hej hej hej :)
przepraszam, ze ni tak z gruszki ni z pietruszki, ale jakos nie moge sie chwilowo odnalezc, wiec jestem, zeby wejsc i zaczac od tego momentu regularnie odwiedzac :)
Wersja do druku
hej hej hej :)
przepraszam, ze ni tak z gruszki ni z pietruszki, ale jakos nie moge sie chwilowo odnalezc, wiec jestem, zeby wejsc i zaczac od tego momentu regularnie odwiedzac :)
Poranne pozdrowienia zza aromatycznej kawki i lece do pracy ;)
Hipopotamku, miło, że znowu jesteś :)
Nan, oj, ten sernik zdecydowanie nie jest dietetyczny ;) tzn. wygląda mi na taki standardowy - ok. 300 kcal w kawałku. to przepis mojej Mamy - jest obłędnie dobry i zawsze się udaje :)
lecę sprzątać. miłego dnia!
Heloł, wpadłam sie przywitać i życzyć udanego weekendu z Mamą :) Buziaki.
My niedługo mamy rocznice z miśkiem (tzn. nie ślubu ;p ) i właśnie się zastanawiam co upiec...
Nan, jeśli masz ochotę na sernik, to służę przepisem :)
ja moge podac przepis na chalwe :) mialam gdzies jeszcze na ptasie mleczko, ale pewnie "przepilam" :D:D
o jejkus :D jak milutko mnie witaja :) chyba musze czesciej wracac :P
Moc buziaków przesyłam :)
I udanego weekendu z mamą życzę :)
Ula
Hipopotamku zainteresował mnie przepis na ptasie mleczko ;), mam nadzieję, że je nie przepiłaś ;p, chyba że to galaretka z jogurtem??
Toft- sernik też umiem piec, i to nie chwaląc się wyśmienite ;), a sera mi się nie chce kupować, wole coś lżejszego..
Nan postaram sie poiszukac jutro, o ile nie zapomne...nieee to bylo na spodzie z biszkoptow..i tam jakos sie to robilo ze skondensowanego mleka i jeszcze czegos..kurcze jutro mamy spytam gdzie ten przepis... :)