He he :D
A ja nasłuchiwałam wyników w radio - super te nasze chłopaki :!: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
To ja się wcale nie dziwię, że cwiczyłas w czasie oglądania - trzeba było jakoś stres rozładować :wink: :lol:
Wersja do druku
He he :D
A ja nasłuchiwałam wyników w radio - super te nasze chłopaki :!: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
To ja się wcale nie dziwię, że cwiczyłas w czasie oglądania - trzeba było jakoś stres rozładować :wink: :lol:
szczerze mówiac, aga, zaczęłam ćwiczyć z nudów i rezygnacji. pierwsze dwa sety były tragiczne dla nas, potem...potem to już nie mogłam cwiczyć, ewentualnie gardło.
ja krzyczałam: dawać chłopaki <nic oryginalnego>
a milenka: polskie asy, polskie asy !! < skąd ona czerpie te pomysły :roll: >
witaj, wg strażnika zostało Ci tylko 1 kg do zrzucenia, ale zazdroszczę i ciekawy jestem co potem
:shock: :shock: :shock: milushka... Ty to mnie normalnie powalasz na ziemię... jak to z nudów i rezygnacji można ćwicyzć.... :shock: normalnie w szoku jestem :shock: Dziewczyno... normalny człowiek, to leżałby przed telewizorem z paczką chipsów i piwem w ręku... a Ty :?: NIE... Ty musisz poćwiczyć... bo Ci się nudzi :lol: :lol: :lol:
Właściewie, to jeszcze chyba nie pogratulowałam Pani sukcesu i dotarcia prawie do końca wielkiej woljny z kilogramami :D Milushka... cieszę się :D Mam nadzieję, że jo-jo Cię nie dopadnie i utrzymasz wagę i wszystko będzie dobrze :D
Trzymaj się mamuśka :!: :D
hej ho!!
prawde mówiąc, doty, ty też mnie nieźle powaliłaś tym tekstem :lol: - mecz sie po 7.00 rano zaczął - jak z piwem ?? z nudów i rezygnacji, bo nie lubie oglądać jak naszych po d.... leją. a jo-jo to chyba mi na razie nie groźne, ja od tygodnia jem 1600kcal, na tym poprzestanę do świąt <patrzcie suwak świąteczny>, kwach - nie wiem co dalej, na razie chcę osiagnąć tę 5 z przodu, to moje marzenie. ale przede wszystkim liczy się dla mnie smukła, ładna sylwetka - do tego dążę. teraz stawiam na ćwiczenia i ogólny wysiłek fizyczny.
dziś już ładnie pocwiczyłam - może jakiś zabieg upiększający w nagrodę....hmm??
milushka... ja znam takich co i o 6 rano potrafią z piwkiem oglądać mecz i mają resztę świata w d*** ale szczegół :lol:
no moj tez wstal dzis na ten mecz specjalnie (a do pracy na 11,wiec to cud),ale bez piwa,tylko ze sniadankiem do lozka :evil:
milushka ty juz pewnie popijasz druga kawe i jesteś po dawce ćwiczeń :lol:
No i czemu nie chcesz mi wysłać tego zdjecia w tych dżinsach 28 na priv, chciałam je tak dla motywacji. :cry:
Bo nic mnie nie może zmobilizować ostatnio :cry:
Hej ho Milushka :D
A ja poszłam za twoim przykładem - oglądałam powtórkę meczu i ćwiczyłam sobie :lol: Ale mi dobrze szło, bo mogłam oglądać z przyjemnością piękne akcje bez drżenia o wynik końcowy :lol: :lol: :lol:
Miłego dnia :D
hej ho dziewczyny!!
teraz robie sobie drugą kawę , maleszkowa. a jeszcze nie cwiczyłam - strasznie mnie głowa dziś boli :? . a skąd miałam wiedzieć , ze pragniesz mnie ujrzeć w jeansach rozm.28 :roll: :lol: :D ?? strzelę sobie fotę , ale samemu to tak trudno, moze wrzucę zdjecia z roczku ?? w sobotę i niedziele będą u nas imprezki, bo cała rodzina sie na raz nie zmieści, a wszyscy są chętni....i dwa torty będą.
lece na mecz...