-
wczoraj zjadłam 1200kcal a dziś mam na razie 1100, chcę jeść 1200 bo coś ostatnio mam zawroty głowy, może za mało jem, nie chcę chorować tylko trwale schudnąć, tak naprawdę zależy mi żeby stracić to do października więc mam dużo czasu, ale chciałabym szybciej, już nie myślę ciągle o tym, po prostu staram się przetrwać każdy kolejny dzień bez wpadki,
ostatnio trochę bolą mnie nogi po skakance
zamówiłam sobie książkę 'odchudzająca joga' podobno można stracić 1kg na tydzień ćwicząc 30min dziennie, zobaczę, to jest 7-tygodniowy program, zacznę mam nadzieję szybko, jak tylko poczta się pośpieszy i dostarczy mi książkę :)
zwiększyłam limit i dzięki temu bez wyrzutów w tej chwili mam w buzi pysznego lizaczka chupa chups :lol: :lol: wiem że to niezrowe ale ja nie umiem bez słodyczy żyć, a to tylko 52 kalorie, u nas nie ma tych bez cukru :( a tamte podobno mają tylko 27kcal
szkoda że mnie nikt nie odwiedza, smutno tak samej :( :(
-
nie dobrze ze mną ojj niedobrze!!
2 dni obżarstwa i to wieczornego, w dzień dietka jak zawsze :roll:
od dziś 1000kcal i nie ma zmiłuj :evil: :evil: :evil:
chciałam skakać ale coś mnie bolą nogi więc może co 2 dzień na przemian z ćwiczeniami, tak będzie chyba lepiej, będę spalać tłuszcz i modelować ciałko(raczej cielsko)
chcę być szczupła jak w tamtym roku - 56kg :roll: ehh marzenie, teraz nie mogę zejść nawet poniżej 60kg, bo lodówka stoi mi na drodze :oops:
-
dziś nie było najgorzej, wprawdzie trochę mnie ciągnęło do jedzenia ale udało się
fakt nie ćwiczyłam ale zjadłam tylko 993 kcal :lol: normalnie super :D
zobaczymy co będzie dalej :roll:
-
mija 3 dzień na 1000kcal i nie jest tak źle
z rana jem mało bo się boję że się nie zmieszczę w limicie a potem mi się zostają kalorie do zjedzenia. Dziś zjadłam na obiad cukinię a że jest mało kaloryczna to zostały ma kalorie na serniczek :lol: :lol: wprawdzie mały kawałek ale i tak był pyszniutki :D
ale ćwiczyć mi się nie chce za nic :? i nie ćwiczę ale nie leżę cały dzień tylko coś robię, sprzątam, gotuję itp. nie mam ochoty na ćwiczenia i nic nie poradzę, najważniejsze że mało żrę :evil:
-
a jednak wczoraj się nie udało :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
ale od dziś próbuję dalej, muszę wytrzymać :evil:
tylko jak?? :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
-
-
w sumie fajnie że nikt mnie tu nie odwiedza bo jest mi wstyd że się tak zachowuję
teraz na razie jest dobrze, po wczorejszym ataku nie mam ochoty na jedzenie ale znając siebie niedługo przyjdzie chwila że mnie głód znów dopadnie. Kurczę i nawet nie chodzi o to że brakuje mi słodyczy tylko po prostu muszę coś mieć w buzi, już mi nawet guma do żucia czasem nie wystarcza, co ja poradzę że lubię jeść :roll:
Grzesiek się dziwi bo nie rozumie tego, a ja walczę każdego dnia
teraz jest najgorzej, siedzę w domu i do tego gotuję obiady, rodzince robię różne pyszności a sama wcinam cukinię, w sumie to smakuje mi ale brakuje mi klusek, zappiekanek, ziemniaków, i wogóle normalnego jedzenia :(
chleba nie smaruję od dawna już nawet nikt się nie dziwi, herbaty nie słodzę tylko kawę ale słodzikiem, może niezbyt zdrowo ale te kalorie :roll:
ciekawe czy będzie jakiś efekt na wdze, na razie mam okres i brzuch jak balon, a do tego wczoraj była 'uczta', ale jeśli wytrzymam do soboty-będzie ważenie i mierzenie- to może waga coś ruszy
było tak fajnie na wdze, już zaczynała drygać poniżej 60, ale potem przyszły 2 dni kryzysu i po nich podjęłam decyzję, że zaczynam tysiączka, ale po 2 dniach wczoraj się złamałam, i teraz nie utrzymam się w limicie.
ustaliłam sobie na tydzień limit 7500kalorii, a teraz żeby to zachować to musiałabym jeść do soboty po 800 kalorii, przecież to nierealne :roll:
ale może następny tydzień będzie lepszy
-
właśnie skończyłam skakać, nie było tak źle, nawet szybko mi to zleciało te 30min
-
kurczę dopiero 17 a ja już po kolacji :(
zjadłam 990kcal i na dziś nie mam już nic :roll: , bo nie chcę przekroczyć 1000
będzie ciężko ale zaraz wypiję herbatkę wypełni mi żołądek że hejjj :?
będzie dobrze
musi być :wink:
-
udało się :D
wypiłam dużo herbaty i nie jestem głodna
a było dziś tylko 990kcal :lol:
oby tak dalej :twisted: