nawet dobrze teraz jestem troche chora, ale co tam
musze szybko wyzdrowiec
Wersja do druku
nawet dobrze teraz jestem troche chora, ale co tam
musze szybko wyzdrowiec
Wiesz mnie tez cos bierze :( taka to dziwna pogoda raz cieplo raz zimno i katar gotowy :? :? :wink:
Kobitki nie dajcie sie chorobie :roll: Bo teraz tego paskudztwa wszędzie pelno :x Zrobcie sobie cieplej herbatki z cytrynką :P
Nie mam cytrynki :? :)
wlasnie wcinam obiadek :) brokul (ok 500g) por (tak z 6 cm) ryz brazowy (50 g) :) i chyba sobie poleje ciemnym sosikiem z winiary :)
Cześć :D
He... czytam sobie Twoje jadłospisy i sobie tak myślę, skąd bierzesz pomysły na takie dania :roll: Bo ja to z tradycji rodzinnych nie wyciągnęłam warzywek... i to jeszcze w zimie :roll: :wink:
Ale widzę, ze Tobie to łątwo idzie.... :D Fajnie :D
A czytałam, że mężuś wyjechał :?: A coś sie stało, czy ma delegacje :?: Bo mój to delegacje miał 1,5 misiąca przed Świętami i wiesz, jak go nie było, to ja miałam czas tylko dla siebie i mogłam ćwiczyć do upadłego :lol:
Miłęgo dzionka życze :D
Pojechal do pracy :( w zeszlym tygodniu mial wolne i tak fajnie bylo :roll: :roll: a teraz znow praca do wieczora :( ech... jakby mial delegacje to chyba bym umarla z tesknoty za nim :oops: :shock: :shock:
a jesli chodzi o warzywka to nielubilam ich nigdy ale ostatnio mam jakiegos smaka na warzywa i wlasnie takie inne :) bardzo polubilam brokuly z ryzem :roll: :P :P po za tym to tylko ja jem warzywa ;) moja cora nie lubi a mezus tez nie za bardzo :) no coz wiecej dla mnie ;) :lol: :lol: :lol: :lol: bardzo lubie cukinie surowa pyszotka normalnie ,jak byl jej czas (jesienia chyba) to moje przekaski to byla wlasnie cukinia surowa pokrojona w plastry ,moglam zjesc cala od razu ;)
Kochana - spoko - jak do pracy poszedł, to wróci szybko a Ty w tym czasie możesz zrobić wiele dla siebie :D Wykorzystaj ten czas :D
A co do warzywek, to właśnie teraz w kuchni króluje mój mąż, który siedzi z małym na chorobowym już 4 tydzień... więc o warzywkach mogę zapomnieć... a jak był te 1,5 miesiąca na delegacji to szalałam po prostu... uwielbiam brokuły i kalaforiy... zresztą, chyba wszystkie warzywa lubie, tylko nie umiem ich przyżądzac, kupuję spreparowane, najczęściej mrożone i już :)
Nie martw się więc, że męża nie ma... tylko weź sie kochana za ćwiczonka :?:
Powodzenia :D
wiem ze wroci ale i tak mi go brakuje :cry: ;) , a cwiczyc mi sie niesce :roll: :roll: :lol: :lol: 4 tydz na chorobowym :shock: :shock: fajnie masz ;)
Padam z nog!
Tak mnie dzis moje malenkie szczescie irytuje, ze najchetniej dalabym w pupe. Normalnie wszystko na zlosc :x
A poniewaz nie bije dzieci to zaciskam zeby i licze do 10.
A poza tym nie pisalam tak dlugo bo mnie poprostu w domku nie bylo, potem corcia chorowala i tak zlecialo 3 tygodnie.
Nie wiadomo kiedy..
Biedactwo :( tez mam czasem takie dni :( duzo jezdzisz :wink: