Masz racje Aniu :P wiesz mamy duuuuuuuzo wspólnego :lol: :lol: :lol: :lol: i dtalego chyba tak dobrze mnie rozumiesz :roll: :P
Agus nom przynajmniej one były ciche i spokojnie :roll: :P
oki idę prac dalej :*
Wersja do druku
Masz racje Aniu :P wiesz mamy duuuuuuuzo wspólnego :lol: :lol: :lol: :lol: i dtalego chyba tak dobrze mnie rozumiesz :roll: :P
Agus nom przynajmniej one były ciche i spokojnie :roll: :P
oki idę prac dalej :*
pipuchna widze ze ty to jak ja..po swietach i od razu praleczka w ruch...hahahahahhahahahahaha
ja juz powiesilam pranko
prało sie ze 4 godz
takie mamy dzis ciśnienie wody!!Porażka!!Skandal!!
ps.mam dosc dzieci!!!dlaczego one wiecznie sie kłoca,brzydko mówia???chyba zadzwonie do super niani!!!....i na jeżyka z nimi!!!!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: dobrze ze ja mam tylko jedno :lol: :lol: :lol: :lol:
no w ruch w ruch bo kurde pełen kosz miałam i jeszcze mi sie wysypywało :roll: :lol: :lol: ja mam inna pralkę :P ale lubię ja bo trzeba sie narobić a wtedy mi sie nienudzi :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Zjadłam dziś :
soczek z miąższem (2 grejpfruty i pomarańcza) świeżo wyciskane przez ręczna wyciskarkę do owoców :P
zupa ogórkowa (talerz)
jogobella z ziarnami zbóż
cappuccino :roll:
jak narazie to tyle ;) później zjem sobie chyba jabłka tarte na tarce :P
Witam !!!! :P
wczoraj dojadłam :
- 4 jabłka a raczej 4.5 bo jedno było duże :P starte jabłka oczywiście ;)
- grahamkę z serkiem topionym
- sok grejpfrutowy wyciśnięty ( z miąższem) z jednego grejpfruta
- plasterek polędwicy sopockiej
- 7 migdałów :P
tak wiec nie najgorzej wczoraj było :P
a dziś :
- sok z miąższem (z 1 grejpfruta i 1 pomarańczy)
- kawa
na obiadek planuje:
- ziemniaczki i brokuły z śledziem z octu w jogurcie naturalnym (został mi z wigilii :P ) :roll:
później:
- jakiś jogurcik z ziarnami
- grahamkę z polędwica sopocką
- soczek z grejpfruta z miąższem :P
- i może migdały :P kilka sztuk :P
Wracamy do zdrowego trybu zycia??? :D:D:D
Ja się z chęcia przyłącze
muszę kurcze bo źle sie czułam :P a jak jem zdrowo to mi tak fajnie na duszy i tuszy jest :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
właaaśnie... a ja ostatnio to przechodziłam samą siebie w rodzaju spożywanego jedzenia :) No to teraz się trzymamy. Tylko ja ze swojej diety wykluczam sylwestra no bo to wiadomo ;)
a ja cały czas jem niezdrowe rzeczy :( Wrrrrrr ide zamknąźć się w sobie :(
Madziu nie poddawaj sie ;) ja tez przeginałam z jedzeniem ;) ale teraz jest nowy dzień ;) kurcze wiesz jem te grejpfruty i jakoś sie tak dobrze czuje :P dziś sobie kupiłam 3 zielone,2 czerwone i 2 żółte :P kurcze soczek jest mniami :P
Agatko ja trzymam sie dietki bo jak zawale jeden dzień to później jest ciężko :P :P :roll:
wiecie co? grejfruty powinno sie jesc z ranca samego, pol kazdego dnia na czczo :lol:
Edytko ja jem rano na czczo , i wieczorem a dziś mi sie chciało po południu no i wycisnelam zielonego :P
kurde chyba zjem zwykłą bułkę na kolacje bo zapomniałam kupić grahamkę :roll: :roll:
a tak dojadłam :
- obiadek (ziemniaczka z brokułami i śledziem w jogurcie (ok pól śledzia tam było jeszcze :lol: )
- grejpfruta zielonego wyciśniętego :)
- jogurt naturalny danone :P
pozostało mi zjeść ta bułkę z polędwicą i kilka migdałów i grejpfruta :P
zrobiłam chlebek :P ale jakiś taki plaski mi wyszedł tzn da sie go chyba posmarować masłem shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ciekawe jaki w smaku będzie :P kurcze dziś już nic nie jem oprócz grejpfruta :P :P jutro sprobuje :P :
dojadłam :
- bułkę z polędwicą sopocka :P
- grejpfruta z pomarańczą (soczek wyciśnięty ręcznie z miąższem)
kurde tak mi te grejpfruty zasmakowały ze szok :shock: non stop bym jej jadła :shock:
kurna coś mnie gardło pobolewa :shock:
ogólnie wyszło mi ok 1100 kcal dziś :P
a gardło boli pewnie dlatego,że mnie też boli :mrgreen: umieram :cry:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: chyba tak :P
kurcze sprobowałam tego mojego chlebka i wiecie co ??? dobre to jest :twisted: :twisted: cienkie ale dobre tzn troszkę za dużo soli dałam ale tak to może być ;)
no jak sie boisz,ze za dużo możesz tego zjeść, to oddaj mi połowę :mrgreen:
ale mnie gardło boli :cry:
hejka !!!
wczoraj przegięłam zjadłam czekoladowego gwiazdora,5 czekoladek nadziewanych advocatem jajecznym ,i trochę chlebka mojego robionego :oops:
a to pewnie przez to ze niedługo @ mam dostać :( kurna :evil:
hihi Pipuchna :P
zawsze wieczorem przeginasz ze słodkim :P
ale nie przejmuj sie, ja tez nie jestem grzeczna :oops: staram sie jak mogę, ale nijak mi nie wychodzi :roll:
Hehehehe wiem :lol:
kurcze trzeba coś z tym zrobić :twisted: tylko co????? :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ewciu, Ty zdolniacho, Ty się wcale nieźle odżywiasz ;)
Ile ważysz teraz?
Wiele szczęścia i miłości ,
sukcesów i pomyślności,
niech zdrowie dopisuje,
i niczego nie brakuje
w 2008 roku!!!!!
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU EWUSIU!!!!!!!!!!
Wróciłam już:) życze Ci by Nowy 2008 Rok był pełen samych sukcesów i żadnych smutków!!!! Żadnych dołów, sama radość:)))))
http://img201.imageshack.us/img201/8...year000vf2.gif
Angela :* otóż to ze nie mam pojęcia ile ważę :roll: heh staram sie zdrowo odżywiać zobaczymy ile czasu tak podołam :lol:
Linunia :* dziękuje :P Tobie tez wiele radości i sukcesów no i ogrom,ogrom szczęścia :*
co do dietki to nawet nawet ;) wczoraj było ok 1100 kcal :P dziś mam zamiar tez dietkować wiec zrobię na imprezę sałatkę grecka i sałatkę winegret :P jeśli komuś nie będzie smakowało to sama zjem :twisted:
W tajemnicy Wam powiem, że takie mam postanowienie noworoczne. Nawet nie, żeby schudnąć, ale żeby zmienić nawyki żywieniowe, zastanawiać się ile w siebie wrzucam... u mnie chyba to trudniejsze niż samo odchudzanie się... Wczoraj ważyłam 61, a dzisiaj 60, także może to taki kop, odrobina motywacji, żeby w Nowy Rok wejść jakoś dietkowo.
Szczęśliwego, kobiety!
Alegna no ja dobrze pamiętam jak miałaś 50 i troszke :) to jest o co walczyć :)
Pipuch a u mnie postanowienie diety polegolo :) mam nadzieję, że odzyje po sylwestrze.
Zyczę Wam dziewczyny cudownej zabawy (tobie pipcia cudownego sexu;) ) w noc sylwestrową! I haappy new year :D
ta, troszkę, te troszkę to 8 :lol:
co Ty!!!!! mniej miałaś na wadze! Jeszcze pod starym nickiem i sie nie kłóć!
Nie no, pod starym nikiem, to taaaak, masz rację. Wtedy to zdarzyło się zahaczyć o 49 nawet, ale to już przegięcie było ;) Ja teraz jak znikałam ostatnio miałam 58.
No własnie 49! Ja pamiętam, że coś malutko było! I jeszcze ci mało było....
Hej Pipuchna
Chlebek pieklaś :shock: no, no, no, :P Ja tez lubie pieczywko, dlatego jak kupuje chlebek to dziele go na cwiartki i wkładam do zamrażalnika ,a potem na chwilke daje do mikrofali i jest taki cieplutki i pachnacy, po prostu pyszny , jakby prosto z pieca i zawsze świezutki :roll:
Ewcia chudnie w zastraszajacym tempie, bo ona wciaz pracuje nad swoim cialem :twisted:
cwiczyc nie musi, samo sie zrzuca :P :twisted:
Edytko codziennie wieczorem :lol: :lol: :lol: :twisted: ,ale tak naprawdę to nerwy mnie zżerają i to przez to tak niby chudnę :roll: :(
Agulek no piekłam piekłam ale wiesz co następnym razem będę wiedzieć ze trzeba odczekać az ciasto urośnie drugi raz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Agatko Angeluś nie kłócić mi sie tu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
oki idę robić moje sałatki tylko ze do jednej nie mam salaty tylko kapustę pekińską :shock: tez będzie pycha :twisted: :twisted: :twisted: :P
Pipuchna :) :)
wszystkiego co naaaajlepsze z okazji Nowego Roku :D :D
:)
buziak :* :*
Zapraszam na kawkę w 2008 roku.
Cześć Kochanie. Wróciłam!!! Wszystkiego najlepszego w nowym roku. Przede wszystkim życze wygranej w totka i zakupu własnych czterech ścian :)
Ewka przyszlam sie tylko przywitac, bo jakoś nie mam weny na pisanie ...
Hejka laseczki :P
kurcze ja tez jakoś nie mam weny do pisania :?
tak wiec powiem tylko ze jestem przed @ i mam zachcianki :lol: :lol: dzis np zjadlam :
2 grahamki
drożdżówkę z serem
grejpfruta
trochę sałatki z sylwestra :roll:
2 kawy czarne
i zupkę gorący kubek krem z kury :?
i chyba to wszystko :P :roll: :lol:
oki spadam ;) mam ochotę na kakao :roll: :roll:
Wszystko byłoby ok gdyby nie ta drożdżówka.
w sumie i tak dużo kcal nie mam bo ok 800 dopiero :roll: i jakoś mi sie już jeść nie chce :roll: chociaż powiem wam ze słodkiego mi sie chce :oops: :oops: :oops:
i wiecie co wcisnęłam sie w spodnie rozmiar 27(taki rozmiar spodni zawsze nosiłam ;) ) :P troszkę po bokach mi wyłaziło ale nie żebym nie mogla oddychać ;)
8) 8) 8)Cytat:
Zamieszczone przez pipuchna
Ewciu, najlepiej to sobie takie spodnie za małe kupić i powiesić w widocznym miejscy i codziennie na nie patrzeć, że takie ładne, a na tyłek nie dają się wciągnąć :lol: To takie mobilizujące :D