-
Witajcie wieczorkiem 
Wiec powiem Wam, ze ranek dla pieknosci odniosl skutek, bo moj D. zasypywal mnie kochanymi slowami o tym, jak wygladam. Ale tez prawda jest taka, ze na szczescie nigdy mi takich slow nie szczedzi 
A teraz do rzeczy: od trzech dni nie licze kalorii, po prostu uwazam na to ile jem i jesli wiem, ze spotkam sie z moim chlopakiem, to w domu jem mniej, bo wiem, ze bedzie mnie dokarmial
Ale z drugiej strony bylismy na dlugim spacerku, bo nareszcie sie slonce pokazalo i nalezalo to wykorzystac. Oprocz spacerku z cwiczen bylo dzis: okolo 40 minut hula hop podzielone na 3 sesje oraz 8-minutowki. Zwykle robie na nogi, brzuszki, ramiona i stretching, dzis zamiast nog dalam posladki - jej, jakie sa wykanczajace. Idealnie to chcialabym zamiennie: jeden dzien posladki, drugi nogi, ale wiem, ze to byloby zbyt piekne. Nogi to latwe cwiczenia, posladki - truuuudne, nogi bede robic duzo czesciej, wiem to...
No nic, teraz poczytam jeszcze co u was (jak milo, ze Lili wpadla chociaz na sekundke) i zmykam do lozeczka
-
No masz racje z tymi posladkami
Są piekielnie trudne...ale trzeba dac rade
Ja tez jem bardzo cześto musli na sniadanie
To jest pyszne...
Jutro będe miec leczo więc troche odmiany
Co do kalori..to ja w czasie dnia tez nie licze
poporstu wieczorkiem podliczam i patrze mniej więcej ile wyszło..i tak sie kreće koło 1000 kcl
Trzymaj się
Buźki:*
-
-
A ja z platkow jem (i uwielbiam) wymieszane fitness z owocami i fitness jogurtowe. Na ile to jest fitness to sie nie wypowiadam, ale smakuje mi bardzo i daje mi dobry start
.
-
Ja uwielbiam musli z orzechami i rodzynkami...tylko że mało tych orzechów i rodzynek tam..ale jest pyszne
A jak tam dietka?
-
Dzis dietka bardzo dobrze
Kiedy jestem w domu, to pomimo ze szafki w kuchni kryja slodycze (a ja bardzo dobrze wiem gdzie) to naprawde umiem nad tym panowac. Jesli chce mi sie cos slodkiego, to biore wafel ryzowy i daje lyzeczke dzemu. A jesli juz naprawde nie moge, to biore jedno ciasteczko i ok, starczy. Takie grzeszki uwazam za dozwolone, bo nie naruszaja tak naprawde limitu kalorii. Gdyby tylko jeszcze pogoda sie poprawila...
-
A u mnie pogoda idealna...mam nadzieje że jutro tez taka będzie
Musi być
Co do słodkiego..to mnie wogóle nie ciągnie..na całe szczęście
-
OK, pora na wieczorne podsumowanie. Jestem dzis z siebie zadowolona. Jedzeniowo bylo ok, mysle ze 1200 nie przekroczylam. A cwiczeniowo tym bardziej jest dobrze: 2 sesje hula hop, razem okolo 40 minut, 60 minut na rowerze i 8 minutowki na nogi, brzuch, ramiona, a potem stretching
Na rowerze dobrze mi sie dzis jezdzilo, pomimo wiatru, choc dosc dlugo zabralo mi przekonanie samej siebie - wyjsc z domu czy nie. Ale na szczescie wyszlam i teraz jestem bardzo z siebie zadowolona, czego i Wam życzę
-
Witam!
Wlazlam dzis na wage... Wiem, powinnam dopiero w sobote, bo to moj dzien pomiarow, ale mialam paskudna noc (obudzilam sie przed 2 i dopiero po 4 zasnelam) i w paskudnym humorze stwierdzilam, ze albo zobacze cos co mi humor poprawi, albo bede bręczeć caly dzien... I jest 75
Czyli humor sie poprawil
Zaraz zmienie dane na suwaczku, to lubie robic
-
Super, super
.Kilogramki lecą w dół i to motywuje jeszcze bardziej.Trzymam kciuki, za dalsze sukcesy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki