hej właśnie gdzie się podziewasz?????? :roll:
Wersja do druku
hej właśnie gdzie się podziewasz?????? :roll:
Odkurzam na przybycie właścicielki :wink: :D :D :D
milushka :!: Kwiatki Ci zwiędną zupełnie :!: :wink:
WRACAJ :!:
hej dziewczyny !!!!
ja jestem, ale prawdę mówiąc ostatnio nawet nie zagladałam tu :(
ale aby do niedzieli - teraz mam tyle roboty, załatwiania spraw, a co najważniejsze chrzest haneczki w sobotę....
dieta tak sobie - ale wszystko pod kontrolą - z premedytacją zajadam 0d 1600 do 1800 - a waga stoi. teraz mam okres i dlatego jest 63.5. od poniedziałku zaczynam sie kontrolować i ćwiczyć - 60kg na liczniku przecież czeka.
zaliczyłam w między czasie dwie duże imprezy, ślub kuzyna i roczek bratanicy - i jak bardzo sie starałam pojeść , to przy zmniejszonym żołądku sie nie da :lol: .
pozdrawiam wszystkich serdecznie. po poniedziałku.pa
ps. aga, dzieki za podciąganie wątku, wchodzę, a ja na pierwszej stronie :shock: :shock: :shock:
Ojoj :!: No to pracy pewnie sporo w związku z sobotnią uroczystością :!:
Dwie imprezki zaliczone, w sobotę trzecia i chyba basta, co :?: :wink: Bo nie tylko 60 czeka, ale i ta piątka z przodu... :D :D :D
Buziaki dla Hani :!: :D
Hej Milushka :)
To urwanie glowy macie z chrzcinami :) my przesunelismy je na 3go wrzesnia :) moze sie zmniejsze do tego czasu :)
Ładnie sie nie dalas na imprezach :) Oby tak dalej :)
oj sie nam Milushko zawieruszyls gdzies na dobre :) wracaj do nas preciutko. Pozdrawiam :)
No właśnie wracaj ...jużżżżżżżż :!: :!: :!: :!: :!:
Pozdrawiam!
witam wszystkich!!
ja znów tylko na chwilkę - melduję, że dzielnie trzymam sie w granicach 1600kcal. a waga waha sie od 62.8-63.2....czyli jestem zadowolona. nie ćwiczę , bo czasu brak.
jesli chodzi o imprezy - to czeka mnie jeszcze jedna - wielkie 50. urodziny ciotki ;P.
pomyślałam, że do kontrolowanego odchudzania wracam od 1. wrzesnia - będzie to o tyle łatwiejsze, że starsza coreczka milenka idzie do przedszkola. to i poćwiczyć będzie można w spokoju.
pozdrawiam was serdecznie, dziękuję za odwiedziny - do zobaczenia niedlugo....
ps.przez te wszystkie imprezy mam pół szafy kreacji,jak nigdy - trzeba gdzieś męża na sylwestra namawiać......niestety znów potwierdził swój antytalent taneczny :evil: