Powiem Ci ze mam tych kwiatow od cholery :P zaczekam az mezus mi kupi w koncu do konca nie moge byc samodzielna :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Wersja do druku
Powiem Ci ze mam tych kwiatow od cholery :P zaczekam az mezus mi kupi w koncu do konca nie moge byc samodzielna :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
no też prawda :lol:
Ło jesu ja to dawno nie dostałam kwiatów od mojego. Kiedyś częściej przynosił..hmm...chyba go rzuce :wink:
Ja mam bzika na punkcie konwalii i jak tylko sie pojawiają to kupuje je co tydzień :D
Ja tez kiedys dostawalam wiecej kwiatkow tak bez okazji,a teraz musze czekac na okazje :roll: :roll: grunt ze dostaje :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
wczoraj byla porazka wieczorem :?
zjadlam troche chipsow,i placuszka troszke,i cala czekolade buchnelam :roll: no trudno moze dostane rowerek to sie spali :lol: :lol: :lol:
ale wieczorem wzielam kapiel z mezusiem razem wsrod duuuuzo swiec zapachowych i tak fajnie sie czuje :P
Chociaz Ty miałaś udany wieczór.
Zapomnij o tej wpadce wczorajszej i trzymaj się dzielnie. Czytałam że warzywka na patelnie dziś wcinasz, no to smacznego! I nie skuś się na tłustego pulpecika :P
Pipuch ja czasem nawet na okazje nie dostane bo sobie zapomni i skupi się na prezencie, a kwiaty to coś pięknego. Nie dostałam kwiatów jak szliśmy na moją studniówke, ale mi było smutno jakoś, ale to już dawno było i minęło. Rok wcześniej była jego stydniówka to przyniósł piękny bukiet a wtedy sobie zapomniał. Faceci sa dziwni
ech faceci i kwiaty :roll:
moj to i na okazje zapomina :roll:
na rocznice ślubu zapomina, na urodziny zapomina, a tak bez okazji to już nawet nie mam co marzyć :roll:
rozmawiałam znim i mowiłam że mi jest bardzo przykro z tego powodu, bo bardzo lubię dostawać kwiatki :(
ale dla niego to jest tak kompletnie nieistotna rzecz, że i tak nie pamieta :roll:
na dzien kobiet to mu jego mama przypomina, ze ma kupić kwiaty :roll:
na moje urodziny szwagier dzwoni do niego z przypomnieniem :?
niereformowalny typ :?
a poza tym to jest fajny i kocham go :lol:
Kitek niemartw sie moj ma zanotowane w komorce wszystkie daty zeby nie zapomnial :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: na rozne okazje dostaje przepiekne bukiety z bialych duzych roz ,ostatnio dostalam na roczniece chyba 7 roz w kolorze rozowo bialym bo bialych nie bylo :P ale nie narzekam jeszcze nie zapomnial o kwiatkach :twisted: a jak zapomni to mi sie przykro zlobi :(
Ktosiek spoko nie skusze sie :P zdecydowalam ze nie jem miesa ;) tylko rybki :P sa zdrowsze :P
Wiesz a co do kwiatkow to zakos jego komorke napisz w alarmach wasze daty a szczegolnie Twoje i tekst np "urodziny Agatki kupic kwiaty","dzien kobiet,kupic kwiaty","rocznica,kupic wiaty" itd :P a nóż sie uda :lol: :P i jak bedzie ta data to komorka mu przypomni ze ma ci kwiatki kupic :P
no widzisz, a mojemu nawet komorka nie pomaga, bo wie że są moje urodziny , wie że ma kwiatki kupić, ale kwiaciarnia nie po drodze :evil:
albo dzwoni do szwagra żeby po drodze kupił jakieś kwiaty
to ja kurna tak mało warta dla niego jestem ??
jakieś kwiaty ?? :evil:
wkurzyłąm sie normalnie
i jeeszcze jedno, jak on mi kupuje już jakis bukiecik to ZAWSZE taki sam. Jemu sie wydaje, że jst oryginalny, ale mi sie już powoli nudzi bukiet z pięciu malych rozyczek (małe bo tanie) i każda w innym kolorze :roll:
mi sie nie podoba takie polączenie, chcialabym dostac białe róze, albo różowe
albo frezje :roll:
ale nie , dostaję te pięć róznych róż :roll:
ale jeszcze jedno :lol:
jak szwagier kupuje dla mnie kwiaty (bo go Adam prosi) to chyba zlośliwie wybiera jeden z droższych bukietów :wink:
hehe
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: to powiedz szwagrowi ze lubisz frezje ;) :lol: :lol: :lol: albo biale i rozowe roze albo jesczze drozsze niebieskie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Faceci to dziwne typy są.
Najpiękniejszy bukiet jaki dostałam od niego to chyba proste margaretki, połowa niebieskich, polowa białych otoczone takimi grubymi zielonymi liśćmi - były proste a do tego takie piękne. Jeszcze pamiętam chyba na 18 urodziny z 5 różyczek zielonych, śliczny był, a raz na przeprosiny z 3 długachnych czerwonych róż. A no i jeszcze taki śmieszny - ozdobna kapusta cała wybrokatowana z jakimis kulkami i piórkiem - śmieszny był ale bardzo gustowny :D
Faktycznie kiedyś troche mi tego kupował, a teraz... ja się Ewcia nie będę mu przypominać, niech sam wpadnie na ten wspaniałomyślny pomysł, żeby mnie kwiatem obdarować. Ciekawe czy dostane na urodzinki, hmm....