Misiemona, jestesmy z Toba, Twoj watek zawsze byl goscinny i cieplutki i nie mozna pozwolic, zeby ktos go psul... Pozdrawiam Moniczko...
Wersja do druku
Misiemona, jestesmy z Toba, Twoj watek zawsze byl goscinny i cieplutki i nie mozna pozwolic, zeby ktos go psul... Pozdrawiam Moniczko...
:)
uuuu ostro tutaj ;P
z 2 dni mnie nie bylo u Ciebie a tyle sie dzialo :P
Dziewczyny! To nie ja pisałam ten post wyżej! Naprawde....:( Mój były chłopak znał moje hasło i wlazł na moje konto..i tutaj napisał:( Przepraszam..naszczęście odzyskałam hasło..i zmieniłam szybciutko:( Przepraszam:(
A teraz do rzeczy:)
Po pierwsze przepraszam was dziewczynki za mojego eks..no ale trudno...mam nadzieje że op cos z tym zrobi:) Naprawde to nie ja pisałam do Kitolki takie słowa:) I dziękuje wam za to że jesteście ze mną:) Jest mi cholernie przykro...:(
Kitolka: Juz napisałam do OP mam nadzieje że cos zrobi..mnie też to już wnerwia..ale co ja moge zrobić..najlepiej olewac go:) Lubie się cieszyć ze swoich sukcesów. I dzięki że mi wierzysz:) A i przerpaszam za te słowa co niby ja napisałam:)
Czarodzijka: Dzięki:D Wiem że na was mozna liczyć..ale naprawde nie chce tu kurcze gadac o rzeczach prywatnych:/
Jestek: Dzięki dzięki:D Miło poczytac takie słowa;D
Majka: Poprostu mój eks się wnerwia...ale
UWAŻAM TEMAT ZA ZAKOŃCZONY! Jesteście kochane dziewczynki:) I jeszcze raz was przepraszam za to zamieszanie:)
No ale wrócćmy do rzeczy:)
Dietka idzie bardzo ładnie..zjadłam to co planowałam:) Tzn dożuce jeszcze wase z dżemikiem jabłkowym:)
Nie była co prawdana rowerku..ale jeszcze może wyjde...ale za to byłam na rolkach...:) I było cudownie:D
No to teraz lece do was
P.S. Kurcze...strasznie mi przykro..:(
:)
:P:)
jeju jeju co tu sie porobilo :shock: niezle zamieszanie :roll:
mona fajnie ze wszystko idzie jak po masle :wink: ja dizsiaj tez juz jestem grzeczna i jem tak jak powinnam :D
:)
Cześc dziewczynki:) Juz jest wszystko wyjasnione:) Więc jest dobrze:)
Kurcze mam głupie wrażenie że się na mnie gniewacie..a to nie moja wina:(
No ale cóż...zoribe podsumowanie dnia. Przed chwila wóciłam z rowerku...zaraz będą 8 minutówki...na brzuch i posladki..a jutro rano oczywiście bieganie:)
Co do jedzenia to było jakieś 1000 kcl...miałam ochote sie dzisiaj zważyć ale wytrzymam do niedzieli:)
To chyba wszystko...jakos nie mam ochoty pisać po tym całym zamieszaniu...