-
hej!!
raport wczorajszy:
kalorie: 1400kcal :evil:
cwiczenia: 45min. + sprzątanie + inne takie
płyny: ponad 2 litry
dla siebie: piling, masaż,
dzisiaj się wyleguję, na dworze zimno i nieprzyjemnie, chciałam iść z hanką na długi spacer, ale wymiękłam - 30min. wystarczy. tatusia z milusia do kina znów wysłałyśmy. zaparzyłam sobie 4 kubki róznych herbat i idę poleniuchować troszkę.
-
Hejhej,
zaglądam po długiej niebytności :)
Twój tickerek mnie zachwycił :) czyli cel już praktycznie prawie osiągnięty, gratulacje :!:
pozdrawiam przedświątecznie :*
-
Buziaczki Milushko :) znowu do pracy trzeba iść :| i zaliczyć spożywczysupermarket :|
to chybajużsprzatać wolę :|
-
Dzien dobry z poranną kawą :lol:
Choinka ubrana? Moja mała ubierała wczoraj choinkę z dziadkami u nich w domu - była w szoku jak zoabaczyła takie kolorowe bombki :lol: Fajnie popatrzeć na usmiech dziecka :lol:
W domu choinki narazie brak - trzeba kupić a może żywa w tym roku....ach ten zapach?
jak tam odchudzanie mąża :?: :lol: Pewnie kupa śmiechu :wink:
-
Cześć Milushka...
Widze, zę weekend pozytywnie dietkowo-rodzinny :) Świetnie
Pozdrowionka na nowy tydzięń przesyłam, wraz oczywiśćie z uśmiechami :D :D :D
-
Wpadam kawka sie stuknac :)
a Jasiol chyba nie za bardzo zrozumie cala idee swiat ;) i juz sie boje, ze choinka moze byc w stanie oplakanym po spotkaniu sie z malymi raczkami naszego synola ;)
-
hej ho dziewczyny!!
wreszcie poniedziałek; weekend aktywny i to bardzo, nawet leniuchowałam wczoraj bardzo aktywnie - kurcze przez to cale odchudzanie @ zaczał mi się dopiero wczoraj - jestem opuchnięta i zmaltretowana. o dziwo , waga taka - jak na suwaku.
choinki moja młodzież nie kupiła, bo nie zdążyli, gdyz milena miała mały garderobiany wypadek (wpadła do kałuży) i musieli wracać. ale jeszcze jest czas.
uwaga, stuk, stuk - stukam się kawką - drugą , bo jakaś niemrawa od rana jestem.
pannakonda - jak to dobrze, ze juz jesteś spowrotem, troszke sie o ciebie martwiłam.
jakoś mi się mocno nastrój świat udziela, czuję sie bardzo podekscytowana. jeszcze jest sporo do zrobienia, ale nie podchodzę do tego z niechęcią (jak mi sie to często zdażało).
teraz odchudzanie męża- dziś na wadze poniżej 90 kg - i teraz zaczną się schody....bo zaraz święta, no i dlatego , że poniżej 90kg to on dawno nie miał, będzie trudno chyba rozruszać tę wagę, no ale moze się mylę.
piję kawę i biegnę do was czytać.
buziaki i uściski
-
Co Ty robisz swojemu mezowi, ze juz 3 kilo schudl :shock: ?
-
Hello... z choinke jueszcze zdazycie, my planujemy kupic ja dopiero w sobote - zazwyczaj kupujemy i ubieramy w wigilię.
Faktycznie okres swiateczno-noworoczny nie jest latwy dla odchuszajacych sie - no chyba ze sie jedzie do tesciowej hehe ;]
-
wpadam przywitać się i życzyć miłego dnia. :) :)
Mam nadzieje że córcia nie przemarzła w mokrym ubraniu.