-
proponuje zaczac od polubienia siebie.zmienilas juz w swoim zyciu cos,jak mowisz,przezwyciezylas wiele barier.bazuj na tym.poki nie odkryjesz wartosci w sobie nie schudniesz.objadanie sie to forma autoagresji.
wierze,ze Ci sie uda,czemu mialoby Ci sie nie udac?spowiadaj sie z tego co zjadlas.zapisuj to skrupulatnie.i wpadki tez zapisuj!!no i jedz w pracy.wcinaj od rana a pod wieczor bedzie Ci latwiej zahamowac jedzenie.nie na odwrot.pozdrawiam Cie cieplo i zycze sily i wytrwalosci i prawdziwej checi odchudzania. papa:*
-
Tak, jest to forma autoagresji i jednocześnie jakaś forma obrony przed światem - taki kontakt zastępczy.
Nie, nie zaczęłam się odchudzać. Od ostatniego wpisu nic się nie zmienilo. Chyba nawet waga (o dziwo), chociaż nie tyle jem, co się objadam.
Znów mi niedobrze, czuję się ciężka i pofalowana. Właściwie to właśnie taka jestem.
Tak sobie raz na jakiś czas tu wpadam i piszę, że zaczynam od nowa. No ale potem jestem zmęczona, śpiąca, wygłodzona i jem, jem, jem. A całe odchudzanie mam gdzieś.
Ale ja już tak nie chcę. Moje życie polega ostatnio na pracy, jedzeniu i czasami upijaniu się. Chyba czas na zmiany
jutro nowy tydzień - nowe nadzieje Czyli tym razem kop w tyłek i do roboty
Weatherwex zaczyna dbać o siebie. Trzymajcie kciuki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki