-
dzień 2 25.XII
obiad : filet z dorsza ze szpinakiem ,woda + sorbet brzoskwiniowy
kolacja : nektarynka (duża) ,woda
ćwiczenia : to co rano + 1godz hula - hop
Elfia
-
dzień 3 26.XII
rano już ćwiczyłam a6w 3 dzień. Co do śniadania do codzienyych otrębów z serkiem został dodany banan. Kiedy weszłam na wagę czekało mnie miłe zaskoczenie ,waże ładne ,równe 38 kilogramów !!!
Elfia
p.s. A tak na marginesie , jak zmienić swoja wagę na paseczku w sygnie ?
-
Chciałabym komuś podziękować ,ale niestety figa z makiem ...
A więc dzisiaj nieźle przesadziłam ...
dzień 3 26.XII
obiad : jeden pszenny naleśnik (ten delecty co go reklamują "poczuj meksyk w swoim domu")
z warzywnym farszem.
Po obiedzie kręciłam hula 1 godz.
kolacja - imieniny: mały kawałek pizzy ze szpinakiem ,pół kawałka tortu - nietortu wiosennego który składa się z musu malinowego.
Trochę mi smutno ,że nikt nie pisze ,ale trzeba się z tym pogodzić i wziąść się w garść.
Elfia
-
Elfia- jesz chociaż śniadanie??
Moim zdaniem powinnaś jeść to co zwykle (oprócz słodyczy bo to Ci do życia nie jest potrzebne) no i ew. zdrowa żywność (chleb pełnoziarnisty, kasze itd.- to Ci nie zaszkodzi a w przyszłości unikniesz celulitisu itp. wstrętnych rzeczy), jedz tyle ile chcesz (bez ograniczeń) tylko ćwicz. Wagę masz dobrą, a tylko przez ćwiczenia spalisz tłuszczyk bez zbijania wagi.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki