Dobrze dietujesz :D
Teraz z niecierpliwością czekam na wyniki ważenia po @ :D
Pozdrawiam serdecznie :D
Wersja do druku
Dobrze dietujesz :D
Teraz z niecierpliwością czekam na wyniki ważenia po @ :D
Pozdrawiam serdecznie :D
hallo dziewczyny !!
no to szybka spowiedx na początek dnia - weekendowa.
w sobotę było niecałe 900kcal i ćwiczeń z 30min., spacerów też trochę. niestety wczoraj nie dotrwałam do konca i na kolację, oprócz zaplanowanej zjadłam 5 parówek - wiec myślę, ze tak z 2000kcal wciagnęłam. ćwiczeń zero, za to 4 godziny chodzenia po wrocławskim ZOO i parku szczytnickim. waga , no nie jest źle, ale zaraz zmieniam na stan aktualny 63.4.
wciąż wierzę , że uda mi sie do urodzin zrzucić te 3.5 kg. mam jeszcze 5 tygodni na to.
całusy dla wszystkich
Jupi :!: :wink:
To i tobie musi się udać na urodziny 5 z przodu :!: :!: :!: :wink:
3,4 kg w 5 tygodni to baaaaardzo prawdopodobne :wink:
A o parówkach nic nie mów! KJa jak się dorwę, to też na jednej się nie kończy! Uwielbiam je!!!
Damy radę :!: :!: :!: :D
Milushka >> :) hej :) wow gratuluje samodyscypliny :)
zmykam poczytac co u cIbie, bo tak tylko okiem rzucilam :)
Milego dnia :)
według mnie jeśli będziesz się trzymać diety to spokojnie to stracisz :D nie przejmuj się tymi parówkami, gdybyś wiedział ile ja żarcia pochłaniam jak mam napad to byś się załamała :oops: ale teraz 3 dzień tysiaczka i na razie jest super :D
magnesik lodowkowy pozdrawia :D
dopiero teraz przeczytalam caly Twoj wateczek :oops:
atomowki masz absolutnie rewelacja !! a waga piekna!zobaczysz,ze do Twoich urodzin bedzie 60 a moze nawet mniej :shock: :D
przytulam z calej sily i zycze milego popoludnia
:*
ja to nie mam absolutnie zadnych wątpliwości,ze do urodzin 3,5 schudniesz ja do swoich chce schudnąć 15:D, ale to jeszcze kilka miesięcy hehe.
I racja parówkami się nie przjemuj każdemu sie zdarza;)
miłego popołudnia:):)
własnie, każdemu się zdarza, a poza tymi parówkami to reszta pięknie :)
oby tak dalej, 3,5kg to bez problemu, a może i więcej się uda, jak będziesz chciała i się starała tak jak teraz :)
dobrej nocki :)
hej ho!!
no niby 3,5kg to nie tak dużo....ale
ale ja wczoraj znów nie potrafiłam zapanować nad chęcia zjedzenia czegoś :evil:
i dojadłam dwie kanapki z białego chleba z topionym serkiem i salami - czyt. coś czego nie jadłam od dwóch miesięcy.
jednym słowem było 1200kcal + te nieszczęsne kanapki.nawet liczyć mi sie nie chce ile razem było....kac moralny...wrrr
poćwiczyłam wg planu, ale humoru mi to nie poprawi :?
teraz poszukam na forum jakiejs motywacji, czy coś w tym stylu
Dzień dobry :D
Jak tam humor z rana :?: :D