-
Tagotta, jestes kochana :lol: juz sie smicham :lol: A moj D. jest pod tym wzgledem chyba bardzo podobny do Twojego Endrju, bo mi nic zlego na moje cialo powiedziec na pozwala :lol: Jak ja mowie "brzucho" to on poprawia ze "brzusio". A jak ostatnio powiedzialam, ze "okulary mam na lbie" to mi zakazal tak mowic, bo przeciez ja mam glowke :-) i w ogole mam najcudowniejsze cialo na swiecie :-) Tylko w takim razie czemu te wszystkie spodnie takie ciasnawe?
-
No Jestek, wlasnie dlatego ciasnawe, bo cialo najcudowniejsze :D Rozumiesz : kobiece kraglosci, zakrety, wypuklosci...... Andy mowi to samo :lol: :lol: :lol:
a my i tak chcemy "jeszcze cudowniejsze" :lol: :lol:
-
ależ my nienasycone jestesmy :-)
-
Jakos sie nie moge dzis obudzic, ale widze, ze przebija przez chmury sloneczko, wiec jest jakas szansa. Ide po zakupy, jak przydzwigam porzadna siate, to poczuje ze zyje :-)
-
:lol: :lol: :lol: :lol: Jestek - przydzwigaj przydzwigaj i podziel sie z nami (tym co w siacie ) :lol: 8) 8)
Udanych zakupow!
-
Ja juz sie z gory wytlumacze, ze w piatek zgrzesze kawalkiem tortu (ale cieniutenkim, takim tyci tyci), co go dzis zamowie - moja Mamusia ma urodzinki. Ale zjem tylko ten kawalindek, nic wiecej, obiecuje :-)
-
Dziś to już mam wymieszane nieźle... Nowa wykladzine w pokoju kladlismy i trzeba bylo najpierw czesc mebli wyniesc, potem wtachac ta wykladzine na drugie pietro (ciezkie to to moze nie bylo, ale dlugie straszne i niezla gimnastyka byla na klatce schodowej zeby to jakos przemiescic), a potem wnoszenie mebli z powrotem. A, zapomnialam, w miedzyczasie bylo jeszcze latanie po wykladzinie, zeby ja ladnie wyprostowac :-) W kazdym razie jak moj chlopak mnie zobaczyl, to zarzadzil spacerek, bo tlenu mi bylo trzeba :-) I polazilismy troche po lesie...
dietowo to ja juz nie wiem, chyba duzo nie bylo, ale zupelnie nie mam juz sily liczyc kalorii. Trudno, co bylo, to bylo :-) Za to cwiczeniowo to wieczorem zrobilam standard: jakies 40 minut w sumie, najpierw hulalam, a potem nogi, brzuszki, ramiona i troche stretchingu na koniec. I chyba zaczyna troche widac po ramionkach - delikatnie, ale cos tam jest :-) Pozdrawiam Dziewuszki :-)
-
Dzien dobry, sloneczne zreszta :D Nowy dzien, nowe wyzwania, kolejne zadania do wykonania - w sobote jest dzien wazenia/mierzenia i tak bym chciala, zeby choc jeden wymiar dal mi powod do radosci. Moze byc waga, moze byc w cm... Byleby cos... ładnie cwicze co dzien, to chyba to powinno cos dac... no nic, walcze dalej... :)
-
Jestek, zobaczysz, ze cos tam zniknelo na 100% :D
a w tych pomiarach na dole, to "pas" jest w ktorym miejscu? Bo tak sobie patrze, ze w biodrach mamy tyle samo i w pasie (u mnie w najcienszym miejscu
:roll: :roll: )
Buziaki i milego dnia!
-
Pewno ze w najcieńszym :-) Tam gdzie najwieksze wciecie :-) Za to biodra i uda to mierze w tym najgrubszym... Niech spada, spada, spada... :-)