Powodzenia!
Wersja do druku
Powodzenia!
Dzień dobry :D
No i pięknie :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ty mówisz, że nie ćwiczysz :shock: A bieganie za Jasiem :?: :!: Jak moje szkraby weszły w tą fazę, to ja żadnej gimnastyki dodatkowej nie potrzebowałam :wink: :wink: :wink:
Trzymaj się cieplutko :D
Efciaku, wreszcie się odezwałaś :lol: wytłumaczenie zniknięcia na tak długi czas przyjęte :D
Buziaki wiosenne przesyłam styczniową porą :lol:
Ewus! No pewnie! naciesz oko Jasienkiem malym i kazdym jego nowym wloskiem na glowie :D :D :D :D :D A jak jeszcze zaczniesz go teraz "gonic", to waga jeszcze bardziej bedzie leciala :D :D :D :D :D :D Synek o Ciebie dba 8) 8) 8) 8) 8) 8)
Efciak, no choć wreszcie do sieie, bom ciekawa co u ciebie:!: :roll: :roll: :roll: :roll:
Jestem :) zyje :) i jak tak dalej pojdzie to bede potrzebowa dotakowej pary nog, bo te mi sie za chwile zuzyja ;)
Jas spi, wiec postanowilam, to wykorzystac :)
Qrczze,skad dzieciaki biora takie poklady energii :?: :!: :?: Niedawno Jasiol zaczynal raczkowac a teraz przy meblach staje, niedlugo biegac zacznie... AAAAAA.... ;) Dam rade :)
Dietki nie przestrzegam za bardzo, bo w zasadzie nie mam kiedy zjesc w spokoju czegokolwiek, wiec dieta trzyma sie mnie sama ;) Nie pamietam kiedy cwiczylam i brakuje mi tego no ale sil czasem nie mam...
Nie no, co ja robie narzekam, jakbym jakas nieszczesliwa byla a wlasciwie to super jest :) Ohoooo Jasiol sie obudzil :) zmykam :)
Pozdrawiamy Was serdecznie :)
Jeszcze będzie tęsknić do tej bieganiny za szkrabkiem :lol: :lol: :lol:
Dzieci w takiej fazie są najsłodsze :D
Ja bym wolała teraz biegać za maluszkiem niż martwić się, czy latorośl moja się dostanie do wymarzonego liceum :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Miłej bieganiny! :P
Hehe :lol:
Dobrze Kasia napisała :!: Zatęsknisz za tym, oj zatęsknisz :wink: Jak już zacznie chodzić, to będzie coraz dalej odchodził. Mnie az czasem serducho zakuło, jak widziaalm, ze coraz mniej potrzebna jestem :wink: Ale teraz wiem, że mama, to jest zawsze mama i jakbyco :wink: to do niej jak w dym :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Wybuziakuj Jasia :lol:
Zajelam go zabawka, moze da mi jeszcze 5 minut ;)
:) Alez ja zdaje sobie z tego sprawe, ze tesknic za tymi czasami bede :) dlatego poswiecam mu tyle czasu ile tylko moge :) A z niego taki pieszczoszech i przytulasek jest, ze juz sie martwie na zas co to bedzie, jak dorosnie i zacznie do podstawowki chodzic i pewnie przytulasty juz taki nie bedzie :roll:
Efciaku, mój synek jeszcze w podstawówce się do mnie przytulał i to wcale nie w I klasie, lecz później :P
Im więcej dasz dziecku, tym więcej od niego do Ciebie wróci - tak przynajmniej jest w moim przypadku!
Mam teraz i dziecko i kumpla i przyjaciela w 1 osobie :P
Tobie też tego życzę! :D