-
Misiek, hej, nie placz... Przeciez tak nie mozna... Wiesz jak bardzo potrzebny jest dobre nastawienie w diecie? Nie wolno sie tak katowac... Ty chyba ostatnio za duzo czytasz i to tylko wprowadza zamet w glowie, zobacz jak sie denerwujesz. Kochanie, jestes mloda kobietka, ktora dba sie o siebie i baaaaardzo duzo cwiczy. Jesli z czegos zrezygnujesz to na pewno nic sie nie stanie, nie przytyjesz, nie boj sie tego. Z tym wysypianiem to akurat racja, higieniczny tryb zycia to takze odpowiednia ilosc snu. Jedz rozsadnie, ALE NIE PONIZEJ 1000 KALORII, BO TO NIEBEZPIECZNE! Ruszaj sie tak, zeby to Ci sprawialo przyjemnosc. I nie reaguj tak bardzo na wszystko co czytasz, bo faktycznie, jedno przeczy drugiemu i moze w glowie zamieszac. Kotus, jesli bedziesz jadla nie obzerajac sie i cwiczyla, to nie przytyjesz, a schudniesz... Jej, martwie sie o Ciebie, glowka do gory... Usmiech, bedzie dobrze :-)
-
zgadzam sie z przedmowczynia w 100 % nie mozesz sie tak bardzo przejmowac bo zwariujesz.Moze by sie jakiegos dietetyka czy trenera poradzic :?:
Zadna z dziewczyn na tes stronie nie jest ekspertem w sprawach odchudzania i to co pisza to tylko ich wlasne spostrzezenia przy diecie albo jeszcze gdzies tam uslyszaly lub wyczytaly wiec nalezy to brac troche z przymruzeniem oka :wink:
Moze by zajzec do " lekarz radzi" i tam zapytac jak to z tymi cwiczeniami :?:
Ale pamietaj:
1. Glowa do gory
2. Nie przejmowac sie
3. :D :D :D tak ma byc
A jak tu znow wpadne i bedzie inaczej to dostaniesz kooooppppa :shock:
-
O, bardzo mi sie podoba pomysl z "lekarz radzi", jesli masz taki zamet w glowie, to to chyba najprostsza droga zeby uslyszec fachowa opinie :-)
-
Pisałam..i jedyne co ciągle pisze to: W ćwiczeniach stosuje sie zasdae 3X30X130 bla bla bla...heh
Zrezygnowałam z biegania...oczywiście nie na zawsze...pewnie w poniedziałek pobiegam sobie:) Tylko nie będe tego robić coedzinnie:)
A tak ogólnie to będe robić to co ja uważam za stosowne:)
Jestek i Czarodziejka: Jesteście kochane...co ja bym bez was zrobiła:* uz jest dobrze ze mną:) Na całe szcześćie:)
Dzisiaj juz jestem po jeździe na rowerku..jakieś 50 minutek:) I wieczorkiem 8 minutówki..a w między czasie może taniec:D Albo skakanka:)
Co do dietki to dociągam do tysiaka...tak jak radziłyście:*
Teraz własnie obżeram sie leczo:D Jest mało kaloryczne a tak zapełnia brzuch...że hej..jedyne co tam tuczy to kiełbaska..ale takie ilości to mozna spokojnie jeść:)
Jak sie ciesze że usłyszałam miłe słowo:) Macie racje..nigdzie już nic nie będe czytać:)
A w szczególności nie będe się tym przejmować:)
W niedziele ważenie więc się okaże jak idzie:)
To chyba wsio:) Zaraz wpadne do was kochane:*
-
No i południowe ćwiczonka już były:D Najpierw troche tańca:) Potem 8 minut na posladki...po tymćwiczenia na ręce z hantelkami...następnie 2 minutki kręciłam bioderkami:) Potem 5 minut skakania na skakance..i na sam koniec 8 minut na brzuch:D
No to dziisaj był już rowerek i te ćwiczonka..czyli to co miałam zrobić zrobiłam:D
A jeszcze pewnie wieczorkiem zrobie 8 minut na nogi..i pewnie potańcze:D
No a teraz lece na spacerek..:)
Buźki:D
-
no no szalejesz :wink: ze tez tobie sie tak chce :)
ale popieram im wiecej cwiczen tym cialko ladniejsze i szybciej niz myslisz ujrzysz koniec twoich zmagan z kiloskami :wink:
-
oj Misiemona nie przejmuj sie tak, ale widzę że już ci lepiej.
Cwicz tyle ile chcesz, rób to tak zeby ci było dobrze i sprawiało przyjemność. A nie tak jak dyktują dziewczyny.
Aha, i zerknij na wątek LadyDevil na Chcę Schudnąć. Ona chyba od stycznia schudła prawie 20 kg ale codziennie ćwiczyłą po dwie godziny i jadła grzecznie 1000 kalorii. Możesz sobie zobaczyć jej zdjęcia sprzed i po odchudzaniu. Bardzo budujące to jest. I skoro masz siły czas i chęci ćwiczyć i biegać, to rób to. Nic ci lepiej nie pomoże a tylko na zdrowie wyjdzie.
Pozdrawiam i trzymam kciuki :D
-
tej tej nie zalamywac mi sie tu bo od kogo bede brala przyklad :P
cale szczescie ze juz jest ok :) nie masz sie czym przejmowac, bo pieknie dobijasz do tysiaka cwiczysz i jest wszystko w porzadku :)
-
No, Misiemona, to ja sie ciesze, ze juz lepiej, tak ma byc :-) A mozesz mi jeszcze powiedziec co to znaczy3X30X130? Bo nigdy o tym nie slyszalam - z gory dziekuje :-)
-
Ale miło....przeczytac tyle przyjemnych słów:D
Aphro: Mam nadzieje że kiedys nadejdzie moja wymażona waga:D Ha:D Musi sie udać:)
Kitola: Jasne że zerkne:D Tylko napisze tu co mam napisać i przeczytam jej wątek:) No i potem do was:D Naszczęscie już wczoraj wieczorkiem doszłam do wniosku że będe robić co chce:) I że sportu nigdy za wiele. Ale i tak bieganie postanowiłam ograniczyć a to dlatego że we wrześniu nie będe miała czasu na bieg..a w-f tylko 3 razy w tygodniu:) Więc teraz będe biegać 2-3 razy w tyg:D
Majka: Dzięki z miłe słowa:) Buźka:D
Jestek: 3X30X130 to oznacza że trzeba ćwiczyć przynajmniej 3 razy w tygodniu..co najmniej 30 minut...i że trzeba utrzymać średnie tętno 130 uderzeń na minute:P
Co do dzisiejszego dnia to zaliczam go do udanych.
Śniadanie: Mleko z musli
II śniadanie: Jabłko + kilka śliwek
Obiad: Leczo
Między obiadem a kolacją jadłam sliwki:)
Kolacja: Parówka+keczup i do tego wasa z serkiem naturalnym bakomy i pomidorem
Czyli fajnie:D
Co z ćwiczeń:
Dzisiaj nie biegałam. Będe biegac albo pon, śr, pt albo pon i czw
Ale i tak były inne ćwiczonka:
Rower okolo 50 minutek
Skakanka 5 minut
8 minut na brzuch i posladki
Ćwiczenia na reće z hantelkami
2 minuty kręcenia bioderkami bo hulahop nie umiem:/
No to zaraz lece do was..a wieczorkiem może jeszcze potańcze:) Kurcze pada u mnie:/ Mam nadzieje że jutro rano nie będzie bo chce iśc na rowerek:)
I mój chłopczyk obiecał mi długaśny spacer:D Już nie mog esie doczekać:)