o to samo chciałam zapytac :?: :lol:
Wersja do druku
o to samo chciałam zapytac :?: :lol:
no tam o jakims torcie slyszalam.... :roll: :roll: :roll: :roll:
Hej dziewczynki :)
Przerwa na poranna kawke, wiec pomyslalam, ze skrobne do Waas co nieco :)
Zakupki ubraniowe :) i butkowe :) jak ja dawno nie osilam butow na obcasie, ale co to odchudzanie robi ze mna :) trzymam sie 1500 -1600 kcal z reguly :) cwicze sporadycznie, ale w niedzile chrzciny Jsiolka i biegania mamy sporo, obiecuje jednak ze nie dam sie :) i sie nie poddam i bede cwiczyc, bo energii mam wtedy jakby wiecej :)
Zmykam popatrzec coc u Was :)
Masz narazie sporo zajęc związanych z przygotowaniem chrzcin, więc i tak ładnie radzisz sobie z dietka.
Bedzie pewnie jakis okolicznościowy torcik?Dostajesz rozgrzeszenie tylko na mały kawałeczek :wink:
Troszkę tu odkurzę u Ciebie :wink:
Pozdrawiam :D
Witam serdecznie
Gimnastyka poranna zaliczona :) (gdzies wyczytalam, ze cwiczac rano szybciej spala sie tluszczyk, bo organizm ma male rezerwy weglowodanow i szybciej zaczyna zuzywac niekonczace sie - przynajmniej u mnie-poklady tkanki tluszczowej ) :) sniadanko strasznie dietetyczne - platki z mleczkiem i miodkeim :)
W niedziele chrzciny Jasia :) a potem juz z gorki :) ale tylko do 22 wrzesnia :( konczy mi sie urlop tego dnia i wracam do pracy :cry:
Kinga >> z tortowego szalenstwa rezygnuje na rzecz malej porcji lodow :) mniam
Aga >> dzieki za odkurzanie :) przydalo sie :)
Aha waga nieznacznie spadla :) 74,8kg :)
I jak po chrzcinach. Moja siostra tez wlasnie wrocila z Polski po chrzcinach swojego Jasia......no i o 4 kg wieksza :wink: :lol: :lol: :lol:
Mam nadzieje, ze u Was lepiej :D
Jak tam chcinki?
Lodziki zjedzone?
Dziendoberek :)
Juz po cwiczonkach jestem :) czekam na jutrzejsze zakwasy, bo wyprobowalam nowy zestaw na nogi. bedzie bolalo, ale wiecie co?? Moze ja nie do konca normalna jestem, ale lubie jak mnie boli po cwiczeniach :) przynajmniej wiem, ze jakies tam miesnie (nawet w niewielkich ilosciach) mam
W niedziele przesadzilam i to ostro: lody byly niedobre - wiec odpadly,ale za to cala reszta... :oops: :oops: :oops: dobrze,ze okres imprezowy sie juz skonczyl... jejus co ja pisze - dopiero sie zaczyna, poczawszy od urodzin Mezusia mojego... ale sie nie dam na imieninki jego czyli wlutym chce mu dac"mniejsza zone" o jakies 10kg :) mam nadzieje, ze sie uda. Tymczasem ide wszamac jakies sniadanko, bo mi w brzucholu burczy.
no to powodzenia efciaczku w drodze do celu pt."mniejsza zone" :lol:
widzę, ze szykujesz sie na powrot do pracy, są tego plusy i minusy, jak mniemam. a co robicie z jasiem?? opiekunka, babcia czy żłobek??
trzymam kciuki za ciebie i nawet jak nic nie piszę - to czytam regularnie
pozdrowienia i całusy dla synka