No milushka, jak Ci idzie :?:
Powiedz, że zapał do ćwiczeń nie minął, i trochę mnie zawstydź, bo ja wczoraj ledwo na pół godzinki sie zmusiłam :? :wink:
Pozdrawiam :D
Wersja do druku
No milushka, jak Ci idzie :?:
Powiedz, że zapał do ćwiczeń nie minął, i trochę mnie zawstydź, bo ja wczoraj ledwo na pół godzinki sie zmusiłam :? :wink:
Pozdrawiam :D
No Milushka - czyzby jakas czarna dziura Cie wessala?? Pewnie mnostwo pracuni masz przy atomowkach :) Milego dnia
hej ho!!
nic mnie nie wessało....ale fajnie by było, jakby mi trochę z brzucha odessało ...hmm...tłuszczyku. wczoraj czasu nie było nawet, żeby stronkę otworzyc, od rana w kuchni, sprzątanie - a to za sprawą mojego ślicznego przedszkolaka, który skończył trzy latka. no i byli goście....zresztą druga tura gości przyjezdnych w niedzielę :lol: :lol: :lol: .
przyznaję bez bicia, zjadlam porcję torta, ale inaczej teściowa by sie pogniewała, bo ona kupiła :? .jedzeniowo so-so. ćwiczeniowo bardzo dobrze....zresztą ja chyba ponad tydzień nie dałam plamy jeśli chodzi o ćwiczenia, oby tak dalej.
pewnie to zajrzę dopiero w pondz., albo w niedz. wieczorem - to się "wyspowiadam".
pozdrawiam wszystkich mocno, życzę udanego weekendu
buziaki dla was, cmooook
ps.zaraz tu wkleję atomówkę nr 1
http://img131.imageshack.us/img131/9...0469zq6.th.jpg
wczoraj przed wyjściem do przedszkola, z cukierkami w torebce :lol:
W takeij sytuajci gdy broxba gniewu jestz e strony teściowej zjedzony torcik jest usprawiedliwiony:)
Życze Ci powodzenia w ten weekend w dietetkowaniu:)
Miłej nocki:):):)
byl kiedys taki odcinek atomowek gdzie profesor aby pomoc atomowkom sam sobie zaaplikowal zwiazek X i stal sie Profesowka :D
moim zdaniem powinnas sie nazywac Mamasuperowka bo i ze sprzataniem i dietkowaniem i dzieciakami sobie swietnie radzisz!!trzymam kciuki,zeby nigdy Cie nie dopadlo zadne mojoJOJO :D
cmokam :*
hej ho !!
no i witam w poniedziałkowy poranek, i czas na spowiedź z weekendu:
ćwiczeniowo w sobotę ok, ale wczoraj musiałam zrobił sobie przerwę , bo kręgosłup sie tego domagał.ale za to nadrobiłam spacerami. dietetycznie chyba w miarę ok, ale nie liczyłam kalorii, więc nie wiem ile tego było.oparłam się ciastom i ciasteczkom wczoraj.to już sukces.
nie ważyłam się dziś - bo waga nie czynna. mój mężuś zostawił na noc paczkę proszku na noc, żeby się ważyła......nabędę nową baterię, to sie jutro zważę rano :lol:
wszystkim odwiedzającym życzę miłego tygodnia i dużo siły do odchudzania!!
to gratuluje oparciu sie pokusie ciasteczkowej :) bo to chyb anajgorsza pokusa jest :) jest stoja (leza) sobie takie pyszne, pachnace, apetyczne :) trzeba duzych pokladow silnej woli, zeby sie oprzec :)
hej!
Ja wlasnie planuje zostac mamusia no i strasznie sie obawim tegoz,e bedzie mi ciezko zrzucic wage,zwlaszcza,ze planuje karmic mojego maluszka piersia najdluzej jak sie da :lol: , takie mam ambitne plany,powiedz mi jak ty sobie z tym radzisz. Bo podobno jak sie karmi to nie powinno sie odchudzac.
No to trzymam kciuki za wyniki pomiarów :D :D :D
Pozdrawiam serdecznie :D
milushko naprawdę porządnie dietkujesz i ćwiczysz - tylko pozazdrośić samozaparcia :) i jeszcze do tego dom i dzieci... też bym tak chciała kiedyś się ze wszystkim wyrabiać :)
również czekam na pomiar wagi... daj znać jak tam Ci dietkowanie idzie dzisiaj, na pewno pięknie jak co dzień :) buziak :*