-
Skonczylam na dzisiaj z jedzeniem. Jezeli ktos wie na oko ile tych kalorii pozarlam, chetnie poslucham 
- sniadanko bardzo grzeczne: ryz z naturalnym hofurtem bez cukru
- cala masa zielonej herbaty
-OBIAD (??) salata z tunczykiem, papryka, oliwkami i ogorkami kiszonymi-wszystko bez oleju, doprawiane octem+ dwie kromeczki pieczywa pelnoziarnistego -BARDZO LADNIE, prawda?? 
ale wtem wzrok moj padl na torbe ze swiezutkim pieczywem dostarczona przez mego mezczyzne i BAM!!! poszly w ruch buleczki z ziarnami, bez ziaren- sztuk 3. jedna z margaryna i dzemem, reszta z salatka...
Mezczyzna pojechal na zajecia, a ja ciach- biore sie za robienie popcornu... najpierw bez tluszczu, potem porcja z..UWAGA!!! mala biala kielbaska zmazona wraz z popcornem- i jeszcze 3 porcje juz na tluszczu- raz na margarynie, dwa na oleju....
bijcie, tluczcie, ale taka gluuuuuuuupia jeste, ze az strach...
W kazdym razie rozpoznalam problem. Musze sobie przed zjedzeniem czegokolwiek zaplanowac co bede wrzucac do zoladka. W momencie kiedy zaczynam jesc a na horyzoncie pojawiaja sie coraz to nowe smakolyki nie potrafie sie opanowac i powiedziec sobie DOSC. Wiec od jutra bede z gory ustalac co bede jesc.
Ruszac sie jeszcze nie ruszalam, wiec tez mocny klaps mi sie nalezy.. ale po tym obzarstwie zrobilam sie spiaca, wiec chyba bedzie mala drzemka 
Wazne, ze humor mi jeszcze dopisuje, prawda?? musze chodzic w przyciasnych spodniach, to tyle nie zjem, mam takie luzne, ze nawet nie czuje tego wszystkiego, co zjadlam
.
imprezka za 6 godzin, wiec moze brzuch mi jeszcze opadnie 
buzka
Ola
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki