jakos daje rade i nie narzekam, choc przyznaje, ze latwo nie jest... dzis jest 4 dzien mojej diety i zauwazam, iz z kazdym dniem jest latwiej.. ktos mi powiedzial, ze najtrudnieszjy jest pierwszy tydzien...

musze dac rade, nie mam wyjscia i dziekuje Ci za wsparcie, wpadaj do mnie jak tylko mozesz xixatushka69