500-1 600 i bede wtedy juz zastanawiac sie co dalej robic .takze spokojnie ,przeciez nie moge dowalic sobie nagle 5 stow naraz i czekac na jakie kolwiek efekty . A jak niepocwicze to sie czuje kiepsko i czegos mi brakuje ..chociaz nienawidze tych cwiczen bo mnie smiertelnie nudza to naprawde jak ich nie zrobie to jeszcze gorzej sie czuje niz bym ich miala nie robic...
Ehhh.. ide zjesc teraz sniadanko bo jeszcze brzusio pusty ,buska :*:* :roll:
-
Powiem Ci że ja tak mam z tym złym samopoczuciem jak rano nie pobiegam. I nawet jak dziś nie mogłam wydolić wyjątkowo to myślałam też o tym że bede sie źle czuła jak wcześniej skończę. To działa :D No i przyzwyczaiłam się że przynajmniej 2 razy w dniu coś muszę robić na poprawę kondycji, ćwiczenia, albo obojętnie co bo jestem później w kiepskim humorku. Fajnie tak :D uzależnienie :D
Ja zauważyłam że Ty tak fajnie wszytsko kontrolujesz i tak dokładnie trzymasz się zdrowego rozsądku, znaczy że zwiększasz kalorie i ćwiczenia i tak poukładane wszytsko :P Hehe u mnie się to mocno jeszcze wacha to wszytsko, nie jest regularne, ale staram się powoli :) Może kiedyś też tak będę racjonalnie na wszytsko patrzeć :P
Ja jeżdżę trochę ponad 2 lata. I dobrze to określiłaś, takie placki a nie uda :P na siodle hehe. Ja kcal różnie spalam na koniu, najwięcej jak mam jazdę z insruktorem bo wtedy mocno muszę się starać i cały czas pracować mięśniami, a tak jak sama śmiagam to byle jak i byle by siedzieć i łapać ten wiaterek na włoski :D A Ty? jak długo jeździsz? :)
-
Witam;*
co tam u ciebie slonko slychac? ja dopiero wrocilam i mam tu u was duze zaleglosci ale obiecuje wszystko nadrobic:D milego dnia;*
-
No, z pewnym takim lekkim strachem wchodziłam na twój wątek zastanawiając się, co ten Boherek znowu wymyślił, może nic nie je...
a tu miła niespodzianka.. zmądrzał, grzeczny Boxerek.. zaczął ładnie jeść i nie histeryzować :lol: :D
bardzo dobrze... jesteś dla mnie druga Otylka, więc wspaniała sportsmenka.. :lol: sportu nigdy za dużo, jak ktoś ma siły i jest wytrenowany, a nasz Boxerek jest wytrenowany... ale nie wolno nie jeść przy tym i cieszę się, że to zrozumiał... :lol: