tym razem ciąg dalszy spowiedzi:
moja kolacja:
pół grepfruita, pół kromki ciemnego pieczywa fitnes+baaaardzo duzo niegazowanej wody mineralnej..
jestem też już po serii na hulahopie i skakance...zostały mi się jeszcze brzuszki..i dzisiaj nic wiecej z siebienie wskrzeszę...ale obiecuję, że jutrow ostro wezmę się za siebie..::P
Pozdrawiam..papa:P