-
Hello
ja nie wiem jak dziś stoje kalorycznie, ale nie przegiełam zbytnio....
miałam tez dziś troche ruchu, więc zjadłam z pewnością mniej niż spaliłam ;)
czuje sie lżejsza
a i skóra gładsza od szorowania odpowiednią gąbką :)
ale nastrój raczej pesymistyczny (pogoda, małe zmartwienia itd.)
mozliwe, że nie będe mogla zajrzec przez kilka dni...... ale to nie znaczy, że nie będę dietkowała!
:) pozdrawiam
-
Dziendobry!
mam 3-ci tydzien diety :)
dzis waga ciut w gore ale to tylko mobilizuje bardziej - 62,8 kg
Zaraz prysznic, uszykowac prowiant do pracy i lece do pracy.
Nie wiem czy znajde dzis czas na ruch... bo mam troszke zajec po pracy, ale postaram sie cos wymodzic... a na pewno bedzie 4 dzien weidera, czyli seria wiecej dzwiczen ;) Na razie idzie ok, nie meczy zbytnio bo brzuch mam mocny jeszcze, jak na ten poziom cwiczen...
A poza tym chyba jakas jesienna deprecha mnie dopada... zerwalam z facetem wiosna, lato przeszalalam a teraz samotnie troszku... no ale cos z tym tez zrobie kurde ;)
Musze zlapac troszke optymizmu, bo ciezko mi troszke...
A dzis dieta pojdzie na pewno lepiej niz wczorajsze 1300 ;)
Do napisania...
-
GoHa 77 : widze ze zabiegana dzis jestes ale napewno z dietka bedzie ok a waga sie nie przejmuj dzis ciut w gore jutro wiecej w dol :D
-
ale jestem zla na siebie... wrrrr... dzis o maly wlos o maluuusienki bylaby katastrofa
na ten moment mam 1000 kcal i jestem po obiedzie...
ale dzis same wtopy... 2 lody i mleczna kanapka czyli ponad 300 kcal bez sensu.
kurde
a mialo byc tak pieknie... ale o maly wlos pochlonelabym jeszcze princesse i dodatkowe 2 lody i kasztanki ... wrrrr... reszta silnej woli odkladalam z koszyka... a raz babka juz nabila na kase ale zrezygnowalam...
alez ja jestem slaba... wrrr....
nawet teraz mysle tylkoo tym ze jak wyjde z domu to moze cukierek chociaz.. albo z 2 galki loda... rety... co mi sie stalo?
na razie nie jestem glodna i mam 1000 kcal choc nie za bardzo zdrowe i pozywne...
O 19tej ide na rolki i cwioczenia dzis wiec moze jakos sie podratuje jeszcze... ale jesli ulegne i zjem cos slodkiego dzis to sie wnerwie na siebie... o 19tej zjem z rozsadku kawalek wasy z twarozkiem i koniec!
Trzymajcie kciuki!!
-
GoHa 77 masz poprostu dzis gorszy dzien, musisz przetrzymac a jutro napewno bedzie lepiej czasami tak bywa :? Trzymam za ciebie kciuki :D
-
Kuuuurde... nawalilam na calosci...
jak wychodzilam na rolki mialam 1150 kcal...
po drodze zjadlam jednak te 2 kasztanki i 2 galki loda - lacznie jakies 300 kcal...
potem jesazcze czekoladowy lod na patyku... pol piwa i wlasnie skonczylam bakaliowe male Carte dor... i tak dobrze ze nie zjadlam pizzy ktora czestowali... jak nic przekroczylam dzis 2000 kcal ;(mam dola normalnie... jak juz zjem loda czy cos slodkiego to wpadam w cug i zre jak swinia... :(
mam nauczke i jak jutro waga znow wzrosnie to bede mogla winic tylko siebie ;/
ale nie poddam sie... od jutra walcze znowu.. tylko tym razem bez ustepstw.
ostatnie wazenie... potem dopiero za tydzien...
normalnie wezcie mnie ochrzancie za to co zrobilam... jestem wsciekla ze zaprzepascilam caly tydzien diety ;(
-
witaj
nie bede cie ochrzaniac jak jutro waga skoczy w gore to bedzie twoja kara a teraz pomysl jak sie teraz czujesz i przypomnij sobie o tym nastepnym razem kiedy bedziesz przekraczala limit :D nie ma sie co przejmowac :) po prostu sie nie poddawaj :D trzymam kciuki za jutro :D
-
63,2 kg
wiec kara jest... za wczoraj.. pol kilo wiecej na loiczniku... eh... mialas racje czarodziejko... czuje sie z tym strasznie i teraz mam nauczke ze musze miec detoks slodyczowy bo nie umiem sie opanowac z 1-2 galkami lodow ale od razu sie napedzam na wiecej...
Poki co wyrobie sobie nawyk poranych cwiczen 8 minute ABS.
Wlasnie jestem po filmikach i czuje ze zyje ;D
A wieczorem weider... dzien 5-ty
Ide zjesc sniadanko teraz pozywne i zmykam..
Mam w planie pojechac na konie pojezdzic, wrocic stamtad rowerem jakies 25 km...
A wieczorem znow rolki.
Nie dam sie kurde... chce wazyc znow ponizej 60 kg i uda mi sie !!!
Pozdrawiam i pozniej zdam relacje co i jak kochani...
-
witaj
no wlasnie tak ma byc takie nastawienie masz miec zawsze :D i nie poddawac sie :D pare dni porzadnej diety i wszystko wroci do normy :D trzymam mocno kciuki :D
-
;) no ja jestem juz dzisiaj po filmach 8 minute ABS, godzinie jazdy konnej i 1,5 godz. rowerem...
juz mi lepiej...
a co do jedzenia:
Sniadanie:
serek wiejski 122 kcal
wasa x 2 46 kcal
inka z mlekiem 35 kcal
II sniadanie jogurt do picia
182 kcal
Lacznie: 385 kcal
Mysle nad obiadem... mam chec na polecane przez LadyDevil placuszki bananowe... ale mam tez chec na miesko... wiec chyba zrobie na obiad miesko mielone w sosie w nalesniku... a jak bede jeszcze mogla poszalec to pozniej drugi nalesnik z bananami ;)
no musze pokalkulowac... :)
Dzis bede pilnowala kalorii hehe