-
WITAM,WITAM
A co dzisiaj tu tak cicho :?: :cry:
No coz jestem narazie sama, mam nadzieje,ze pozniej dolaczycie :!:
Wczorajszy dzien minal mi spokojnie,chociaz troche sobie pofolgowalam kalorii bylo 1140,wszystko bylo by by ok gdyby nie to ,ze ostatnie 260 zjadlam pozno o 21.30 sssszzzzzoooookkkkk :( ,ale dzisiaj mam juz zaliczony rowerek45 min,wiczorkiem mam zamiar pocwiczyc troche na moja pupciei bedzie ok :D
minimoy,co do wypowiedzi do pyrmag,zgadzam sie z Toba w 100%,masz racje,ze nie wolno skakac z tak duzej ilosci kalorii na tak malo...nie ma nic gorszego :D
pyrmag,mam nadzieje,ze mina Ci te chwile slabosci,szczerze Ci sie przyznam,ze kiedy mam ochote na cos slodkiego nie odmawiam sobie,byle by nie zdarzalo sie to czesto,kup sobie suszone owoce typ sliwki,morele,napewno sa zdrowsze niz czekoladki,a rowniez zaspokoja Twoj glod na slodycze :!:
op,ja rowniez dziekuje Ci za zyczenia i zycze Ci tego samego :!: Trzymam kciuki za Twoja prace mgr :!:
pyrmag,jak mozesz wyslij mi fotke Twoja i Twojej rodzinki,podam Ci adres mailowy na prywa :!:
Pozdrawiam,Kamila
-
Witam ponownie! :(
Widze,ze zawiewa dzisiaj u nas pustka,mam nadzieje,ze to tylko dzisiaj :!: :?: :cry:
U mnie mija kolejny dzien walki z kilogramami,wchlonelam 725kcl +25gr popcornu,niestety nie moglam znalesc ile ma kalorii,ale mysle ze w 1000 sie zmiescilam :lol:
Rowerek zaliczony 45min,mam zamiar pocwiczyc jeszcze na pupcie,prysznic i lulu...o ile moj Christian da mi spac,ostatnio cos duzo rozrabia,ale napewno mu przejdzie ,mam nadzieje :lol:
No coz moge wiecej pisac sama do siebie :?: mimo ze Was nie ma zycze milej i spokojnej nocy,pozdrawiam,
Kamila
-
Witajcie Koleżanki Miłe :!: :!: :!:
Przepraszam, że ja tak nieregularnie zaglądam, ale naprawdę nie mam kiedy. Poza tym mam okropny tydzień i nie mam się czym chwalić.
Dieta idzie mi beznadziejnie, z rowerem jestem na bakier, w pracy taka atmosfera, że szkoda gadać, a dziś mój pech osiągnął apogeum, bo albo mi ktoś ukradł portfel albo go gdzieś sama zgubiłam.
Straciłam wszystkie dokumenty - dowód osobisty, prawo jazdy, kartę do bankomatu i legitymację. Pięniedzy nie było w nim zbyt wiele na całe szczęście. Musiałam jednak iść na policję i to zgłościć, bo różnie to bywa.
Wiecie, tak fatalnie mi się od początku września wszystko układa, że nawet nie umiem tego wyrazić słowami. Jestem już tym wszytskim zmęczona. To ponad moje siły. Zbyt dużo przykrych wydarzeń w zbyt krótkim czasie. Nie wiem ile jeszcze zniosę, ale mam wrażenie, że bardzo niewiele. Siada mi powoli psychika. Jestem tym wszystkim tak podłamana, że nic mi się nie chce. Z przerażeniem myślę o jutrzejszym dniu i spodziewam się wszystkiego jak najgorszego.
A na dodatek jeszcze w sobotę muszę popylać do pracy, bo odrabiamy 12-go listopada, żeby mieć później długi weekend.
Przepraszam, że Wam tak marudzę, ale muszę to z siebie wyrzucić, bo zwariuję.
Mam nadzieję, że chociaż Wam jakoś ten tydzień się dobrze układa.
Pozdrawiam Was serdecznie, MAGDA :cry:
-
Hej maxxima,
bardzo mi przykro mi z powodu Twojego portwela,moze ktos zyczliwy odesle dokumenty o ile portwel trafi w takie rece :?:
Mam nadzieje,ze w koncu opuszcza Cie te nieszczesliwe przygody i ze bedziesz znow w dobrej formie psychicznej :D :D :D
Pozdrawiam i Zycze Ci Wszystkiego Dobrego :!: :!: :!:
...zostawilam wiadomosc na prywtnej skrzynce
Kamila
-
...portfel,portfel,portfel,portfel,portfel,portfel ,portfel,portfel.....
ale mi wstyd :oops: obiecuje,ze sto razy na kartce napisze...portfel :lol:
mam nadzieje,ze nikt nie zauwazy...hi hi hi hi hi :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
witajcie :D :idea: :idea: :idea:
maxxima jest mi przykro z powodu utraty portfela :cry: wiem, że najgorzej to wyrabianie nowcyh dokumentów, koszty z tym związane, ale musiasz być dobrej myśli i może zostaną Ci zwrócone. Trzymam kciuki i mam nadzieję że się tak stanie.
Mój wczorajszy bilans:
zjadłam 1346 kcal
spaliłam: dużżżżżo bo cały dzień na nogach, latałam że by podbić obiegókę, biblioteka jedena, potem druga, akademiki, i wszystko pieszo, specjanlnie, żeby jak najwięcej spalić :lol: Wieczorkiem jeszcze zrobiłam sobie spokojny spacer z psem.
Wiadomość nr 1.:
ZAPISAŁAM SIE NA STUDIA PODYPLOMOWE i jestem z tego powodu bardzo zadowolona!!
Wiadomość nr 2.:
nie było wczoraj recenzenta wiec, nie wzioł mojej pracy do sprawdzenia, dopiero będzie w nasrtępną środę :cry:
Wiadomość nr 3.:
mój promotor pojawi się na uczelni dopiero po 13 października, więc do tej poty nie mam co marzyś o obronie, a nawet zarezerwowaniu terminu. :evil:
Wiadomość nr 4.:
nieobecność promotora blokuje mi złożenie pracy, którą muszę złożyć do końca września (bo musi się podpisać na niej), ale żeby było śmieszniej to jes\li nieb złoże do końca września to muszę napisać podanie o przedłużenie terminu składanie pracy, ten dokument też muszę złożyć do końca września - i tu najlepsze - też musi być podpis promotora :roll: kółko się zamyka :roll:
Wiadomość nr 5.:
coś wymiślę, jakoś to będzie, bo mimo wszystko
:idea: JESTEM BARDZO SZCZĘŚLIWA :idea:
Z każdej sytuacji znajdzie się wyjście :idea: maxxima - uwierz w to bo ja wierzę głęboko :!:
koniec przynudzania i biorę się za sprzątanie - robie generalne porządki u mne w pokoju :idea:
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie :idea: :D
:D miłego dnia, dużo słoneczka i dobrego humoru :D
-
Witajcie Moje Miłe :!: :!: :!:
Dziękuje Wam serdecznie za wszelkie słowa wsparcia i otuchy. Jesteście kochane :!: :!: :!:
A ja mam miłą wiadomość. Otóż wyobraźcie sobie, że odzyskałam portfel z całą zawartością. Dziś o godzinie 7 rano jakiś miły człowiek odniósł mi go. Z tego co się dowiedziałam, znalazł moją zgubę koło bloku gdzie mieszkam. Nie mogę wprost uwierzyć w swoje szczęście, bo nie sądziłam, że uda mi się go odzyskać. Pan powiedział, że był wczoraj już z nim u mnie, ale nikogo nie zastał, dlatego przyszedł dziś rano.
:D Jestem very happy :D
Postanowiłam dać do dwóch lokalnych gazet ogłoszenie z podziękowaniami :!: :!: :!:
Poza tym dzień mija mi dość fajnie i jestem zadowolona. Mój pech chyba się wreszcie skończył...
Pozdrawiam Was serdecznie i miłego popołudnia, MAGDA :D
-
Witam dziewczyny sorry ze sie nie odzywałam ale byłam bardzo mocno zajeta
powolutku u mnie zaczyna wracac do normy ,maz juz lepiej sie czuje ,Paulinka tez a ja -tryskam energia :lol:
dzisiaj dzien zaczał sie bardzo fajnie pocwiczyłam sobie poł godzinki (od razu lepiej sie poczułam )i byłam w lesie na spacerku z coreczka potem zawiozlam męza zwolnienie do pracy
zaraz podlicze mój wczorajszy raporcik i zdam
odezwe sie jeszcze pozniej
-
Witajcie :!: :!: :!:
U mnie w końcu postęp. Mały, bo mały, ale zawsze. Zaliczyłam 30 minut na rowerku stacjonarnym. Jutro powinno być lepiej.
Kalorie niestety nie wyliczone... :cry:
Pozdrawiam Was serdecznie i miłego wieczoru, MAGDA :D
-
witam wieczorkiem :D
zjadłam 1207 kcal
spaliłam 1738 kcal
bilans -531 kcal
z jedzeniem OK, cały dzień sprzątałam.
pozdrawiam i życzę miłej nocy :D