Witam poweekendowo.
Przyznam sie szczerze, ze zamiast tryskac energia i dobrym samopoczuciem, to jakas padnieta jestem :? Zupelnie jak nie po weekendzie, ale to pewnie przez pogode - deszczowo strasznie bylo u nas. Nawet wypad na dzialke nie byl zbyt udany (rozpadalo sie jak tylko wyszlismy na spacerek).
Za to na wadze mniej 74.5kg :) wobec tego za chwilke zmienie sobie suwaczek :) ale najpierw strele sobie kawusie. Chyba sie stalam meteopatka jakas.... a nigdy wczesniej nie mialam takich sklonnosci...